Skutki rządów Napoleona dla Polaków i Europy. O tych konsekwencjach wciąż niemal się nie mówi

Strona główna » XIX wiek » Skutki rządów Napoleona dla Polaków i Europy. O tych konsekwencjach wciąż niemal się nie mówi

Wojny napoleońskie odcisnęły piętno na życiu dziesiątek milionów mieszkańców Europy oraz zamorskich kolonii. Miały one również ogromny wpływ na losy Polski i Polaków. O konsekwencjach, jakie dla Starego Kontynentu przyniosły rządy Bonapartego pisze profesor Alexander Mikaberidze w książce Wojny napoleońskie. Historia globalna.

Dla pokoleń urodzonych pod koniec XVIII wieku wojny napoleońskie były doświadczeniem, które je ukształtowało. Ich koszt w kategorii życia ludzkiego wydaje się pod każdym względem niepoliczalny, gdyż dokumenty dotyczące strat wojskowych albo przepadły, albo są mało wiarygodne, zważywszy na fakt, iż rządy zazwyczaj niechętnie podchodziły (i nadal podchodzą) do informowania opinii publicznej o pełnej skali poniesionych ofiar.


Reklama


Zginęło lub zmarło 2,5% mieszkańców kontynentu

Jeszcze trudniej policzyć straty cywilne. Dlatego wszelka dyskusja o kosztach tej wojny nieuchronnie musi się opierać w dużej mierze na szacunkach. Ogólnie rzecz biorąc, wojny napoleońskie w Europie pochłonęły prawdopodobnie życie około dwóch milionów żołnierzy.

Ponadto setki tysięcy wojskowych odniosły rany, a z tej liczby przypuszczalnie 15–20 procent zostało trwale okaleczonych. Liczba ofiar wzrośnie, kiedy dodamy do niej straty cywilne, jak również wojskowe poniesione w wojnach rewolucyjnej Francji.

Los rannych żołnierzy 200 lat temu był tragiczny (Antoine-Jean Gros/domena publiczna).
Wojny napoleońskie pochłonęły życie milionów żołnierzy (Antoine-Jean Gros/domena publiczna).

Według przybliżonych szacunków w latach 1792–1815 w Europie zginęło lub zmarło na skutek wojny około 4 milionów ludzi, czyli ponad 2,5 procent ówczesnej populacji Starego Kontynentu, której wielkość ocenia się na około 150 milionów. Z tej liczby mniej więcej 1,5 miliona stanowili Francuzi – w tym prawie milion w czasach Pierwszego Cesarstwa – którzy w całym tym okresie polegli w walce, zmarli na skutek odniesionych ran, chorób, wypadków, głodu lub z innej przyczyny.

W wojnach napoleońskich straciła życie grubo ponad jedna trzecia Francuzów płci męskiej urodzonych między rokiem 1786 i 1795. Konflikt ten pozostawił w społeczeństwie francuskim głębokie rany, które goiły się jeszcze długo. Francja „jak długa i szeroka krwawi oraz przypomina ogromną rodzinę w żałobie – zauważył pewien Anglik latem 1815 roku. – Trzech na pięciu napotkanych ludzi jest ubranych na czarno”.

Niemal każdy mężczyzna był na wojnie

Na każdym kroku widać było ślady wojny. W Paryżu „nie ma prawie ani jednego woźnicy fiakra, kelnera w kawiarni czy jakiegokolwiek mężczyzny w średnim wieku, który nie miałby za sobą udziału w bitwie lub kampanii wojennej albo nie odniósł rany postrzałowej”. Osoby odwiedzające wówczas Francję były pod wrażeniem nastroju tamtejszego społeczeństwa. Jeden z Brytyjczyków odnotował, że ludzie:

(…) mówią o wojnie jak o czymś oczywistym, a jej potworności traktują jako le sort de la guerre, jakby cierpienia wojenne były w takim samym stopniu częścią składową egzystencji narodów kontynentalnych jak klimat, w którym żyją.


Reklama


Panowała jakaś apatia, jakieś poczucie mrocznego przeznaczenia wiszącego nad tą sprawą, jakby ta krwawa zawierucha, w której żyło dorastające pokolenie, całkowicie zniszczyła w nim rozumienie słuszności.

Setki tysięcy Polaków

Inne kraje kontynentalne również mocno ucierpiały. Straty rosyjskie przekraczały 500 tysięcy poległych lub zmarłych. Straty śmiertelne poniesione przez Prusy, Austrię i inne państwa niemieckie sięgały pół miliona, a w przypadku Polaków i Włochów wyniosły po około 200 tysięcy.

Artykuł stanowi fragment książki Aleksandra Mikaberidze’a pt. Wojny napoleońskie. Historia globalna. Tom 2 (Dom Wydawniczy Rebis 2023).
Artykuł stanowi fragment książki Aleksandra Mikaberidze’a pt. Wojny napoleońskie. Historia globalna. Tom 2 (Dom Wydawniczy Rebis 2023).

Mimo względnego odizolowania od walk na kontynencie Wielka Brytania straciła około 300 tysięcy poległych lub zmarłych, przy czym najcięższe straty poniosła w końcowych latach wojny, gdy same tylko jej wojska lądowe traciły około 25 tysięcy żołnierzy rocznie.

W stosunku do łącznej liczby ludności Wielka Brytania straciła w zmaganiach z Napoleonem tyle samo ludzi, co w czasie pierwszej wojny światowej sto lat później, chociaż w znacznie dłuższym okresie. Straty śmiertelne armii brytyjskiej w latach 1803–1815, poniesione na skutek walk, chorób lub wypadków, wyniosły prawie 200 tysięcy ludzi.


Reklama


Royal Navy straciła prawie 100 tysięcy, przy czym ogromna większość z nich zmarła na skutek chorób. Katastrofy morskie i pożary kosztowały życie kolejnych 13 tysięcy marynarzy (w tym ponad 2 tysięcy w czasie sztormu fatalnej nocy 23 grudnia 1811 roku), tylko 6 tysięcy z nich zaś poległo w walce.

Więcej Brytyjczyków zmarło na skutek chorób i wypadków w Indiach Zachodnich i Wschodnich niż w czasie całej wojny na Półwyspie Iberyjskim, gdzie odsetek strat śmiertelnych był większy niż w jakiejkolwiek kampanii wojen napoleońskich.

Wojska napoleońskie szturmujący mury Saragossy (January Suchodolski/domena publiczna).
Wojska napoleońskie szturmujący mury Saragossy (January Suchodolski/domena publiczna).

Największe straty na tamtym froncie poniosły Francja, Hiszpania i Portugalia, gdyż według szacunków życie straciło tam blisko 200 tysięcy Francuzów, ponad 200 tysięcy Portugalczyków i co najmniej 500 tysięcy Hiszpanów.

10% populacji Hiszpanii

Współczesne obliczenia hiszpańskie wskazują, iż wojna ta pochłonęła życie miliona mieszkańców kraju, co równałoby się około 10 procent populacji Hiszpanii i stanowiło dwukrotnie większy odsetek niż w czasie niszczycielskiej wojny domowej z lat 1936–1939. Wojny napoleońskie są zatem najkrwawszym konfliktem zbrojnym w nowożytnych dziejach Hiszpanii.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Chociaż brytyjskie straty bojowe w czasie wojny na Półwyspie Iberyjskim wyniosły 8178 poległych, 37 765 rannych i około 6 tysięcy zaginionych, śmierć w walce nie była jedynym powodem ponoszonych strat. W rzeczywistości bowiem znacznie więcej żołnierzy brytyjskich zmarło na skutek chorób, a niedawne badania mówią, że dwie trzecie z ponad 55 tysięcy brytyjskich strat śmiertelnych (na jedenastu frontach tej wojny) nie miało związku z działaniami bojowymi.

Straty Rosjan w wojnach napoleońskich

Inwazja Napoleona na Rosję w 1812 roku oraz następne kampanie w Niemczech i Francji były skąpane we krwi. Sześciomiesięczna kampania rosyjska kosztowała życie ponad pół miliona ludzi, przy czym znaczną część tych strat poniosła Wielka Armia. Łączne straty w bitwie pod Borodino wyniosły blisko 70 tysięcy poległych, rannych i zaginionych, co daje oszałamiający wskaźnik 108 ludzi na każdą minutę tej dziesięciogodzinnej batalii.


Reklama


Tylko w samym powiecie możajskim władze zebrały ponad 52 tysiące zwłok ludzkich i ponad 41 tysięcy końskich, które pośpiesznie pochowano w zbiorowych mogiłach z obawy przed wybuchem zarazy. Rosja straciła w tej kampanii około 200 tysięcy żołnierzy, chociaż dla uzyskania pełnego obrazu strat rosyjskich musimy doliczyć do tego tysiące cywilów, którzy zmarli zarówno na skutek działań militarnych, jak i chorób oraz niedożywienia. Prace przy zbieraniu i grzebaniu zwłok trwały jeszcze wiele miesięcy po zakończeniu walk.

Straty w ostatnim półroczu wojen napoleońskich były nie mniej krwawe. Tylko w trzech bitwach – pod Lützen, Budziszynem i Lipskiem – wyniosły one łącznie ponad 150 tysięcy ludzi i chociaż wielu chorych oraz lekko rannych ostatecznie wróciło do swoich jednostek, polegli stanowili około jednej czwartej wspomnianej liczby, a kolejne tysiące zostały trwale okaleczone. Potężna „bitwa narodów” pod Lipskiem w październiku 1813 roku była największym starciem wojen napoleońskich i pochłonęła 80 tysięcy zabitych i rannych.

Bitwa pod Lipskiem na obrazie Władimira Moszkowa (domena publiczna).
Bitwa pod Lipskiem na obrazie Władimira Moszkowa (domena publiczna).

Opłakane skutki epidemii

Kolejnym utrudnieniem przy próbie dokładniejszego oszacowania strat jest fakt, że dziesiątki tysięcy cywilów cierpiały z powodu chorób i niedożywienia. Szacuje się, że blisko 250 tysięcy ludzi – około jednego procenta ówczesnej populacji Niemiec – zmarło na skutek epidemii tyfusu, która szalała w Europie w latach 1813–1814.

Z kolei dżuma dymienicza pochłonęła życie tysięcy ludzi na Półwyspie Bałkańskim, zanim w 1812 roku dotarła do południowej Rosji, gdzie zmarła prawie jedna dziesiąta mieszkańców Odessy.


Reklama


W 1815 roku dżuma pojawiła się z kolei we Włoszech, a w miasteczku Noja [obecnie Noicàttaro – przyp. tłum.] na wybrzeżu adriatyckim jeden na siedmiu mieszkańców wyzionął ducha. Miejscowość została jednak pośpiesznie otoczona kordonem sanitarnym i postępy epidemii udało się zahamować.

Wymienione wyżej liczby nie obejmują strat poniesionych w konfliktach zbrojnych na Bałkanach, w księstwach naddunajskich, na Kaukazie, Bliskim Wschodzie, w Indiach, Ameryce Północnej i hiszpańskiej Ameryce. (…) Były one bezpośrednio powiązane z wojnami rewolucyjnej Francji i wojnami napoleońskimi i pochłonęły kolejne setki tysięcy zabitych, zmarłych, rannych i okaleczonych.

Bitwa na San Domingo (obraz Januarego Suchodolskiego/domena publiczna).
Bitwa na San Domingo (obraz Januarego Suchodolskiego/domena publiczna).

Ogromne straty poza Europą

Globalne straty w latach 1792–1815 prawdopodobnie przekraczają zatem 6 milionów ofiar śmiertelnych. Tylko w samym Saint-Domingue w czasie dwunastoletniego powstania, któremu towarzyszyły jedne z najzacieklejszych walk w całym tym okresie, miejscowa populacja zmniejszyła się o 150–200 tysięcy osób, wiele innych zaś odniosło rany lub zostało okaleczonych.

Wojna amerykańsko -brytyjska z lat 1812–1815 przyniosła śmierć 20 tysięcy żołnierzy, z których ogromna większość nie poległa w walce, lecz zmarła na skutek chorób. Wysokość strat cywilnych w tym konflikcie pozostaje nieznana, ale na pewno nie była mniejsza.


Reklama


Można wymieniać dalej. Powstanie serbskie z lat 1804–1813 kosztowało życie około ćwierci miliona ludzi. Liczba ludności Egiptu i Arabii znacząco się zmniejszyła na skutek ciągłych walk wewnętrznych, jakie wybuchły w następstwie inwazji francuskiej z roku 1798.

Walki rosyjsko-tureckie w księstwach naddunajskich i na Kaukazie przypuszczalnie kosztowały życie ponad 100 tysięcy ludzi. Sam tylko nieudany szturm rosyjski na turecką twierdzę Braiła 1 maja 1809 roku przyniósł straty wynoszące ponad 5 tysięcy ludzi (w tym połowę zabitych). Konflikt ów powodował również ciężki niedostatek dla miejscowej ludności.

Artykuł stanowi fragment książki Aleksandra Mikaberidze’a pt. Wojny napoleońskie. Historia globalna. Tom 2 (Dom Wydawniczy Rebis 2023).
Artykuł stanowi fragment książki Aleksandra Mikaberidze’a pt. Wojny napoleońskie. Historia globalna. Tom 2 (Dom Wydawniczy Rebis 2023).

Wołoszczyzna, która wcześniej należała do najżyźniejszych regionów południowo -wschodniej Europy, w 1810 roku była w tak tragicznym położeniu, że całe miejscowości cierpiały głód, a tamtejsze władze nie były w stanie dłużej zaspokoić żądań armii rosyjskiej. Znacznie bardziej destrukcyjna była jednak niesłabnąca fala przemocy, która po zajęciu Hiszpanii przez Napoleona w 1808 roku zalała hiszpańską Amerykę i trwała przez następne siedemnaście lat.

Trudno tutaj o precyzyjne statystyki, ale raczej nie popełnimy błędu, szacując, że w czasie tego konfliktu zginęło lub zmarło około miliona ludzi. W samej tylko Nowej Hiszpanii (Meksyku) w latach 1810–1821 straciło życie ćwierć miliona osób, podczas gdy Wenezuela straciła prawie 200 tysięcy – jedną trzecią swojej populacji. W sąsiedniej Nowej Granadzie za niepodległość Wielkiej Kolumbii zapłaciło życiem aż 250 tysięcy ludzi.


Reklama


Gigantyczne straty materialne

Poza stratami ludzkimi były jeszcze ogromne koszty materialne tych wojen. Wydatki na cele militarne pochłaniały lwią część zasobów państwowych, zmuszając rządy do cięcia innych wydatków i wynajdywania nowych metod pozyskiwania dodatkowych środków. Wiele części Europy poważnie ucierpiało na skutek tego, że ówczesne armie w znacznie większym niż wcześniej stopniu żyły na koszt ludności zajętych obszarów, których okupacja często się przeciągała.

W Portugalii i Hiszpanii wojna spustoszyła wiele miast i wsi, gdyż powtarzające się grabieże, dokonywane przez armie oraz partyzantkę, ogałacały pola z plonów, a pastwiska z żywego inwentarza. Hiszpańska prowincja Estremadura straciła prawie 15 procent ludności. Miasteczko Puerto Real, okupowane przez Francuzów w czasie długotrwałego oblężenia Kadyksu w latach 1810–1812, straciło blisko 40 procent zabudowy i połowę mieszkańców. Po zakończeniu oblężenia tylko połowa tamtejszej ziemi nadawała się do dalszej uprawy, w gajach oliwnych zaś ocalała ledwie jedna czwarta drzewek.

Bitwa pod Smoleńskiem stoczona 17 sierpnia 1812 roku na obrazie Jeana-Charles'a Langlois'a (domena publiczna).
Bitwa pod Smoleńskiem stoczona 17 sierpnia 1812 roku na obrazie Jeana-Charles’a Langlois’a (domena publiczna).

Trasa przemarszu Wielkiej Armii przez Rosję naznaczona była dymiącymi zgliszczami dziesiątek wsi i miasteczek. Ten sam los spotkał nawet Moskwę, która była w ruinie, po tym jak 6350 z około 9000 tamtejszych domów zostało spalonych razem z gospodami, sklepami, zajazdami i targowiskami. Niemcy, w których w 1813 roku rozstrzygnął się los imperium napoleońskiego, były terenem działań setek tysięcy żołnierzy wojsk francuskich i sprzymierzonych, którzy ogołocili kraj z ziarna, paszy i żywego inwentarza.

W latach 1814–1815 tysiące obcych żołnierzy okupowały z kolei znaczną część Francji, powodując poważne niedobory na obszarach, które już wcześniej znacznie zubożały. Pewien rosyjski oficer ze zdumieniem odnotował, że francuska wieś jest „nadzwyczaj biedna […] [a] ludzie są pozbawieni większości najpotrzebniejszych rzeczy”.

Źródło

Artykuł stanowi fragment książki Aleksandra Mikaberidze’a pt. Wojny napoleońskie. Historia globalna. Tom 2. Jej polska edycja ukazała się w 2023 roku nakładem Domu Wydawniczego Rebis. Przekład: Tomasz Fiedorek.

Drugi tom monumentalnej historii wojen napoleońskich

Autor
Alexander Mikaberidze

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.