Dwie największe piramidy w Gizie – wzniesione cztery i pół tysiąca lat temu dla faraonów Cheopsa (Chufu) i Chefrena – z zewnątrz wyglądają bardzo podobnie. Łatwo je odróżnić, ponieważ powłoka tej drugiej, tak zwana licówka, zachowała się w lepszym stanie. Pierwotnie jednak konstrukcje były wprost bliźniacze. A przynajmniej były takie, o ile nie porówna się ich wnętrza i techniki budowy.
Wielu turystów odwiedzających Gizę popełnia w pierwszym momencie błąd. Spoglądając na kompleks piramid uznają, że największą i najwyższą była piramida Chefrena. Wydaje się ona górować nad sąsiednią piramidą Cheopsa, ponieważ wzniesiono ją na nieco bardziej wypiętrzonym obszarze. Sama konstrukcja miała jednak pierwotnie 143,5 metra, podczas gdy wielka piramida Cheopsa była ponad 146-metrowa.
Reklama
Dlaczego piramidę Chefrena budowano inaczej niż piramidę Cheopsa?
Optyczne „złudzenie” nie było zapewne dziełem przypadku. Budowniczowie piramidy Chefrena – wznoszonej w kolejnym pokoleniu, dla jednego z synów Cheopsa – czerpali z doświadczeń spektakularnego przedsięwzięcia.
Chcieli stworzyć gmach robiący równie oszałamiające wrażenie, co Wielka Piramida. Zarazem jednak doskonale zdawali sobie sprawę z tego, jakie koszty, problemy i wyzwania wiązanych się z budową najwyższej konstrukcji epoki starożytnej.
Z zewnątrz nie sposób tego poznać, ale wszystko wskazuje na to, że podczas budowy piramidy Chefrena podjęto rozmyślną decyzję o uproszczeniu projektu i przyjętych technik budowlanych. W efekcie choć powstała struktura niemal równie potężna, to jednak – o niebo mniej skomplikowana.
Zarzucone rozwiązania
Nie powtórzono już unikatowej decyzji o umieszczeniu sieci komór i korytarzy w większości wewnątrz piramidy, bardzo wysoko ponad ziemią. Tak zwana Komora Króla w piramidzie Cheopsa, a więc pomieszczenie zawierające kamienny sarkofag faraona, została zbudowana aż 43 metry nad poziomem płaskowyżu. Dla porównania w piramidzie Chefrena powrócono do rozwiązań znanych ze starszych piramid.
Reklama
Komora grobowa została umieszczona u podstawy bryły. Nie zbudowano jej, lecz wykuto w skale, podobnie jak jeden z dwóch prowadzących do niej korytarzy. Dopiero powyżej powstała sama piramida, którą w efekcie można było budować bez przestojów, komplikacji i dodatkowych prac inżynieryjnych. Jej konstrukcję, zresztą tylko blisko podstawy, przecinał zaledwie jeden tunel.
Na tym różnice między dwiema wielkimi piramidami w żadnym razie się nie kończyły. W piramidzie Chefrena brakuje na przykład „szybów wentylacyjnych” – tajemniczych tunelików znanych z piramidy Cheopsa, które być może miały znaczenie religijne. W komorze grobowej znaleziono tylko dwie płytkie nisze.
Brak fachowców czy chęci?
Najbardziej zastanawia jednak radykalna zmiana w kwestii staranności i precyzji. O piramidzie Cheopsa często pisze się, że była wprost perfekcyjnie wymierzona. Na kolejnym placu budowy albo zabrakło wybitnych fachowców, albo woli koniecznej, by niwelować wszelkie błędy i niedokładności.
Jak wyjaśnia ceniony egiptolog Miroslav Verner na kartach książki The Pyramids. The Archaeology and History of Egypt’s Iconic Monuments, poszczególne boki piramidy Chefrena różnią się długością o maksymalnie 15 centymetrów. Niby niewiele, ale w przypadku piramidy Cheopsa różnica jest niemal nie do wychwycenia.
Reklama
Także kolejne linie bloków skalnych były układane o wiele mniej równo. Jak stwierdza Verner, „nie zawsze biegną one całkiem poziomo, a łączenia bywają bardzo szerokie, brakuje też w nich zaprawy”.
Czyżby więc ludzie pracujący dla faraona (albo sam faraon) zdroworozsądkowo stwierdzili, że z zewnątrz i tak nie będzie się dało dostrzec żadnych niedoróbek? I że w obliczu projektu rozciągniętego na dekady warto ułatwić sobie zadanie?
Bibliografia
- Lehner M., The Complete Pyramids, Thames&Hudson 2008.
- Verner M., The Pyramids. The Archaeology and History of Egypt’s Iconic Monuments, AUC Press 2020.