Średniowieczne wieże w San Gimignano (fot. friviere, lic. CC-BY-SA 2,5)

San Gimignano, czyli Manhattan średniowiecza. Niezwykłe miasto wież, o którym mało kto słyszał

Strona główna » Średniowiecze » San Gimignano, czyli Manhattan średniowiecza. Niezwykłe miasto wież, o którym mało kto słyszał

Hipoteza, że drogi w Toskanii wytyczano ze względu na ich walory widokowe, sprawdza się w przypadku miasteczka nazywanego Manhattanem średniowiecza. San Gimignano liczy obecnie niespełna 8 tysięcy mieszkańców, ale zachowało charakter sprzed wieków, co zawdzięcza 14 wieżom mieszkalno-obronnym wzniesionym w obrębie murów miejskich. Budowle wyglądają bowiem identycznie jak te, które w średniowieczu dominowały w architekturze włoskich miast.

Nie była to zbyt bezpieczna epoka: ciągłe wojny, najazdy obcych wojsk, napady rabunkowe czy bunty pospólstwa. Najbogatsi próbowali zabezpieczyć siebie i rodziny, a przy okazji podkreślić swoje znaczenie. Stąd też pomysł budowy kamiennych wież obronno-mieszkalnych, które miały zapewnić bezpieczeństwo.


Reklama


Na ich dolnych kondygnacjach w ogóle rezygnowano z otworów okiennych, a po wciągnięciu drabin zapewniających komunikację między piętrami budowla stawała się twierdzą trudną do zdobycia. Nie znano jeszcze artylerii, a kamień́ jest materiałem mało palnym, zatem przy odpowiednich zapasach żywności i wody mieszkańcy mogli przetrwać tam przez wiele tygodni.

San Gimignano powstało jeszcze w czasach etruskich, a swoją średniowieczną pozycję zawdzięczało położeniu na szlaku pielgrzymkowym zwanym Drogą Franków (Via Francigena). Był to jeden z najważniejszych szlaków religijnych epoki ciągnący się od angielskiego Canterbury do Rzymu. Liczył ponad 1600 kilometrów, a jego najbardziej uczęszczanym fragmentem był odcinek prowadzący przez dzisiejszą Francję – stąd też wzięła się nazwa całej drogi.

San Gimignano na współczesnej mapie Włoch (Google Maps).
San Gimignano na współczesnej mapie Włoch (Google Maps).

Dokładny przebieg szlaku znamy dzięki zapiskom brytyjskiego biskupa Sigerica, który w 990 roku udał się do Rzymu, by odebrać paliusz metropolity angielskiego. Duchowny rozpoczął swoją podróż w Canterbury, cała wyprawa trwała 81 dni, a 62. nocleg wypadł mu właśnie w San Gimignano.

Pierwsze zetknięcie z miastem jest zaskakującym przeżyciem. W pewnym momencie na horyzoncie pojawiają się wysokie budowle przypominające wieżowce i dopiero po chwili uzmysławiamy sobie, że to przecież toskańska prowincja i na pewno nie są to drapacze chmur.


Reklama


Zbliżając się do miasteczka, można dostrzec więcej szczegółów – widać już, że wieże powstały na czworokątnych podstawach, a większość z nich jest zbliżonej wysokości. Nie brakuje jednak także zdecydowanie niższych budowli, a cechą charakterystyczną dla wszystkich jest niewielka liczba otworów okiennych.

Pierwszą wieżę (Torre Rognosa) wybudowano około 1200 roku jako część ratusza miejskiego. Mierzy 51 metrów, a o trzy metry przewyższa ją późniejsza o stulecie Torre Grossa będąca elementem nowego magistratu Palazzo Comunale.

Specjalny dekret rady miejskiej regulował, że wieże wznoszone przez mieszkańców nie mogą być wyższe od magistrackich, a gdy zamożne miejscowe rody usiłowały złamać ten przepis, nakazywano im rozbiórkę górnych kondygnacji.

Wież było tu kiedyś aż 72, ale większość z nich uległa zniszczeniu z powodu niezbyt stabilnego podłoża. Patrząc na dzisiejszą panoramę San Gimignano, trudno wręcz uwierzyć, że tak kiedyś wyglądały włoskie miasta. Tylko że we Florencji, Sienie czy Pizie w czasach renesansu wieże przebudowywano na pałace, natomiast w San Gimignano nadal trwało średniowiecze.

Średniowieczne wieże w San Gimignano (fot. friviere, lic. CC-BY-SA 2,5).
Średniowieczne wieże w San Gimignano (fot. friviere, lic. CC-BY-SA 2,5).

Do połowy XIV wieku miasto bogaciło się na ruchu pielgrzymkowym oraz dzięki uprawom krokusa, z którego pozyskiwano najdroższą przyprawę Europy – szafran. Kres świetności miasta przyniosła katastrofalna epidemia dżumy, która wybuchła w 1348 roku i w ciągu kilku lat uśmierciła jedną trzecią ludności kontynentu.

W niektórych włoskich ośrodkach zmarło aż trzy czwarte społeczeństwa, co zadecydowało o ich upadku gospodarczym. Należało do nich między innymi właśnie San Gimignano, które stało się zależne od Florencji i w niczym już nie przypominało dawnego, zamożnego grodu. Z tego też powodu przetrwały tu kamienne wieże, gdyż ich właścicieli nie było stać na renesansowe pałace.


Reklama


Z letargu wyrwało miasteczko dopiero zjednoczenie Włoch w drugiej połowie XIX wieku. Italia przyciągała coraz więcej turystów z Europy. W ten sposób zapomniane przez Boga i ludzi San Gimignano stało się jedną z atrakcji Półwyspu Apenińskiego.

Popularność grodu wzrastała z każdym rokiem jest bowiem niepodobne do żadnego z innych włoskich miast. W efekcie w 1990 roku zabytkowe centrum wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Źródło

Powyższy tekst stanowi fragment książki Sławomira Kopra pt. Niezwykła Toskania. Sztuka, krajobraz i antipasti (Wydawnictwo Fronda 2024).

Autor
Sławomir Koper

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.