Początki potęgi rodu Fuggerów. Narodziny kupieckiej dynastii, która trzęsła Europą

Strona główna » Średniowiecze » Początki potęgi rodu Fuggerów. Narodziny kupieckiej dynastii, która trzęsła Europą

Pierwsze domy bankowe pojawiły się w Europie u schyłku średniowiecza. W XV wieku prym wiedli, pochodzący z Florencji Medyceusze. Ich metody finansowe i księgowość cechowały się jednak niechlujnością, a na porządku dziennym były kradzieże i złe zarządzanie. Co więcej rodzina spłacała odsetki od kredytów zaciągając kolejne długi. Dlatego w 1494 roku bank Medyceuszy upadł. Zupełnie inaczej potoczyły się losy Fuggerów. Oto jak rodzina parweniuszy stała się bajecznie bogatą dynastią kupiecką oraz bankierami cesarzy i papieży.

W Europie Środkowej [na przełomie średniowiecza i nowożytności] głównymi finansistami była rodzina Fuggerów z siedzibą w Augsburgu. Nie powielali błędów Medyceuszy: po pierwsze, prowadzili rodzinną firmę jako grupa ludzi, w której inwestowali wszyscy bracia i krewni.


Reklama


Fuggerowie i Matthäus Schwarz

Ponieważ zobowiązali się nie prowadzić handlu na własny rachunek, zyski wracały do firmy. Przekładało się to na koncentrację kapitału, który Fuggerowie wykorzystali na zmonopolizowanie rynku pożyczek i metali.

Pod koniec XV wieku byli już bankierami cesarzy i papieży oraz największymi pośrednikami w handlu miedzią i srebrem na świecie. Sztabki miedzi, eksportowane na galeonach, które rozbiły się u wybrzeży Afryki, do dziś leżą u brzegów Namibii i Mozambiku.

Portret Matthäusa Schwarza namalowany w 1542 roku  (Christoph Amberger/domena publiczna).
Portret Matthäusa Schwarza namalowany w 1542 roku (Christoph Amberger/domena publiczna).

Po drugie, rachmistrzem Fuggerów był Matthäus Schwarz (około 1497–1574), jeden z najbystrzejszych i najbardziej oryginalnych umysłów tamtych czasów. Schwarz był dandysem zatrudniającym artystę do prowadzenia rejestru przynajmniej stu strojów, które zakupił w ciągu swojego życia i z których każdy mógł kosztować nawet pięciokrotność rocznej pensji służącego.

Szaty Schwarza były cudownymi zestawieniami kolorowych jedwabnych pończoch, podwiązek, peleryn z futrzanym podszyciem i dubletów skrojonych z rozcięciami, aby pokazać drogie podszewki. Schwarz jako jeden z pierwszych w Europie zaczął obchodzić swoje urodziny, ponieważ zwiększało to liczbę okazji, przy których mógł paradować w swoim najnowszym stroju (do tej pory celebrowano wyłącznie imieniny).

Przełomowe momenty w swoim życiu zaznaczał portretami – uchwycony, gdy depcze podręczniki po ukończeniu szkoły, pędzący saniami, które rozbił na rynku, czy też podczas rekonwalescencji w łóżku po wylewie.

Schwarz dołączył do Fuggerów dopiero w 1516 roku, ale to czyni jego osiągnięcia tym bardziej godnymi podziwu, ponieważ mierzył się z przedsięwzięciem w jego szczytowym okresie za pomocą własnych konwencji i sposobów liczenia. Nadzór Schwarza obejmował czterdzieści oddziałów banku Fuggerów, obecnych w całej Europie. Był on mistrzem buchalterii, biegłym w różnych regionalnych metodach księgowania.


Reklama


Pierwszy księgowy od północ od Alp

Jego kolejną pasją było opisywanie ich w rękopisie przeznaczonym do prywatnego obiegu, który okresowo aktualizował, zatytułowanym O trzech sposobach prowadzenia ksiąg (Von Dreierlay Buchhaltung). Schwarz wyjaśniał w nim włoskie i niemieckie techniki księgowania oraz sposób, w jaki centrala Fuggerów w Augsburgu śledziła własne interesy w lokalnych oddziałach.

Schwarz nie był pierwszym księgowym na północ od Alp, który zastosował podwójny zapis, gdzie każda transakcja jest rejestrowana dwukrotnie, jako debet i kredyt. Udoskonalił jednak tę metodę i stworzył język dzienników czy też zapisów dziennych, dzięki którym można było od razu zobaczyć odpowiednie liczby i następnie wprowadzić je do głównej księgi rachunkowej.

Artykuł stanowi fragment książki Martyna Rady’ego pt. Wspaniałe królestwa. Dzieje Europy Środkowej (Bellona 2023).
Tekst stanowi fragment książki Martyna Rady’ego pt. Wspaniałe królestwa. Dzieje Europy Środkowej (Bellona 2023).

Schwarz był zapalonym rzecznikiem prowadzenia ksiąg i z lekceważeniem traktował kupców, którzy „powierzają wszystko pamięci lub fragmentarycznym skrawkom papieru […], tacy ludzie szybko bankrutują i, co gorsza, nie wiedzą, co było tego przyczyną”. Swoich czytelników nawoływał w Trzech sposobach prowadzenia ksiąg: „Nie zapominajcie o niczym i zapisujcie wszystko”.

Dzięki metodom pochlebstw i przykładów Schwarz dał Fuggerom zintegrowany system obliczania aktywów, długów i zysków oraz metodę kontroli ksiąg rachunkowych lokalnych oddziałów. Europie Środkowej zaś – pierwszy posmak nowoczesnego sposobu zarządzania finansami.


Reklama


Jakob Fugger i tyrolskie srebro

Fuggerowie byli parweniuszami: zaledwie dwa pokolenia wcześniej jako ubodzy przyjezdni z prowincji przybyli do Augsburga w poszukiwaniu pracy – jeden z nich skończył jako służący z przestępczymi koneksjami. Pierwotnie będąc tkaczami, Fuggerowie zajęli się handlem, tak że w latach siedemdziesiątych XIV wieku byli już jedną z głównych rodzin Augsburga prowadzących, według ówczesnych opisów, „rozległy handel przyprawami, jedwabiem i wełnianymi tkaninami”.

Zapuszczali się jednak również w sferę finansów, dokonując w imieniu klientów transferów środków finansowych w całej Europie Środkowej i udzielając pożyczek duchownym aż po Rzym i Pomorze.

Panorama Augsburga z końca XV wieku (domena publiczna).
Panorama Augsburga z końca XV wieku (domena publiczna).

Na początku XVI wieku głową rodziny był Jakob Fugger. Jego bracia nie żyli, a kuzyni, którzy próbowali prowadzić interesy na własną rękę, zostali bankrutami. Od samego początku Jakob był wyczulony na niebezpieczeństwa związane z niewypłacalnością. Jako jednemu z pierwszych udzielił pożyczki Zygmuntowi z Tyrolu, arcyksięciu Habsburgów, właścicielowi kopalń srebra w Schwaz.

Zygmunt wydał swą fortunę na kochanki (które urodziły mu przynajmniej pięćdziesiąt bękartów), wystawne przyjęcia, na których karzełki wyskakiwały z owocowych ciast, i domki myśliwskie, w których trzymał swoje trofea. Resztę roztrwonił.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Jakob znał reputację Zygmunta Habsburga, ale podjął decyzję, że Fuggerowie powinni przejść z handlu do „większych i bardziej zyskownych przedsięwzięć, a mianowicie – do obrotu środkami finansowymi i górnictwa”. W zamian za swoje pożyczki Jakob przyjął nie tylko obietnicę spłaty, lecz jako dodatkowe zabezpieczenie finansowe – prawie cały przemysł wydobywczy Schwazu, jak również wyłączne prawo sprzedaży srebra do tyrolskiej mennicy.

Innymi słowy, uzyskał monopol zarówno na zakup, jak i sprzedaż tyrolskiego srebra. W ciągu dziesięciu lat od pierwszej pożyczki w 1485 roku Jakob zarobił na Zygmuncie czterysta tysięcy florenów (choć porównania są mylące, ekwiwalent złota w dzisiejszych czasach to około siedemdziesięciu milionów dolarów, ale dla pojęcia siły nabywczej powinniśmy chyba pomnożyć to przez dziesięć).


Reklama


Patron artystów

Jakob dobrze znał się na ludziach, potrafił dostrzec Schwaz i przez całe życie był pracodawcą lub dobroczyńcą największych uczonych i artystów początku XVI wieku. Był patronem zarówno Albrechta Dürera, jak i Hansa Burgkmaira. Dürer nie tylko namalował portret Jakoba, ale także zaprojektował kaplicę grobową Fuggerów w augsburskiej kaplicy karmelitów – będącą jednym z najwcześniejszych przykładów architektury renesansowej w Europie Środkowej.

Jacob Fugger oraz Matthäus Schwarz na miniaturze XVI wieku (domena publiczna).
Jacob Fugger oraz Matthäus Schwarz na miniaturze XVI wieku (domena publiczna).

Burgkmair pracował nad freskami, które zdobiły fasadę i główne pomieszczenia pałacu Fuggerów (Fuggerhauser) w Augsburgu – skądinąd jarmarcznego melanżu złotych stiuków i marmurowych posadzek, na których powierzchni, przypominającej lód, nieostrożny gość mógł stracić równowagę.

Jednak najtrwalszym pomnikiem Jakoba było dzieło Tomasza Krebsa, kamieniarza z Augsburga, który zaprojektował i zbudował domy dla ubogich w Fuggerei, dzielnicy leżącej wówczas na obrzeżach miasta. Z ponad setką mieszkań był to wówczas największy tego typu kompleks w Europie. Mieszkańcy dzielnicy, pełniącej swą funkcję do dziś, są zobowiązani do odmówienia trzech modlitw dziennie za dusze Jakoba.


Reklama


Węgierska miedź

Zainteresowanie Jakoba wzbudził węgierski właściciel odlewni i przedsiębiorca Jan Thurzo. Pochodził z górniczych rejonów północnych Węgier, ale w latach sześćdziesiątych XIV wieku przeniósł się do Krakowa, aby nadzorować handel rudą prowadzony przez jego rodzinę. Od 1488 roku Thurzo zaczął wykupywać kopalnie w okolicach Bańskiej Bystrzycy (Neusohl), w dzisiejszej środkowej Słowacji. W 1494 roku nawiązał współpracę z Jakobem Fuggerem. W zamian za zainwestowanie kapitału i pięćdziesięcioprocentowy udział w zyskach Thurzo zgodził się rozszerzyć swoją działalność na całą produkcję Bańskiej Bystrzycy.

W ciągu dziesięciu lat Jakob Fugger zainwestował w przedsiębiorstwo milion florenów, z czego większość pożyczył, choć zdawał sobie sprawę, że było to na wskroś ryzykowne. Jak pisał: „Żaden interes nie może rozpaść się szybciej niż kopalnie. W większości przypadków dziesięć z nich ginie, zanim jedna się wzbogaci”.

Jakob Fugger oraz jego żona Sybille. Portret namalowany w 1498 roku (domena publiczna).
Jakob Fugger oraz jego żona Sybille. Portret namalowany w 1498 roku (domena publiczna).

U podstaw obrotu miedzią w Bańskiej Bystrzycy leżała ogromna działalność przemysłowa. Odlewnie poza miastem przetwarzały większość rudy miedzi, która była następnie transportowana na północ, nad Bałtyk do dalszego transportu morzem w kierunku Niderlandów. Resztę wysyłano pod postacią nierafinowanej rudy przez Lipsk do Hohenkirchen w Turyngii lub przez Węgry do Villach w Karyntii, gdzie działała trzecia huta.

W celu zapewnienia kontroli nad łańcuchem dostaw w 1498 roku Jakob Fugger zarzucił rynek wenecki miedzią po dumpingowych cenach, aby doprowadzić do bankructwa swych południowoniemieckich konkurentów, którzy prowadzili operacje handlowe głównie przez Rialto. Nawet w tamtych czasach metody Jakoba zostały potępione jako „niebraterskie i niechrześcijańskie”.


Reklama


Interes przynoszący miliony

Thurzo zmarł w 1508 roku, a Jakob Fugger – w 1525, ale spółka przetrwała pod zarządem spadkobierców, którzy wkrótce zaczęli zawierać między sobą małżeństwa. Jej zyski stanowią kwestię sporną, ale wystarczającą wskazówką są deliberacje historyków mówiące o milionach.

Dość powiedzieć, że bilans Fuggerów za rok 1546 wskazuje, iż w ciągu poprzednich siedmiu lat zysk brutto osiągnięty z węgierskiego górnictwa wyniósł milion dwieście pięćdziesiąt tysięcy florenów. W tym czasie Fuggerowie kończyli już działalności na Węgrzech, ponieważ królestwo stało się strefą wojny, a zamiast tego zarabiali na pożyczkach dla Hiszpanii. Zyski pochodzące z ich kopalń i odlewni w północnych Węgrzech wciąż wypadają jednak korzystnie w porównaniu z działalnością na Półwyspie Iberyjskim w tym samym okresie.

Źródło

Artykuł stanowi fragment książki Martyna Rady’ego pt. Wspaniałe królestwa. Dzieje Europy Środkowej. Jej polaka edycja ukazała się nakładem wydawnictwa Bellona. Premiera już 22 listopada 2023 roku. Przekład: Piotr Tymiński.

Fascynujące dzieje Europy Środkowej

WIDEO: Wnętrze słowiańskiej chaty. Tak mieszkano ponad 1000 lat temu

Autor
Martyn Rady

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.