Młodość Elżbiety Zawackiej. Bohaterka Armii Krajowej padła w dzieciństwie ofiarą całkowitej germanizacji

Strona główna » XIX wiek » Młodość Elżbiety Zawackiej. Bohaterka Armii Krajowej padła w dzieciństwie ofiarą całkowitej germanizacji

Elżbieta Zawacka, ps. „Zo”, „Zoya” była jedyną kobietą-cichociemną oraz jedną z najważniejszych kurierek Armii Krajowej. Urodzona w zaborze pruskim w dzieciństwie została poddana całkowitej germanizacji. Po latach wykorzystała to przeciwko Niemcom.

Generał Elżbieta Zawacka „Zo” przyszła na świat jako jedno z ośmiorga dzieci Marianny i Władysława Zawackich. Rodzina mieszkała najpierw w Gdańsku, gdzie ojciec pracował w stoczni, a później przeniosła się do Torunia, gdzie podjął posadę kancelisty w sądzie. Mimo polsko brzmiącego nazwiska, Władysław wzbudzał zaufanie władz.


Reklama


Dzieciństwo w cieniu niemieckiej kultury

Mężczyzna ukończył pruską szkołę podoficerską, miał za sobą służbę wojskową. I choć był katolikiem – co uważano w zaborze niemieckim za groźny symptom – to jednak z konieczności godził się z obowiązującymi regulacjami. Także od najbliższych oczekiwał, że będą dostosowywać się do wprowadzonego przez Niemców reżimu.

Jak podkreśla jedna z biografek Elżbiety Zawackiej, na terenie zaboru pruskiego obowiązywał zakaz używania języka polskiego, co było skrupulatnie kontrolowane. Dotyczyło to w szczególności urzędników państwowych. Sprawdzano nie tylko, czy oni nie posługują się zakazanym językiem w pracy i poza nią.

Elżbieta Zawacka w dzieciństwie nie poznała nawet języka polskiego. Tutaj na zdjęciu z 1983 roku (domena publiczna).
Elżbieta Zawacka w dzieciństwie nie poznała nawet języka polskiego. Tutaj na zdjęciu z 1983 roku (domena publiczna).

Kontrolowano także ich dzieci, które przepytywano na przykład z pacierza, by mieć pewność, że modlą się po niemiecku. W placówkach edukacyjnych karano nawet dzieci, które miały śniadanie zawinięte w polską gazetę!

Gdyby Zawaccy zostali przyłapani na mówieniu po polsku, Władysław zostałby natychmiast zwolniony, na co jako głowa wielodzietnej rodziny absolutnie nie mógł sobie pozwolić. W domu Elżbiety po polsku mówili zatem tylko ojciec, matka i najstarsza siostra, porozumiewając się szeptem, by młodsze dzieci nie dosłyszały. Resztę potomstwa uczono tylko niemieckiego.


Reklama


Kiedy Elżbieta Zawacka rozpoczęła edukację, trafiła do niemieckiej szkoły, w której radziła sobie całkiem nieźle (z języka niemieckiego miała nawet ocenę bardzo dobrą). Od dawna ośrodki nauczania były również miejscami intensywnej germanizacji, w której fizycznie karano za używanie języka polskiego. W efekcie Elżbieta dorastała wyłącznie w otoczeniu niemieckiej kultury.

Trójka z polskiego

Po zakończeniu pierwszej wojny światowej i powstania wielkopolskiego, ziemie na których mieszkali Zawaccy włączono do Polski. Elżbieta dopiero wówczas zaczęła się w ogóle uczyć polskiego. W 1922 roku wstąpiła do Miejskiego Gimnazjum Żeńskiego w Toruniu, gdzie miała jednak kłopoty z przyswajaniem zupełnie nieznanego jej języka i z historią, którą dotąd poznawała z zupełnie innej perspektywy.

Odsłonięty w 2014 roku toruński pomnik Elżbiety Zawackiej (Margoz/CC BY-SA 4.0).
Odsłonięty w 2014 roku toruński pomnik Elżbiety Zawackiej (Margoz/CC BY-SA 4.0).

Z czasem podciągnęła się z tego drugiego przedmiotu, jednak przez kolejne lata z języka polskiego nadal miała zaledwie tróję. Nie był to jednak jej jedyny problem w szkole.

Z przyłączonych do Polski ziem wyjechało wielu Niemców, a na ich miejsce przybyli ludzie z innych części kraju. Dla nich reszta mieszkańców była po prostu „Niemcami” i tak ich określali. Dzieci z dobrze rozwiniętego i stosunkowo zamożnego Torunia nie pozostawały dłużne, przezywając nowych „bosymi antkami”.


Reklama


Rodzinne tradycje

W dodatku wśród nastolatków dochodziło do sporów na tle politycznym – młodzież z Pomorza, tak jak rodzice, żywo wyrażała poparcie dla zwolenników generała Hallera i jego błękitnej armii (gdy wkraczał do Torunia, witali go ze łzami w oczach), a przyjezdni byli w znacznej części piłsudczykami.

Nowo przybyli nie rozumieli specyfiki życia i kwestii narodowościowych w dawnym zaborze pruskim. Tymczasem zdecydowana większość „Niemców” pochodziła z rodzin polskich przez dekady poddawanych germanizacji.

Także Elżbieta Zawacka, choć przez długi czas nie umiała się nawet po polsku przedstawić i policzyć do dziesięciu, była Polką. Jej dziadek, Karol, gdy został zmobilizowany by walczyć w wojnie francusko-pruskiej, stawał niemal na głowie by jak najdłużej odwlekać wyjazd do Berlina.

Zanim tam dotarł, wojna się skończyła. Jej najstarszy żyjący brat Alfons (zwany przez bliskich Ali) walczył w powstaniu wielkopolskim, a później został oficerem wojska polskiego. Słabe zrozumienie języka nie przeszkodziło mu w wyborze właściwej strony walki.

Popiersie generał Elżbiety Zawackiej w krakowskim Parku Jordana (Skabiczewski/CC BY-SA 4.0).
Popiersie generał Elżbiety Zawackiej w krakowskim Parku Jordana (Skabiczewski/CC BY-SA 4.0).

Sama Elżbieta Zawacka, która po ukończeniu studiów podjęła pracę jako nauczycielka, stale dowodziła, że czuje się Polką. Wcześnie zaangażowała się w Przysposobienie Wojskowe Kobiet, głęboko biorąc sobie do serca jego idee. Po wybuchu wojny walczyła w Kobiecym Batalionie Pomocniczej Służby Wojskowej w obronie Lwowa.

Paradoksalnie przydały jej się także lata germanizacji – służąc w Armii Krajowej wielokrotnie przekraczała granicę Rzeszy, co znacząco ułatwiały jej „aryjski” wygląd i perfekcyjna znajomość języka niemieckiego.

Przeczytaj również o Polce zabitej przez hitlerowców za to, że zerwała plakat. Przed śmiercią powiedziała im po niemiecku co myśli


Reklama


Bibliografia

  1. Minczykowska K., Cichociemna. Generał Elżbieta Zawacka „Zo”, Oficyna Wydawnicza Rytm, Fundacja Generał Elżbiety Zawackiej 2014.
  2. Wojciechowski M., Mniejszości narodowe i wyznaniowe w Toruniu w XIX i XX wieku: zbiór studiów, Wydawnictwo UMK 1993.
  3. Słowiński P., Kobiety wywiadu, Wydawnictwo Fronda 2018.
  4. Zakrzewski T., Życie polskie Torunia w ostatnich latach zaboru pruskiego (1916-1920), Toruń 1985.
Autor
Aleksandra Zaprutko-Janicka
2 komentarze

 

Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.