Operacje plastyczne w II RP. Pomniejszenie biustu mogło zakończyć się śmiercią, ale chętnych i tak nie brakowało

Strona główna » Międzywojnie » Operacje plastyczne w II RP. Pomniejszenie biustu mogło zakończyć się śmiercią, ale chętnych i tak nie brakowało

Procedury były niesprawdzone, a rzekomi specjaliści nie dysponowali żadną medyczną wiedzą. Moda robiła jednak swoje. Polki poddawały się operacjom plastycznym nawet z narażeniem życia.

O początkach chirurgii estetycznej i ich powiązaniach z horrendalnym doświadczeniem pierwszej wojny światowej pisałam już w TYM artykule. Nowe procedury szturmem zdobywały świat Zachodu. A jak rzecz wyglądała w Polsce?


Reklama


„O operacjach upiększających”

Nad Wisłą chirurgia plastyczna także miała się nieźle. Na poważnie zaczęło się od profesora Ludwika Rydygiera, który był na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku uznawany za jednego z najlepszych chirurgów na świecie. Chociaż sam nie praktykował na co dzień naprawiania defektów, opracował i opisał kilka metod, które są stosowane po dziś dzień!

Ludwik Rydygier oraz jego asystenci na obrazie Leona Wyczółkowskiego. Drugi od lewej stoi doktor Antoni Gabryszewski (domena publiczna).
Ludwik Rydygier oraz jego asystenci na obrazie Leona Wyczółkowskiego. Drugi od lewej stoi doktor Antoni Gabryszewski (domena publiczna).

Rydygier zgromadził wokół siebie młodych i utalentowanych lekarzy, których kształcił i zachęcał do rozwijania umiejętności. Jego zastępca, Antoni Gabryszewski, specjalizował się głównie w ortopedii i prowadził nawet w tym zakresie własną praktykę we Lwowie. Oprócz tego wydawał prace naukowe i wykonywał zabiegi chirurgii plastycznej.

Wśród jego publikacji można znaleźć także podręcznik dla adeptów tej rodzącej się specjalizacji (O operacjach upiększających, 1896). To między innymi za sprawą jego wysiłków, a także starań innych nadwiślańskich pionierów, chirurgia plastyczna nie tylko zaistniała w Polsce jako specjalizacja, ale i stała się łatwo dostępna. Oczywiście pod warunkiem posiadania odpowiednich środków.

<strong>Przeczytaj też:</strong> Pierwsze operacje plastyczne. Dlaczego nawet feministki namawiały kobiety, by poprawiały sobie ciała?

„Kosmetyczne operacje twarzy”

Gdyby nie ci lekarze, w polskiej prasie nigdy nie ukazałoby się na przykład ogłoszenie doktora Michałka-Grodzkiego, który przy ulicy Złotej 3 w Warszawie przeprowadzał „Kosmetyczne operacje twarzy, nosa, uszu, biustu i t. d.”. Nie był jedyny. Rodziła się cała nowa branża!

W 1937 roku znana warszawska kosmetyczka Hanna Micewiczówna tłumaczyła na łamach „Świata Pięknej Pani”, że w chirurgii plastycznej nie ma niczego złego. Publicystka wymieniała jej podstawowe zadania, do których zaliczała usuwanie i naprawianie „tego, co natura, choroby, nieszczęśliwe wypadki, wiek i przejścia życiowe zniszczyły”.


Reklama


W tym samym artykule stwierdzała, że w walce o byt w trudnych czasach emancypacji i bezrobocia same kwalifikacje nie wystarczą. Zwyciężą osoby kompetentne, a zarazem posiadające dobry wygląd zewnętrzny. Choćby sztucznie uzyskany.

„Karygodna lekkomyślność”

Nie zawsze jednak wyprawa po nowy biust kończyła się dla kobiety szczęśliwie. Jednym ze szczególnie makabrycznych przypadków z połowy lat trzydziestych jest historia pani inżynierowej Aleksandry Ufnowskiej.

Więcej o tym jak nasze prababcie dbały o urodę przeczytacie w książce Olu Zaprutko-Janickiej Piękno bez konserwantów.
Więcej o tym jak nasze prababcie w dwudziestoleciu międzywojennym dbały o urodę przeczytacie w książce Oli Zaprutko-Janickie pod tytułemj Piękno bez konserwantów.

Ona dla odmiany pragnęła piersi zmniejszyć, twierdząc, że przeszkadzają jej w schylaniu się, uprawianiu sportów, czy w automobilizmie. Zamiast wybrać się do Paryża jak wiele innych Polek, zdecydowała się zaufać komuś, kto obiecał zredukować kłopotliwe krągłości… we własnym mieszkaniu.

Jak pisał Stanisław Milewski w swoich Ciemnych sprawkach międzywojnia, operacja miała się odbyć u lekarza Feliksa Rostkowskiego. Za asystentkę robiła jego żona. Dodatkowo miał być obecny jeszcze doktor Dionizy Helling. 

<strong>Przeczytaj też:</strong> Niewygodne choroby Ludwika XIV. O jego najbardziej wstydliwej operacji opowiadał cały kraj

Przebieg całej sprawy znamy dość dokładnie z jednego smutnego powodu  – pacjentka nie przeżyła.

Efekt odwrotny od zamierzonego

Milewski następująco opisuje okoliczności feralnego zabiegu:

Prokurator oskarżył obu lekarzy o karygodną lekkomyślność. Nie poinformowali bowiem pacjentki i jej męża o ryzyku związanym z operacją, a wyolbrzymiali jej niezawodność i nieszkodliwość dla zdrowia. Byli też niewłaściwymi ludźmi do tego typu zabiegu, brakowało im koniecznej wiedzy i doświadczenia.  

W międzywojennej Polsce piękny biust miały zapewnić kobietom również różne "cudowne" specyfiki (domena publiczna).
W międzywojennej Polsce piękny biust miały zapewnić kobietom również różne „cudowne” specyfiki (domena publiczna).

W latach 1934 – 1935 toczył się przed warszawskim Sądem Okręgowym proces. Prokuratura i mąż Ufnowskiej chcieli ukarania winnych jej śmierci, jednak ani w pierwszej, ani w drugiej instancji nie udało im się uzyskać wyroku skazującego. Sprawa przetoczyła się przez stołeczne bulwarówki z siłą huraganu.

Gromiono nieodpowiedzialnych medyków i pragnące idealnej sylwetki kobiety. Efekt był jednak odwrotny od zamierzonego. Zamiast zniechęcić Polki do upiększania swoich ciał, dziennikarze tylko je do tego rozochocili. Wiele spośród pań dopiero teraz dopowiedziało się, że biust można powiększyć, a nos poprawić. I nie zamierzały ignorować podobnej okazji…

Bibliografia

Tekst oparłam na fragmencie jednej z moich książek: Piękno bez konserwantów. Sekrety urody naszych prababek. Możesz ją kupić na przykład w Empiku (albo kliknąć tutaj, aby sprawdzić ceny w innych księgarniach).

Autor
Aleksandra Zaprutko-Janicka
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.