W 1944 roku nikt kto potrafił myśleć rozsądnie nie wierzył już w zwycięstwo III Rzeszy nad aliantami. Wśród przedstawicieli nazistowskiej wierchuszki rozsądek był jednak zakazany. Dlatego nawet, gdy sowieckie wojska stały nad Wisłą, a Francja odzyskała wolność, Hitler wciąż snuł dalekosiężne plany wobec polskiej stolicy.
Decyzja o zniszczeniu miasta, które ośmieliło się wypowiedzieć posłuszeństwo brunatnemu reżimowi, zapadła już 1 sierpnia 1944 roku.
Kazimierz Kunicki i Tomasz Ławecki, autorzy nowej książki pt. 13 dni, które zmieniły Polskę, widzą bezpośredni związek między nieudanym zamachem na Adolfa Hitlera, przeprowadzonym w Wilczym Szańcu 20 lipca 1944 roku, a nieludzką i wprost szaloną reakcją na Powstanie Warszawskie.
Reklama
Dyktator miotał się z wściekłości, jego paranoja sięgnęła zenitu. Spisek sprowokował bezprecedensową nagonkę wewnątrz partii i sił zbrojnych. Kunicki i Ławecki podkreślają, że próba mordu „w widoczny sposób spotęgowała” zwyrodnienia Hitlera. Nienawiść wodza znalazła nowe ujście, gdy do walki przystąpili warszawiacy.
„Nie może pozostać tu ani jeden kamień”
Kanclerz III Rzeszy niezwłocznie, w pierwszym dniu walk, wydał rozkaz zrównania polskiej stolicy z ziemią. „Nic nie skłoniło go do zmiany stanowiska. Pomimo zawarcia »honorowego« pokoju z AK dla miasta nie było litości” – pisze Alexandra Richie w pracy Warszawa 1944.
Rozkaz został ponowiony 9 października. Metropolia stanowiła już wówczas wyludnione morze gruzów. Dla Hitlera to wciąż było jednak za mało. Pragnął usunąć wszelkie ślady polskości.
„Miasto musi całkowicie zniknąć z powierzchni ziemi i służyć tylko jako baza transportowa dla Wehrmachtu” – objaśniał zamierzenia szef SS Heinrich Himmler podczas narady oficerów. – „Nie może pozostać tu ani jeden kamień. Każdy budynek trzeba rozebrać do samych fundamentów. Wojskowe kwatery zostaną ulokowane w piwnicach, nie będzie koszar, pozostanie jedynie zaplecze techniczne i zabudowa kolejowa”.
Reklama
Jak podkreślają autorzy książki 13 dni, które zmieniły Polskę do realizacji „obłędnego planu” ściągano ludzi i sprzęt koniecznie potrzebne na froncie. Destrukcja znienawidzonej stolicy była dla wodza III Rzeszy ważniejsza od hamowania postępów Armii Czerwonej. Hitler wcale zresztą nie zamierzał poprzestawać na usunięciu zabudowy i ludności Warszawy.
Die Neue Stadt Warschau
Już w 1939 roku nazistowski architekt Friedrich Pabst opracował projekt unicestwienia polskiej Warszawy.
Zgonie z ludobójczym „planem Pabsta” populacja metropolii miała zostać zmniejszona z 1,3 miliona do ledwie 80 000 osób, zresztą zamieszkujących tylko po wschodniej stronie Wisły, na Pradze. Historyczną zabudowę zamierzano zburzyć, wyjątek robiąc dla kilku kluczowych zabytków. Na przykład Belweder miał stać się przyszłą rezydencją Hitlera w czasie jego wizyt nad Wisłą.
Na miejscu opustoszałej i rozebranej Warszawy Past chciał zbudować nowy ośrodek „na wzór średniowiecznych niemieckich miast”. Przewidywano, że zasiedli go 130 000 osadników sprowadzonych z III Rzeszy.
Reklama
Projekt bardzo przypadł do gustu Hitlerowi. A Powstanie Warszawskie dało pretekst, by tylko przyspieszyć jego realizację. Autorzy książki 13 dni, które zmieniły Polskę zaznaczają, że destrukcji miasta latem i jesienią 1944 roku stale towarzyszyły „przyszłościowe projekty wzniesienia na gruzach Die Neue Stadt Warschau”. O tym samym przekonana jest i Alexandra Richie.
Ostatnia mrzonka dyktatora
„Oczyszczenie getta i szeroko zakrojone wyburzanie miasta po powstaniu oznaczało, że w styczniu 1945 roku realizacja pierwszej fazy planu Pabsta, czyli de facto zniszczenie miasta i wymordowanie lub deportacja większości jego mieszkańców, dobiegła końca” – komentuje historyczka.
Na tym etapie upadek III Rzeszy był nieunikniony. Hitler do reszty jednak pogrążył się już w szaleństwie. Powtarzał, że Sowieci są słabi, że ich natarcie wkrótce się załamie, a koalicja z Anglosasami przestanie istnieć. Nie zamierzał rezygnować z Warszawy i z budowy na jej gruzach Die Neue Stadt Warschau.
Przekształcenie polskiej stolicy w idealną nazistowską metropolię miało stanowić zwieńczenie Lebensraumu. To był, jak pisze Alexandria Richie, „ostateczny symbolem niemieckiej władzy na wschodzie”. I jedna z ostatnich mrzonek dyktatora, który wkrótce miał odebrać sobie życie w berlińskim bunkrze.
Bibliografia
- Kunicki Kazimierz, Ławecki Tomasz, 13 dni, które zmieniły Polskę, Bellona 2021.
- Richie Alexandra, Warszawa 1944, W.A.B. 2014.
1 komentarz