Traktat O wojnie autorstwa pruskiego generała Carla von Clausewitza uchodzi za jedno z najbardziej wpływowych dzieł z dziedziny nowoczesnej myśli wojskowej. Książka ukształtowała postawy najważniejszych dowódców i polityków XIX oraz XX wieku. O wiele rzadziej niż o samej publikacji pisze się jednak o dokonaniach autora. Nic dziwnego.
Jak wyjaśnia profesor Grzegorz Kucharczyk, autor opracowania nowej edycji traktatu O wojnie, Clausewitz na wiele sposobów posunął naprzód postrzeganie spraw militarnych.
Reklama
Przede wszystkim „dostrzegał ścisłą relację między wojną a polityką”. Przekonanie to znalazło zresztą wyraz w najbardziej pamiętnym zdaniu pruskiego generała: „Wojna jest kontynuacją polityki za pomocą innych środków”.
Warto jednak podkreślić, że ani ta, ani inne refleksje Clausewitza nie ukształtowały się pod wpływem taktycznych lub strategicznych sukcesów. Autor O wojnie z autopsji znał tylko porażki i frustracje.
Droga wojskowa Clausewitza
Carl von Clausewitz podjął służbę w wojsku pruskim w roku 1792 jako zaledwie dwunastolatek. Był szlachcicem, ale jego rodzina nie należała do wpływowych ani nie miała większych tradycji militarnych.
Clausewitz zdobywał sznyty w burzliwych latach wojen napoleońskich. W 1795 roku awansowano go już do stopnia porucznika, a w 1801 wstąpił do berlińskiej Kriegsakademie, Szkoły Wojennej.
Reklama
Ukończył akademię z doskonałymi wynikami, został kapitanem, a także adiutantem księcia Augusta Hohenzollerna. Cóż jednak z tego, jeśli jego dalsza kariera była pasmem obiektywnych porażek.
Oficer za biurkiem
Młody oficer należał do zagorzałych zwolenników zbrojnej konfrontacji z Francuzami. Tak jak pragnął, doczekał się walnej bitwy z siłami napoleońskimi.
14 października 1806 roku wziął udział w przegranej batalii pod Auerstedt. Wówczas to, jak wyjaśnia Grzegorz Kucharczyk, „runęła legenda fryderycjańskiej, niezwyciężonej armii”, poza tym zaś „doszło do prawdziwej implozji państwa Hohenzollernów”.
Sam Clausewitz nie zasłużył się w walce, a potem tylko dowodził batalionem podczas… długiej ucieczki przed Francuzami. Wreszcie, w Prenzlau w Brandenburgii, dostał się do wrogiej niewoli.
Reklama
W późniejszych latach, po tym jak Napoleon podporządkował sobie Prusy, Clausewitz pracował w ministerstwie wojny i w sztabie generalnym. Był także członkiem komisji opracowującej regulaminy kawalerii i piechoty. Ogółem: uwijał się za biurkiem, a nie w koszarach czy na polu bitwy.
Jedna porażka, żadnego zwycięstwa
W 1812 roku, nadal przekonany o konieczności przeciwstawienia się Napoleonowi, Clausewitz zdezerterował i przeszedł na stronę Rosjan. Car Aleksander I od razu dał mu rangę pułkownika, ale przydzielił go do zadań sztabowych, a nie służby w polu.
Prusak tylko z oddali przyglądał się zmaganiom pod Borodino. Jak podkreśla Grzegorz Kucharczyk we wstępie do nowej edycji traktatu O wojnie, Clausewitza ominęły też przełomowe bitwy pod Lipskiem i pod Waterloo, gdzie wreszcie udało się przemóc cesarza Francuzów.
Ogółem „jedyną wielką bitwą, w której osobiście uczestniczył” było wspomniane wcześniej starcie pod pod Auerstedt, zakończone „upokarzającą klęską wojsk pruskich”.
Bibliografia
- Raymond Aron, Clausewitz. Philosopher of War, Simon & Schuster 1985.
- Carl von Clausewitz, O wojnie, oprac. G. Kucharczyk, Bellona 2022.