Najstarsze polskie kalendarze, w których zanotowano słowiańskie nazwy miesięcy pochodzą z pełnego średniowiecza. W tych sporządzonych w XIV wieku lista miesięcy wygląda już całkiem podobnie do obecnej. Tyle, że jest… o wiele mnie konsekwentna.
Nie wiadomo czy pogańscy Słowianie znali podział roku na miesiące. Jeśli tak, to musiał się on znacząco różnić od tego, który powstał w kręgu kultury łacińskiej. Dwanaście miesięcy wprowadzono w kalendarzu juliańskim (45 rok p.n.e.). Po Rzymianach przejęła je średniowieczna Europa, a w następstwie chrystianizacji – także ludy słowiańskie.
W Rosji i w Serbii bezpośrednio zapożyczono łacińskie nazwy kolejnych odcinków roku. W innych krajach do użytku weszły jednak rodzime określenia. Wyjątkiem jest maj: zarówno w Polsce, jak i niemal wszędzie indziej konsekwentnie nazywany od rzymskiej bogini Mai.
Reklama
Pierwsze polskie kalendarze
Co do pozostałych miesięcy – musiało minąć sporo czasu, by poszczególne określenia zdobyły powszechne uznanie. W Polsce zaczęto je spisywać w wieku XIII. Płocki kalendarz z XIV stulecia brzmi już dość podobnie do obecnego:
I. Luthy
II. Strompacz
III. Marzec
IV. Lzykwat / Kwiecyen
V. May
VI. Ugornik
VII. Lypiecz
VIII. Schyrpen / Czyrwen
IX. Wrzeschen
X. Lystopad
XI. Grudzen
XII. Proschen
W najstarszych tekstach pojawiają się formy, które potem zupełnie zarzucono (Strompacz, Lzykwat, Ugornik). Najbardziej zwraca jednak uwagę fakt, że nazwy miesięcy… zupełnie nie chcą się trzymać swoich miejsc! Stałe są tylko te określenia, które zaczerpnięto z łaciny: marzec i maj. Inne bezkarnie wędrują.
Kiedy jest wrzesień, a kiedy luty?
Lutym w XIV stuleciu nazywany jest nie drugi, ale pierwszy miesiąc roku. Miano grudnia w XIV wieku nosi miesiąc jedenasty, nie zaś dwunasty. Wrzesień raz jest na miejscu dziewiątym (jak dzisiaj), a kiedy indziej – na dziesiątym, albo jedenastym. I wędruje tak aż do samego schyłku epoki!
Reklama
Porządek udaje się zaprowadzić dopiero w wieku XVI. Wtedy wszystkie nazwy miesięcy brzmią tak jak dzisiaj i mają odpowiednią kolejność. Słysząc o wrześniu można więc mieć pewność, że chodzi o schyłek lata. Nie zaś koniec jesieni.
Źródła tej niestabilności nie są zupełnie jasne. Wydaje się jednak, że Słowianom (a więc także Polakom) po prostu brakowało długiego, tradycyjnego obycia z instytucją miesięcy. Ponieważ tych nie używano w okresie przedchrześcijańskim i stanowiły pewną obcą naleciałość, brakowało spójnego „kodu kulturowego”, który wymuszałby nazywanie „listopadem” XI miesiąca. A nie tego, w którym akurat spadły liście…
Dlaczego rok zaczyna się 1 stycznia? Przeczytaj o tym w innym naszym artykule.
Reklama
Bibliografia:
- Wąsowicz Henryk, Chronologia średniowieczna, Wydawnictwo KUL, Lublin 2016.
Obrazek tytułowy: Fragment ilustracji z XV-wiecznego kalendarza.
6 komentarzy