Nizarycka twierdza Alamut na perskiej miniaturze z XVI wieku.

Trening średniowiecznych Asasynów. Ile jest prawdy w opowieściach o ich niezwykłym szkoleniu?

Strona główna » Średniowiecze » Trening średniowiecznych Asasynów. Ile jest prawdy w opowieściach o ich niezwykłym szkoleniu?

Średniowieczni „Asasyni” istnieli naprawdę, nie byli jednak wcale tajną organizacją bezwzględnych morderców, jak głoszą popularne legendy. Sama nazwa, jaką im nadano, stanowiła obraźliwe przezwisko. Kryli się pod nią nizaryci: nierozumiany przez Europejczyków odłam islamu szyickiego, skłócony z kalifatem i dysponujący własnym państwem w Syrii. Także na opowieści o mordercach wykorzystywanych przez nizarytów/Asasynów należy spojrzeć sceptycznie.

Krzyżowcy, od XII wieku wchodzący w nieliczne kontakty z nizarytami, byli pod ogromnym wrażeniem opowieści na temat zamachów, jakich mieli się dopuszczać ich specjalnie wyszkoleni wojownicy.


Reklama


Według pogłosek krążących po Ziemi Świętej, tak zwani fida’i, a więc dosłownie „męczennicy”, stanowili najgroźniejszą broń w regionie. Bez wahania zabijali wyznaczonych polityków, dowódców wojskowych lub dygnitarzy. Zwykle sami tracili przy tym życie.

Do zamachów zlecanych przez nizarycką wierchuszkę faktycznie dochodziło. Były jednak nieliczne, po taki środek sięgano tylko w sytuacjach skrajnych. Legendy mówiły wszak coś innego. Jak komentuje znawca tematu, doktor Farhad Daftary, „w XII wieku niemal wszystkie zabójstwa dokonane na postaciach o jakimkolwiek znaczeniu na centralnym obszarze państw muzułmańskich były przypisywane nizaryckim fida’i”.

Zabójstwo Nizama al-Mulka przypisywane, niekoniecznie słusznie, nizarytom.
Zabójstwo Nizama al-Mulka przypisywane, niekoniecznie słusznie, nizarytom.

Pierwszy opis treningu Asasynów

Ogrom zbrodni, w jakich rzekomo mieli maczać palce „Asasyni”, był tak wielki, że na przeróżne sposoby próbowano wyjaśnić skuteczność i bezwzględność (w większości zmyślonych) zabójców.

Wczesną wersję legend, które zrobiły furorę w Europie, spisał Arnold z Lubeki, na podstawie relacji Burcharda ze Strassburga – wysłannika cesarza Fryderyka I Barbarossy, obecnego na Bliskim Wschodzie około 1175 roku. Oto fragment poświęcony wychowaniu i szkoleniu nizaryckich zamachowców:


Reklama


W tych pałacach [ich przywódca] wychowuje od kołyski wielką liczbę dzieci, jakie powierzyli mu poddani. Uczy ich biegłej znajomości różnych języków, łaciny, greki, mowy romańskiej i arabskiej, jak również tak wielu innych, jak to tylko możliwe.

Od najmłodszych lat aż do wieku męskiego są uczeni, że muszą słuchać każdego słowa i każdego polecenia pana tej ziemi: bo jeśli tak uczynią, on obdarzy ich radością raju, albowiem twierdzi, iż ma moc większą od żywych bogów.

Inspiracją dla artykułu stała się powieść Alamut autorstwa Vladimira Bartola (Noir Sur Blanc 2022). Jej akcja jest osadzona w XI-wiecznej Persji i opowiada historię przywódcy nizarytów Hasana Ibn Sabbaha.

Są więc uczeni, że nie odnajdą zbawienia, jeśli odmówią jakimkolwiek życzeniom pana tej krainy. Co więcej od chwili, gdy oddawani są pod jego opiekę, trzyma się ich w odosobnieniu i z nikim nie mają kontaktu poza nauczycielami i mistrzami.

Nie otrzymują też żadnej innej nauki, póki nie zostaną sprowadzeni przed oblicze pana, by odebrać rozkaz popełnienia zabójstwa. On wówczas pyta czy spełnią jego wolę, aby mógł pozwolić im wstąpić do raju.


Reklama


Stugębna opowieść

Kolejni zachodni autorzy rozwijali i przekształcali tę opowieść. Uczestnik piątej krucjaty francuski kanonik Jaques de Vitry dopowiedział na przykład, że fida’i byli uczeni obyczajów i tradycji okolicznych ludów, tak by mogli wtapiać się w tłum i realizować tajne misje w dowolnym otoczeniu, bez ryzyka zdemaskowania.

Z kolei Marco Polo, tworzący dopiero w wieku XIV, twierdził, że Asasyni byli utrzymywani w karności z użyciem haszyszu i uciech cielesnych.

Nizarycka twierdza Alamut na perskiej miniaturze z XVI wieku.
Nizarycka twierdza Alamut na perskiej miniaturze z XVI wieku.

Ile było prawdy w tych historiach?

Każdy ze wspomnianych „autorytetów” odwiedził obszary bliskie siedzibom nizarytów. W rzeczywistości jednak żaden nie miał okazji rozmawiać z nimi, odwiedzać siedzib, jakie nadal zamieszkiwali, a tym bardziej obserwować szkolenia, które przecież miało toczyć się w tajemnicy i absolutnej izolacji.

Powtarzali pogłoski, a często sami układali niesamowite historie, by zadziwić europejskich odbiorców. O tym, jak wielki odnieśli sukces świadczy sam język. Jeszcze zanim średniowiecze dobiegło końca, w Europie o wszelkich płatnych zabójcach pisano, że to asasyni. We francuskim, angielskim, włoskim czy hiszpańskim tak zostało do dzisiaj.

Bibliografia

  • Daftary Fahrad, The Assassin Legends. Myths of the Isma’ilis, I. B. Tauris 1995.
  • Daftary Fahrad, The Ismailis. Their History and Doctrines, Cambridge University Press 2007.
  • Fleischhauer Wolfgang, The Old Man of the Mountain: The Growth of a Legend, „Symposium: A Quarterly Journal in Modern Literatures”, t. 9 (2010).

***

Inspiracją dla powyższego artykułu stała się powieść Alamut autorstwa Vladimira Bartola (Noir Sur Blanc 2022). Jej akcja jest osadzona w XI-wiecznej Persji i opowiada historię przywódcy nizarytów Hasana Ibn Sabbaha.

Autor
Grzegorz Kantecki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.