Średniowieczne klasztory nie tylko wyglądały jak więzienne twierdze. Dla wielu mnichów rzeczywiście były one miejscami niewoli. Ilu ludzi zmuszonych do złożenia ślubów decydowało się na potajemną ucieczkę?
Klasztory późnośredniowiecznej Anglii (lata 1270-1530) były domem dla łącznie około 120 tysięcy osób. Od każdego, kto wstąpił w ich mury i złożył stosowne śluby oczekiwano, że wytrwa w swej decyzji aż do śmierci.
Reklama
Nie było to łatwe nawet dla ludzi, którzy przywdziali habity dobrowolnie, nie zaś pod naciskiem rodziny. „Dla wielu życie monastyczne okazywało się mozolne; dla części było wprost nie do zniesienia. I nietrudno ich zrozumieć” – komentuje Sherri Olson w książce Daily Life in a Medieval Monastery.
„Jestem znękany i złamany”
O tym, jak wyglądał pobyt w klasztorze opowiadał zdesperowany mnich z Rievaulx w północnym Yorkshire:
Niekończącą się śmierć znoszą ci, których zamknięto za klasztornymi murami. Wszystko tutaj jest sprzeczne z moją naturą.
Nie mogę znieść codziennych zadań. Jestem znękany i złamany długością czuwań, częstokroć uginam się pod ciężarem fizycznej pracy.
Jedzenie lepi się do moich ust, bardziej gorzkie niż piołun. Szorstki habit rani mnie aż do samych kości. Przede wszystkim jednak moja wola stale domaga się czegoś innego. Pragnie przyjemności świata i wzdycha nieustannie za miłościami, uczuciami i przyjemnościami, czekającymi poza klasztorem.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Uciekinierzy czyli „apostaci”
Tysiące, a może nawet dziesiątki tysięcy wzdychały za czymś więcej, ale bezsilnie trwały w miejscu. Niektórzy decydowali się działać.
Profesor F. Donald Logan z Emmanuel College przeanalizował angielskie źródła odnoszące się do lat 1270-1530. Według jego ustaleń na te ćwierć tysiąclecia przypadło 1088 odnotowanych ucieczek z klasztorów. To zaś oznacza, że niespełna 1% zakonników decydował się na rejteradę.
Reklama
Nazywano ich „apostatami”. Tak też byli traktowani, a władze kościelne dokładały starań, by doprowadzić do ich schwytania i rozliczenia.
Co charakterystyczne, dużo częściej uciekali mężczyźni niż kobiety. W całej populacji klasztornej zakonnice stanowiły 18%, ale wśród „apostatów” – tylko 10,6%.
Sherri Olson sugeruje, że ich mniejsza gotowość do odstępstwa miała związek z tym, że poza murami klasztornymi czekało na nie mniej okazji do ułożenia sobie życia, niż na mężczyzn.
Monotonia, celibat, załamania nerwowe
Zjawisko ucieczek z klasztorów osiągnęło apogeum w połowie wieku XIV. Jak komentuje historyk Kościoła Frederick G. Cowley, to wtedy wspólnoty monastyczne były najbardziej przeludnione. Co więcej – epidemia czarnej śmierci doprowadziła do spadku cen ziemi i „otworzyła nowe możliwości przed obrotnymi mnichami”.
Reklama
F. Donald Logan wśród przyczyn ucieczek wymieniał także między innymi załamania nerwowe, nieznośność nudy i monotonii, pragnienie prywatności. Uciążliwość celibatu też odgrywała rolę, choć zdaniem profesora Logana „nie tak dużą, jak myślałby współczesny czytelnik”.
W całym przebadanym materiale specjalista odnalazł wyłącznie trzy przypadki, gdy zakonnicy uciekali z zakonnicami, by podjąć wspólne życie.
Bibliografia
- Cowley F.G., Reviews of Books: F. Donald Logan, Runaway Religious in Medieval England, “The American Historical Review”, t. 103 (1998).
- Logan F.D., Runaway Religious in Medieval England, c. 1240-1540, Cambridge University Press 1996.
- Olson S., Daily Life in a Medieval Monastery, Greenwood Press 2013.
1 komentarz