Niemcy nie zbudowali Auschwitz od zera. Co wcześniej znajdowało się na miejscu obozu?

Strona główna » Międzywojnie » Niemcy nie zbudowali Auschwitz od zera. Co wcześniej znajdowało się na miejscu obozu?

W 1940 roku specjalna komisja zdecydowała, by nowy obóz koncentracyjny na ziemiach okupowanej Polski ulokować w Oświęcimiu. „Miejsce miało dobrą infrastrukturę” – orzeczono. Nic dziwnego. Od całych dekad stał tu już obóz o zupełnie innym przeznaczeniu.

Ostatnie lata XIX wieku i pierwsze XX były okresem masowej emigracji mieszkańców Galicji. Biedota z małopolskich oraz podkarpackich wsi szukała lepszego życia w Ameryce i Europie Zachodniej, ale wielu nie było stać na tak daleką podróż. Ci wyjeżdżali do pracy „na saksy” – a więc do sąsiednich Prus.


Reklama


Trzy kilometry od śródmieścia

Po drodze trafiali do ostatniego miasteczka przed granicą zaboru austriackiego: Oświęcimia.

Oczywiście w Prusach nie było pracy dla każdego. W efekcie tysiące bezrobotnych zostawały w Oświęcimiu, czekając tu na jakąkolwiek, choćby dorywczą pracę. Problem narastał, szczególnie że wybuch I wojny światowej wielu tułaczom zupełnie uniemożliwił powrót do domów.

Pocztówka z Oświęcimia z roku 1910.

Aby zaradzić zalaniu miasteczka przez falę bezrobotnych, jego władze wydzieliły specjalny teren w odległości około trzech kilometrów od śródmieścia.

22 murowane budynki 90 baraków, 12 tysięcy osób

W 1916 roku obszar ten został sprzedany rządowi Austro-Węgier. Jeszcze rok później władze zwierzchnie utworzyły na nim kolonię dla emigrantów i robotników sezonowych.


Reklama


Opisała ją w książce Auschwitz. Obóz i miasto austriacka historyczka Sybille Steinbacher: 

Obóz dla robotników sezonowych składał się z 22 murowanych budynków z czterospadowymi dachami oraz 90 drewnianych baraków, przeznaczonych dla 12 tysięcy osób poszukujących pracy.

Obóz uruchomiono, ale funkcjonował tylko przez niespełna dwa lata. W międzyczasie zakończyła się I wojna światowa, a Austro-Węgry zniknęły z mapy Europy. 

Koszary Wojska Polskiego w Oświęcimiu, utworzone na miejscu wcześniejszego obozu dla bezrobotnych. Fotografia sprzed 1939 roku.

Odziedziczony obóz

Władze odrodzonej Polski nie były zainteresowane dalszym utrzymywaniem gigantycznego obozu, ale jego teren automatycznie przeszedł na ich własność. Od tej pory pełnił przeróżne funkcje.

W „odziedziczonym” obozie zakwaterowano kilka tysięcy uciekinierów z Zaolzia – spornego terytorium na polsko-czeskiej granicy. Jak pisze Sybille Steinbacher azylanci stworzyli tu sobie „małą osadę ze szkołą, kaplicą, teatrem, klubem sportowym oraz związkiem strzeleckim”

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Inny fragment obozu oddano Państwowemu Monopolowi Tytoniowemu. Największą część zabudowań przejęło jednak Wojsko Polskie, przekształcając obóz dla bezrobotnych w obóz wojskowy.

Jedynym reliktem dawnej funkcji baraków był urząd pośrednictwa pracy. Aż do lat trzydziestych działał on na terenie obozu.

Erich von dem Bach-Zelewski na fotografii z 1944 roku.

„Zalety” lokalizacji

Kompleks baraków przetrwał do wybuchu wojny, a w 1940 roku zwrócił na niego uwagę Erich von dem Bach-Zalewski kierujący nadokręgiem SS Południowy Wschód. Zaproponował, by właśnie tam ulokować planowany obóz koncentracyjny.

Wprawdzie kierownictwo SS nie było zadowolone ze stanu rozpadających się baraków oraz z faktu, że obóz leżał na terenach zalewowych, ale specjalna komisja uznała, że zalety lokalizacji przeważają nad wadami: „miejsce miało dobrą infrastrukturę, było uzbrojone, znajdowało się przy węźle kolejowym oraz było łatwe do odizolowania od świata zewnętrznego”.


Reklama


Decyzja zapadła w kwietniu 1940 roku. Natychmiast wysiedlono 1200 żyjących jeszcze na terenie obozu przybyszy z Zaolzia i Niemcy przystąpili do tworzenia niesławnego Konzentrationslager Auschwitz.

Bibliografia

  • Sybille Steinbacher, Auschwitz. Obóz i miasto, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2012.
Autor
Kamil Janicki
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.