Aleksander Wielki na obrazie Giusette Cadesa.

Szalone plany Aleksandra Wielkiego. Wiemy co dokładnie by zrobił, gdyby nie umarł w 323 roku p.n.e.

Strona główna » Starożytność » Szalone plany Aleksandra Wielkiego. Wiemy co dokładnie by zrobił, gdyby nie umarł w 323 roku p.n.e.

Gdyby Aleksander Wielki pożył dłużej, jego imperium i tak pogrążyłoby się w chaosie. 32-letni władca zdążył uwierzyć, że jest bogiem. I snuł plany nie tyle ambitne, co wprost szalone.

Krótko po śmierci Macedończyka [jego sekretarz] Eumenes przekazał [naczelnemu dowódcy armii] Perdikkasowi „ostatnie plany” króla, nakreślone na przestrzeni minionych kilku miesięcy – w każdym razie zanim Aleksander zdał sobie sprawę, że umiera, gdyż wszystkie zakładały jego przywództwo.


Reklama


Tysiąc okrętów i podbój Zachodu

Jedyny istotny, z wojskowego i politycznego punktu widzenia, był plan podboju Afryki Północnej, włącznie z bogatą, założoną przez Fenicjan Kartaginą (a następnie Hiszpanią, Sycylią i południową Italią).

Wymagało to nie tylko zgromadzenia potężnej armii i rozwiązania problemów z jej zaopatrzeniem, ale także zbudowania w Cylicji i Fenicji ogromnej, liczącej tysiąc okrętów floty wojennej oraz wytyczenia transafrykańskiej drogi wzdłuż północnego wybrzeża z Egiptu do Kartaginy i dalej.

Aleksander Wielki w Świątyni Jerozolimskiej. Obraz pędzla Sebastiano Conca z ok. 1736 roku.
Aleksander Wielki w Świątyni Jerozolimskiej. Obraz pędzla Sebastiano Conca z ok. 1736 roku.

Nowe miasta i… wielkie wysiedlenia

Inne projekty miały bardziej pobożny charakter: budowa okazałych świątyń, kolosalnego stosu pogrzebowego na cześć [najbliższego przyjaciela Aleksandra i dowódcy armii] Hefajstiona, piramidy dla [dziadka władcy] Filipa II.

Ostatnia grupa planów dotyczyła zakładania kolejnych miast. Aleksander powołał do istnienia już kilka – egipska Aleksandria była najważniejsza, ale były też inne, we wschodnich prowincjach – jednak tym razem pojawiła się pewna nowość: część ludności każdego miasta zakładanego na zachodzie imperium miała pochodzić ze wschodu, i vice versa, by ułatwić wzajemne kontakty i mieszane małżeństwa, a zapewne także rozbić potencjalnie buntownicze populacje.

<strong>Przeczytaj też:</strong> Ludzie tak bardzo go kochali, że sam uwierzył, iż jest bogiem. Skutki były opłakane

Projekty, które pogrążyłyby imperium w chaosie

Nie wydaje się, by którykolwiek z tych planów miał na celu stabilizację imperium. Wręcz przeciwnie, najbardziej znaczące z nich na krótką metę wtrąciłyby je w chaos.

Jak Aleksander zamierzał zarządzać notorycznie wszczynającymi rebelie satrapiami Wschodu, kiedy sam, tysiące kilometrów dalej, podbijałby zachodnią część regionu śródziemnomorskiego? Jak nakłoniłby ludzi, by opuścili domy i przenieśli się do jego nowo założonych miast?

Czytasz fragment nowej książki Robina Waterfielda pt. Dzielenie łupów. Wojna o imperium Aleksandra Wielkiego. Możesz ją kupić w Empiku.

Przesiedlenie całych grup ludności z pewnością wymagałoby użycia – albo groźby użycia – wojska, tak samo jak Lebensraum Adolfa Hitlera, program zastąpienia rodzimych populacji Europy Wschodniej przez Niemców, uwarunkowany był militarną przewagą Niemiec.

Wydaje się, że Aleksander postanowił raczej podbijać świat, niż konsolidować swoje niepewne zdobycze.

Skrytobójstwa, zakulisowe rozgrywki, bezwzględna walka o władzę nad jeszcze nieostygłym ciałem wodza. O upadku najpotężniejszego imperium na świecie przeczytasz w nowej książce Robina Waterfielda.

Źródło

Tekst stanowi fragment książki Robina Waterfielda pt. Dzielenie łupów. Wojna o imperium Aleksandra Wielkiego wykładanej nakładem Rebisu. Możesz ją kupić na przykład w księgarni Empik.com.

Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. W celu zachowania jednolitości tekstu usunięto przypisy, znajdujące się w wersji książkowej. Tekst został poddany obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia większej liczby akapitów.

Kup z rabatem na empik.com

Ilustracja tytułowa: Aleksander Wielki na obrazie Giusette Cadesa.


Reklama


Autor
Robin Waterfield
2 komentarze

 

Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.