Spędziła z Bolesławem Chrobrym niemal trzydzieści lat, a niezależne informacje dwóch różnych kronik każą wierzyć, że owinęła sobie słynnego wodza wokół palca. Co jednak możemy powiedzieć o pochodzeniu księżnej Emnildy?
Gall Anonim cały rozdział swojego dzieła poświęcił „cnocie i dobroci żony sławnego Bolesława”. Z tekstu jego dzieła wyłania się obraz władczyni nie tylko utalentowanej, ale też przebiegłej.
Reklama
Emnilda „głaskała pieszczotliwie ręką zacną pierś” małżonka, kojąc w ten sposób gniew księcia i wpływając na jego decyzje. Także te najważniejsze, bo z wywodu anonimowego dziejopisarza jasno wynika, że Emnildę dopuszczano do (jak to ujęła Maria Dembińska) „tajnych narad w sprawach państwa”.
Z kolei niemiecki kronikarz Thietmar podkreślał, że polska księżna była kobietą doskonale wywiązującą się z obowiązków monarchini. „Wierna Chrystusowi” powściągała „niestateczny umysł swego męża”, zawsze „kierując go ku dobremu”.
Zarazem okazywała wielką szczodrobliwość i odprawiała pokuty nie dość, że za sobie, to też za Bolesława. Innymi słowy – była umiejętną propagandystką, potrafiącą wpływać na obraz Polski i jej władcy kreowany przez przedstawicieli niemieckich elit.
Najważniejsza biała plama
O dokonaniach Emnildy i jej wpływie na politykę można opowiadać długo. Temu tematowi poświęciłem zresztą osobny artykuł, a nawet książkę.
Reklama
Także podstawowe dane na temat jej związku z piastowskim wodzem da się odtworzyć. Wiemy, że do ślubu z Bolesławem Chrobrym doszło, gdy ten nie był jeszcze samodzielnym księciem, ale tylko następcą tronu. Zawarcie związku datuje się na lata 987-988.
Podstawowa kwestia pozostaje jednak niewyjaśniona. Skąd pochodziła i kim była żona przyszłego króla?
Czcigodny Dobromir… czyli kto?
„Trzecią była Emnilda, córka czcigodnego księcia Dobromira” – zanotował kronikarz Thietmar, dając tym samym początek zagadce, nad którą badacze łamią sobie głowy od ponad stulecia.
Jest to jedyna wzmianka na temat pochodzenia wpływowej księżnej, jaka przetrwała do naszych czasów. Nikt inny w X czy XI wieku nie pisał o Dobromirze ani jego państwie.
Tajemniczy kraj próbowano lokalizować na Morawach, Słowacji, w Małopolsce czy nawet na Pomorzu. Z pozoru każda odpowiedź wydawała się prawdopodobna, bo do wszystkich tych obszarów pasowało słowiańskie imię księcia. Tak naprawdę państwo Dobromira musiało jednak leżeć znacznie bliżej Merseburga – grodu, którego biskupem był Thietmar, a który znajdował się na pograniczu Saksonii i Połabia.
Thietmar ewidentnie pisał o postaci, która była mu dobrze znana. Spodziewał się też, że wszyscy jego czytelnicy będą wiedzieć, o kim mowa. W przeciwnym razie wytłumaczyłby, dlaczego uważa Dobromira za „czcigodnego”, a już tym bardziej podałby kraj jego pochodzenia.
Argumentem jest wreszcie popularne na wschodzie Rzeszy i czysto niemieckie imię córki, Emnildy. Na pewno nie otrzymałaby go ani nad Bałtykiem, ani w wiślańskim, pozbawionym bezpośrednich wpływów Niemiec Krakowie.
Reklama
Biorąc pod uwagę wszystkie te przesłanki, historycy przyjęli wreszcie, że żona Bolesława musiała pochodzić z Połabia. Skąd jednak dokładnie?
Jedyna możliwość?
Emnilda z pewnością nie urodziła się w północnej części pasa oddzielającego Rzeszę od państwa Piastów. Tam, a więc w zbuntowanym przeciw Niemcom kraju Lutyków nie było żadnych książąt, a władzę sprawowali kapłani boga Swarożyca.
Księżna nie mogła też być Obodrytką, bo to czyniłoby z niej krewniaczkę znanego skądinąd księcia Mściwoja. Człowieka, który niedawno puścił z dymem Hamburg, a zdaniem Thietmara Bóg ukarał go za to chorobą psychiczną. Niezależnie od tego, czy było tak w istocie, kronikarz na pewno nie nazwałby żadnego Obodryty „czcigodnym księciem”.
Na liście zostaje tylko jedno plemię, o którym wiadomo z całą pewnością, że w czasach Mieszka Pierwszego i Ody Dytrykówny miało swoich książąt.
Już od końca XIX wieku różni naukowcy ogłaszali, że Emnilda musiała być księżniczką stodorańską. Pomysł ten przyjął się tak w Polsce, jak i w Niemczech. Odnaleziono nawet dalszych przodków Emnildy, rekonstruując drzewo genealogiczne aż po czasy pochodzącej z tego samego rodu i kraju czeskiej księżnej Drahomiry. A więc kobiety, która była babką naszej polskiej władczyni, Dobrawy.
Reklama
Przeciwko takiemu rozwiązaniu zagadki przemawiał wyłącznie jeden argument: żałosna sytuacja Stodoran w latach osiemdziesiątych X wieku.
„Głodem, żelazem oraz mrozem”. Losy Stodoran
Stodoranie od całych dekad znajdowali się między młotem a kowadłem. Na przełomie 928 i 929 roku niemiecki król Henryk Ptasznik najechał ich ziemie, obległ główny gród, znany jako Brena bądź Brandenburg, i wziął go „głodem, żelazem oraz mrozem”.
Rodzinę miejscowego księcia uprowadzono, a jego samego zmuszono do poddaństwa. Kraj Stodoran został podporządkowany niemieckim możnowładcom, ochrzczony i zmarginalizowany. Ten stan rzeczy też się jednak nie utrzymał.
W roku 983, gdy wybuchło wielkie postanie pogan na północnym Połabiu, fale rebelii rozlały się również na obszar zamieszkany przez Stodoran. Bardzo możliwe, że miejscowy książę, Przybysław, został przegnany – był przecież nie tylko chrześcijaninem, ale też uchodził za sługusa Niemców. Jeśli utrzymał się u władzy, to tylko na pogranicznym skrawku swojej dotychczasowej domeny.
(Niewystarczająco) kusząca alternatywa
Właśnie dlatego nie brakuje sceptyków, wątpiących w to, że Przybysław mógłby być następcą Dobromira. I że to właśnie z kraju Stodoran pochodziła Emnilda. Odzywają się głosy, że potężny Mieszko na pewno nie szukałby małżonki dla syna wśród pobitych, poniżonych i pozbawionych jakiegokolwiek znaczenia książąt.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
W efekcie jedna z najnowszych biografii Bolesława Chrobrego, autorstwa profesora Jerzego Strzelczyka, podaje, że jego trzecia żona była raczej słowiańską księżniczką Milska lub Łużyc. A więc ziem położonych dalej na południe i dużo silniej wciągniętych w tryby niemieckiej machiny państwowej.
Byłby to interesujący pomysł, gdyby nie fakt, że żadna kronika, rocznik czy dokument nie wspominają o tym, aby w dwóch pogranicznych regionach istniały jakiekolwiek księstwa lub książęce rody. Nie ma sensu tworzyć wydumanych koncepcji. Na szczęście nie ma też takiej potrzeby.
Reklama
Pogrążony teść polskiego księcia
Wbrew pozorom, polski książę Mieszko miał doskonałe powody, by interesować się krajem Stodoran. Tym bardziej miała je małżonka władcy – wpływowa i coraz silniej uzależniająca od siebie męża księżna Oda Dytrykówna.
Ojciec Ody był margrabią Marchii Północnej, a więc właśnie tego terytorium, na którym wybuchła słowiańska rebelia, za sprawą której upadły biskupstwa, płonęły kościoły, a świat chrześcijański skurczył się o dziesiątki tysięcy kilometrów kwadratowych.
Bunt zachwiał pozycją dotąd niezwyciężonej Rzeszy. Dla samego ojca księżnej, Teodoryka, był jednak więcej niż polityczną porażką. Przekreślił całą jego karierę, pozbawił go majątku, wpływów i renomy.
Po latach kronikarz Thietmar stwierdzi kategorycznie, że to właśnie na Teodoryku spoczywała cała odpowiedzialność za wybuch powstania. Inny dziejopisarz, tak zwany Annalista Saxo dopowie, że skompromitowanego możnowładcę jeszcze w 983 roku pozbawiono tytułu margrabiego. Odarto go z honorów oraz jakiejkolwiek, choćby symbolicznej władzy.
Reklama
Teodoryk był już zbyt stary i zmęczony życiem, by stawić opór wymierzonej przeciw sobie kampanii. Szamotał się jeszcze przez rok, próbując odzyskać choćby krztynę swoich dawnych wpływów. Wreszcie zmarł, 25 sierpnia 985 roku.
Stodorańska gra Piastów
Marchia Północna, zajęta przez buntowników, przestała istnieć. Ale nie przestała rodzić marzeń i planów. Do przywrócenia na jej terenie chrześcijańskich wpływów dążyli niemieccy nobile i książęta. Myślała o tym także polska para książęca.
Zdaniem niektórych niemieckich naukowców Mieszko otrzymał nawet nominalny tytuł margrabiego Marchii Północnej – na swój sposób odziedziczony za pośrednictwem żony. Nawet jeśli tak nie było, to twarde fakty wskazują, iż Oda i Mieszko dążyli do wzmocnienia swoich wpływów w tej części Połabia.
Na przełomie lat 80. i 90. X wieku – a więc w tym samym czasie, gdy doszło do ślubu Bolesława i Emnildy – zawarto też inny związek. Siostra Ody, dotychczasowa mniszka, nagle została wyciągnięta z klasztoru, pozbawiona habitu i wydana za mąż za… wspomnianego już księcia Stodoran Przybysława.
To małżeństwo również można by uznać za aberrację. Jeśli jednak przyjmiemy, że Mieszko planował rozciągnąć swoje wpływy na obszar Marchii Północnej, a Oda dążyła do odzyskania ojcowizny, to oba związki ułożą się w zupełnie logiczny ciąg zdarzeń.
Sojusz z jednym z przepędzonych lokalnych książąt – człowiekiem cieszącym się pewnym poważaniem i nawołującym do przywrócenia chrześcijaństwa na Połabiu – mógł przecież stanowić doskonały pierwszy krok na drodze do odbicia dziedzictwa Ody.
Reklama
Z kolei ślub z lokalną księżniczką, córką chrześcijanina, który był dobrze znany i cieszył się nawet wśród Niemców opinią „czcigodnego seniora”, mógł scementować poparcie nie tylko miejscowych Słowian, ale też – możnowładców Rzeszy.
Związek z Emnildą – księżniczką stodorańską – miał jeszcze jedną zaletę. Nie szły za nim potężne wpływy polityczne, armie dobrze ustawionego ojca, braci czy szwagrów. Emnilda z jednej strony stanowiła wygodny symbol, z drugiej zaś: wydawała się dobrym materiałem na powolne narzędzie w rękach księżnej Ody.
A właśnie takiego narzędzia potrzebowała władczyni przymierzająca się do walki z pasierbem o schedę po coraz starszym i coraz bardziej zniedołężniałym Mieszku I…
***
Próbę rekonstrukcji życiorysu Emnildy podjąłem pierwotnie w swojej książce pt. Żelazne damy. Kobiety, które zbudowały Polskę.
Bibliografia
Źródła
- Annalista Saxo, Kronika, pod rokiem 983 (Die Reichshronik des Annalista Saxo, oprac. K. Nass [w:] Monumenta Germaniae Historica. Scriptores, t. 37, Hannover 2006).
- Gall Anonim, Kronika Polska, ks. I, rozdz. 13 (Anonim tzw. Gall, Kronika Polska, przekł. R. Grodecki, wstęp i oprac. M. Plezia, Wrocław 2008).
- Roczniki Kwedlinburskie, pod rokiem 985 (Die Annales Quedlinburgenses, oprac. M. Giese [w:] Monumenta Germaniae Historica. Scriptores Rerum Germanicarum, t. 72, Hannover 2004).
- Thietmar, Kronika, ks. III, rozdz. 18; ks. IV, rozdz. 58 (Thietmar, Kronika Thietmara, przekł. M.Z. Jedlicki, Kraków 2012).
Reklama
Literatura
- Balzer O., Genealogia Piastów, Kraków 1895.
- Dembińska M., Wzorzec kobiety słowiańskiej w kronikach Galla Anonima, Kosmasa i Nestora [w:] Kultura średniowieczna i staropolska. Studia ofiarowane Aleksandrowi Gieysztorowi w pięćdziesięciolecie pracy naukowej, red. Gawinowa, Warszawa 1991.
- Jedlicki M.Z., Przypisy [w:] Kronika Thietmara, Kraków 2012.
- Karpf E., Dietrich, Markgraf der sächsischen Nordmark [w:] Lexikon des Mittelalters, t. 3, München 1985.
- Kętrzyński S., Polska X–XI wieku, Warszawa 1961.
- Korta W., Milsko i Łużyce w polityce pierwszych Piastów, „Sobótka”, t. 2 (1990).
- Labuda G., Organizacje państwowe Słowian zachodnich w okresie kształtowania się państwa polskiego (od VI do połowy X wieku) [w:] Początki Państwa Polskiego. Księga Tysiąclecia, red. K. Tymieniecki, Poznań 2002.
- Ludat H., An Elbe und Oder um das Jahr 1000. Skizzen zur Politik des Ottonenreiches und der slavischen Mächte in Mitteleuropa, Weimar-Köln-Wien 1995.
- Ludat H., Piastowie i Ekkehardynowie, „Przegląd Historyczny”, t. 91 (2000).
- Łowmiański H., Bolesław Chrobry w Krakowie w końcu X wieku, „Małopolskie Studia Historyczne”, t. 4 (1961).
- Strzelczyk J., Bolesław Chrobry, Warszawa 2014.
- Strzelczyk J., Mieszko I, Poznań 2013.
- Wasilewski T., Pochodzenie Emnildy, trzeciej żony Bolesława Chrobrego a geneza polskiego władztwa nad Morawami, „Kwartalnik Historyczny”, t. 94 (1987).
- Widajewicz J., Skąd pochodziła Emnilda, małżonka Bolesława Chrobrego?, „Slavia Occidentalis”, t. 20 (1960).
- Zakrzewski S., Bolesław Chrobry Wielki, Lwów 1925.
- Zakrzewski S., Mieszko I jako budowniczy państwa polskiego, Warszawa 1921.
1 komentarz