Popularny angielski autor o ubeckich zbrodniach. Potrzeba więcej takich książek

Strona główna » Historia najnowsza » Popularny angielski autor o ubeckich zbrodniach. Potrzeba więcej takich książek

Na Zachodzie wciąż o wiele zbyt rzadko mówi się o prawdziwym obrazie komunistycznego reżimu, który narzucono po 1944 roku Polsce i innym krajom środkowej Europy. Dobrze, że ukazują się takie książki, jak Córki KGB Douglasa Boyda. Co Anglicy i Amerykanie mogą dowiedzieć się z niej o działalności Urzędu Bezpieczeństwa i stalinowskich zbrodniach na Polakach?

Według oficjalnych danych w pierwszych latach powojennych aresztowano około 300 tysięcy Polaków — i to w kraju, który zgodnie z wynikami spisu ludności w 1946 roku liczył 24 miliony mieszkańców.


Wśród uwięzionych było co najmniej pięć tysięcy kobiet. Między nimi znajdowały się również kobiety w ciąży oraz matki małych dzieci. Przeważnie oskarżano je o prowadzenie działalności szpiegowskiej na rzecz Zachodu lub o spiskowanie w celu obalenia Rządu Tymczasowego.

Były one bardziej nieodporne na tortury niż mężczyźni, a ponadto można je było szantażować losem ich dzieci — tych, które dopiero miały przyjść na świat, i tych, które już się urodziły. Dzieci skazanych kobiet czasami trafiały pod opiekę krewnych, ale częściej zdarzało się, że traktując to jako dodatkową karę, wysyłano je do państwowych domów dziecka. Wielu matkom po zwolnieniu z więzień nie udało się już nigdy trafić na ślad odebranych im dzieci. (…)

Po wojnie bezpieka aresztowała około 5000 kobiet. Wśród nich była Danuta Siedzikowna "Inka" (domena publiczna).
Po wojnie bezpieka aresztowała około 5000 kobiet. Wśród nich była Danuta Siedzikowna „Inka”. Jej komuniści nie złamali (domena publiczna).

„Polska nie budowała nowych obozów”

Polska tajna policja — korzystając z wzorców radzieckich — tworzyła ciągle nowych wrogów zbiorowych. Jesienią 1952 roku oddziały UB przystąpiły do aresztowania dziesiątków tysięcy chłopów, którzy nie zdołali dostarczyć do państwowych punktów skupu wyznaczonych im kontyngentów zboża.

Część aresztowanych została później wywieziona do Związku Radzieckiego; innych zamknięto w przepełnionych więzieniach. W przeciwieństwie do Węgier Polska nie wybudowała po wojnie nowych obozów pracy, natomiast adaptowała do tego celu dawne niemieckie oraz polskie obozy jenieckie. (…)

<strong>Przeczytaj też:</strong> Nieludzko znęcał się nad więźniami ubeckich obozów. Dlaczego nigdy nie poniósł konsekwencji?

Walka z „bandytyzmem” i stalinowska kuratela

Zgodnie z radzieckimi wzorcami Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (MBP) miało także swojego człowieka w Biurze Politycznym partii komunistycznej. Jakub Berman należał do prominentów PZPR okresu stalinowskiego.

Na początku 1945 roku, kiedy trwała jeszcze wojna z hitlerowskimi Niemcami, największy w MBP był I Departament, któremu szefował generał Roman Romkowski. Chociaż jego przybrane nazwisko było niewątpliwie polskie, to naprawdę urodził się w Krakowie jako Natan Grynszpan-Kikiel. Podlegli mu funkcjonariusze wykonywali wiele zadań, prowadząc działalność kontrwywiadowczą, zwalczając „bandytyzm polityczny” oraz zarządzając więzieniami.


Pierwszym radzieckim „doradcą” w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego był generał NKWD Iwan Sierow, odpowiedzialny za masowe deportacje mniejszości narodowych w ZSRR, dokonywane zarówno przed wojną, jak i podczas niej.

Aż do 1956 roku w Polsce stacjonowały liczne wojska radzieckie, liczące dziesiątki tysięcy żołnierzy, a w polskich siłach zbrojnych i siłach bezpieczeństwa roiło się od oficerów NKWD, a później KGB.

Artykuł stanowi fragment książki Douglasa Boyda pod tytułem "Córki" KGB (Bellona 2020).
Artykuł stanowi fragment książki Douglasa Boyda pod tytułem „Córki” KGB (Bellona 2020).

Wskutek tego kraj znajdował się jakby w politycznym gorsecie, gwarantującym, że jego polityka będzie zawsze zgodna z aktualną linią Moskwy. Dlatego też wszyscy polscy politycy, którzy przejawiali zbyt wielką samodzielność i dbałość o interes narodowy, musieli być odsuwani od władzy. (…)

Człowiek, który wiedział zbyt dużo

Działania polskich organów bezpieczeństwa udawało się utrzymywać w najściślejszej tajemnicy aż do ucieczki w grudniu 1953 roku podpułkownika w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego, Józefa Światły, którego zadaniem było szpiegowanie dygnitarzy partyjnych, żeby w razie potrzeby oskarżenia ich mieć na każdego materiały obciążające.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Światło został wysłany do Berlina w celu skonsultowania się z Erichem Mielke. Wykorzystał tę okazję, wysiadł z wagonu szybkiej kolei miejskiej na jednej ze stacji na terenie Berlina Zachodniego, następnie zaoferował swoje usługi wywiadowi amerykańskiemu.

Jego ucieczka niewiele miała wspólnego z ideologią, a dużo więcej z obawami o życie, które zaczęło być zagrożone, ponieważ po śmierci Stalina i Ławrientija Berii „wiedział zbyt dużo”.


Światło był bliskim współpracownikiem Bolesława Bieruta, który po aresztowaniu Gomułki pełnił funkcję przewodniczącego, a od 1954 roku pierwszego sekretarza PZPR, oraz radzieckiego generała Iwana Sierowa. Uczestniczył w aresztowaniach, będących wstępem do słynnego „procesu szesnastu”, w nękaniu kardynała Wyszyńskiego oraz w aresztowaniu i torturowaniu wielu żołnierzy Armii Krajowej.

50 000 wywiezionych

Po długiej serii przesłuchań odbywanych w największej tajemnicy Światło został objęty amerykańskim programem ochrony świadków i mieszkał w Stanach Zjednoczonych aż do śmierci w 1994 roku.

Józef Światło (domena publiczna).
Józef Światło (domena publiczna).

Nagrał wiele audycji dla Radia Wolna Europa, w których opisywał tortury stosowane w czasie przesłuchań przez funkcjonariuszy UB, egzekucje na tle politycznym oraz bratobójcze walki o władzę toczące się w łonie kierownictwa PZPR.

Brał on także udział w fałszowaniu wyborów w styczniu 1947 roku oraz osobiście dokonał aresztowania Władysława Gomułki i posługiwał się sfałszowanymi dokumentami, aby go oczernić.


Wśród wielu innych rewelacji ujawnionych przez Światłę znalazła się też wiadomość, że oprócz tysięcy polskich partyzantów, którzy zostali zamordowani bez sądu albo straceni po sfingowanych procesach, nie mniej niż 50 tysięcy zostało wywiezionych do radzieckich obozów pracy i nadal tam pozostawało.

Przeczytaj też o podróżach lotniczych w czasach zimnej wojny. Nic dziwnego, że bilety Aerofłotu były tak tanie…

Źródło

Artykuł stanowi fragment książki Douglasa Boyda pod tytułem „Córki” KGB. Ukazała się ona w Polsce w 2020 roku nakładem wydawnictwa Bellona.

Polecamy

Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji. W celu zachowania jednolitości tekstu usunięto przypisy, znajdujące się w wersji książkowej. Tekst został poddany obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia większej liczby akapitów.

Ilustracja tytułowa: Kadr z filmu Historia Roja w reżyserii Jerzego Zalewskiego

Autor
Douglas Boyd
5 komentarzy

 

Skomentuj Polka Anuluj

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.