Czy średniowieczna Litwa rosła kosztem własnej tożsamości? Podbój ogromnych terytoriów Rusi sprawił, że państwo litewskie zapełniło się poddanymi o innej kulturze, religii i języku. Paradoksalnie to zdobywcy ulegli wpływom nowych poddanych – nie odwrotnie.
Mało które państwo Europy rosło w tym tempie i na tę skalę co średniowieczna Litwa. Na początku XIII stulecia litewscy książęta kontrolowali obszar zbliżony do dzisiejszej Republiki Litwy. Ale wystarczyło sto kilkadziesiąt lat, aby podporządkowali sobie też cały teren obecnej Białorusi i ogromną część Ukrainy. Stworzyli jeden z największych terytorialnie organizmów na kontynencie. Nic jednak za darmo.
Reklama
Podbój Rusi, a zwłaszcza – Rusinów
Historia litewskich podbojów to też pouczająca opowieść o tym, że ekspansja na dłuższą metę może przynosić nawet większą korzyść podbitym niż podbijającym. W granice Wielkiego Księstwa Litewskiego weszły obszary posiadające długie i zaszczytne tradycje państwowe: szereg ruskich księstw z Kijowem na czele.
Początkowo Litwini – będący poganami, stawiającymi pierwsze kroki w kulturze piśmiennej i ledwie zaczynającymi obcować ze światem chrześcijańskim – starali się ograniczać prawosławnym poddanym możliwości awansu. Cała niemal władza pozostawała w rękach wąskiej elity, wywodzącej się z Litwy właściwej i ze Żmudzi. Sytuacja zmieniła się jednak ekspresowo.
Elita nie dla Rusinów
Dokładne liczby zestawił Jerzy Suchocki, autor książki Formowanie się i skład narodu politycznego w Wielkim Księstwie Litewskim późnego średniowiecza. Co wynika z jego badań?
Na przełomie XIV i XV stulecia (akurat wtedy, gdy Wielkie Księstwo Litewskie zawiązało unię z Polską) elity władzy – a więc wspominany „naród polityczny” – tylko w nieco ponad 3 procentach składały się z Rusinów. Prawie 97% możnowładców dopuszczonych do urzędów i stanowienia prawa stanowili członkowie rodzin litewsko-żmudzińskich.
Reklama
W pierwszej połowie XV wieku udział Rusinów na politycznych szczytach podskoczył już do niemal 19%.
Jedną piątą oligarchów w ponoć zamkniętym na przybyszy kręgu władzy stanowili teraz ludzie obcy językowo, kulturowo, a zwłaszcza religijnie. Bo podczas gdy Litwa właściwa (Auksztota) przyjęła katolicyzm, na wszystkich podporządkowanych jej ziemiach ruskich wciąż panowało prawosławie.
My Litwini!
Wraz z upływem dekad ruscy notable robili tylko coraz większe postępy. Na dobrą sprawę opanowali drabinę urzędniczą i zaczęli sięgać nawet po najwyższe stanowiska i honory. W drugiej połowie XV wieku Rusini stanowili 37% litewskiej elity. Na przełomie wieków XV i XVI – już 41%.
Same słowa „Litwa”, „Litwin”, „litewskość” nabrały zupełnie nowych znaczeń. Rusini, tak samo jak mieszkańcy Auksztoty, zaczęli z pełnym przekonaniem mówić o sobie: Nos Lithuanie, My Litwini.
I nasuwa się tylko pytanie czy wielcy litewscy zdobywcy – król Mendog, książę Giedymin – zapuszczaliby się na Ruś, gdyby wiedzieli, że dwa wieki później ich kraj przejmie każdy niemal aspekt kultury i tożsamości zdobytego terytorium…
Reklama
Bibliografia:
- Zigmantas Kiaupa, Jurate Kiaupiene, Albinas Kuncevicius, Historia Litwy Od czasów najdawniejszych do 1795 roku, PWN 2008.
- Jerzy Kłoczowski, Młodsza Europa, PIW 2003.
- Jerzy Suchocki, Formowanie się i skład narodu politycznego w Wielkim Księstwie Litewskim późnego średniowiecza , PWN 1983.
Ilustracja tytułowa: Mendog na obrazie z początku XX wieku.
1 komentarz