Przez całe dziesięciolecia biolodzy ewolucji twierdzili, że bieganie nie stanowiło istotnego elementu strategii przetrwania gatunku ludzkiego. Uważano wręcz, że było ono jedynie efektem ubocznym poruszania się na dwóch nogach. Ustalenia profesora Daniela Liebermana rzuciły jednak nowe światło na kwestię ewolucji człowieka.
Najstarsza kość biodrowa hominida, jaką do tej pory udało się odnaleźć liczy 1,9 miliona lat. Odkryto ją w 1984 roku w Kenii, a Należała do męskiego przedstawiciela homo erectus (człowiek wyprostowany).
Reklama
Niestworzeni do biegania?
Budowa skamieniałości KNM-ER 3228 jasno dowodzi, że homo erectus poruszał się w pozycji wyprostowanej oraz posiadał rozbudowane mięśnie pośladkowe.
Początkowo ten ostatni fakt nie spotkał się ze specjalnym zainteresowaniem naukowców. Zmieniło się to dopiero za sprawą badań prowadzonych od lat 90. XX wieku przez Daniela Liebermana.
Jak czytamy w książce Heather Radke pt. Tyłki. Historia ciała od zaplecza, urodzony w 1960 roku uczony:
Na studiach usłyszał, że ludzie byli koszmarnymi biegaczami, a samo bieganie nie wyewoluowało jako szczególnie istotny element strategii przetrwania gatunku. Biolodzy uznawali bieg człowieka za coś w rodzaju szybkiego chodu, skutku ubocznego poruszania się na dwóch nogach, do czego ludzie nie byli szczególnie przystosowani. (…)
Reklama
Biolodzy ewolucyjni uważali, że choć ludzie całkiem dobrze wypadają w wielu dziedzinach, to bieganie nie jest jedną z nich. Lieberman jednak zakwestionował ten powszechnie przyjęty konsensus.
Kluczowe więzadło
Wszystko zaczęło się od… świnek wietnamskich. Uczony prowadził na Harvardzie obserwacje biegu zwierząt na stacjonarnej bieżni. Pewnego dnia odwiedził go kolega, Dennis Bamble, który zauważył, że świnki podczas biegu opuszczają głowy.
Naukowcy doszli do wniosku, że przyczyną jest brak więzadła karkowego z tyłu czaszki. Takie więzadło posiadają zaś „wszyscy wielcy biegacze królestwa zwierząt — konie, gepardy, psy, zające”.
Inaczej jest u gatunków, które gorzej radzą sobie ze sprintem. Do tej grupy zaliczają się również małpy człekokształtne. Tymczasem człowiek bez najmniejszego problemu może utrzymać prosto głowę podczas biegu. Jak podkreśla Heather Radke dało to do myślenia Liebermanowi i Bamble’owi. Szczególnie, że:
Reklama
Wcześniej obaj przeczytali artykuł stawiający tezę (odrzucaną wówczas przez wielu biologów), jakoby bieganie było kluczowym elementem ludzkiej ewolucji, nie zaś zwykłym wypadkiem przy pracy, skutkiem ubocznym dwunożności. Im więcej myśleli o więzadle karkowym, tym bardziej podejrzewali, że autor tego artykułu mógł mieć rację.
Pierwszy, który chodził na dwóch nogach
Aby potwierdzić swoje przypuszczenia obaj biolodzy udali się do Muzeum Harvarda i rozpoczęli szczegółową analizę zgromadzonych tam skamieniałości. Poszukiwali odpowiedzi na pytanie kiedy u człowieka pojawiło się kluczowe więzadło.
Szybko ustalili, że wydarzyło się to już około dwóch milionów lat temu, kiedy Ziemię zaczął zasiedlać homo erectus. Zgodnie z tym, co podaje autorka książki Tyłki. Historia ciała od zaplecza, „był on pierwszym przodkiem człowieka, który chodził na dwóch nogach, a także — co istotne — pierwszym, który miał duży mózg„.
Badając zapis kopalny, Lieberman i Bramble odkryli, że prawie wszystkie cechy fizyczne umożliwiające ludziom bieganie pojawiły się mniej więcej w tym czasie, kiedy nasi przodkowie stali się dwunożni. Pozwoliło to zasugerować, że dwunożność mogła wyewoluować u człowieka w celu biegania.
Reklama
Mięsień wyróżniający człowieka
Homo erectus, jako pierwszy hominid posiadał „krótkie, wyginające się przy wysuwaniu do przodu palce, wysklepione śródstopie i długie ścięgna Achillesa, działające jak sprężyny i amortyzatory”. Był też pierwszym, który miał skrętne biodra i kolana pozwalające „wytrzymać obciążenie kroków biegnącego stworzenia” oraz mięśnie pośladkowe.
W trakcie swoich wieloletnich badań Lieberman został prawdopodobnie „najbardziej zainteresowanym skamieniałością KNM-ER 3228 naukowcem” na świecie. Stało się tak ponieważ mięsień pośladkowy wielki (musculus gluteus maximus) „podobnie jak białka oczu i stopy zginające się w łuk (…) jest unikalną cechą ludzką”. Samo ciało człowieka, zdaniem profesora Harvardu, zostało zaś zaprojektowane do biegania.
Historia ciała od zaplecza
Bibliografia
- Heather Radke, Tyłki. Historia ciała od zaplecza, Wydawnictwo Poznańskie 2024.
Ilustracja tytułowa: Rekonstrukcja twarzy homo erectus z londyńskiego Muzeum Historii Naturalnej (Werner Ustorf/CC BY-SA 2.0).