Rok 70 przyniósł jedną z najstraszniejszych tragedii w dziejach kultury i religii żydowskiej. Po długiej, niezwykle zaciętej i krwawej wojnie domowej, Rzymianie zdobyli zbuntowaną Jerozolimę. Miasto zostało doszczętnie zniszczone, a ludność wymordowana lub sprzedana w niewolę. Dlaczego jednak doszło rebelii? Co popchnęło Żydów do buntu?
Pierwsza żydowska rewolta przeciwko zwierzchności Rzymu wybuchła w roku 66. Nie była to skrzętnie zaplanowana wojna wyzwoleńcza, ale żywiołowy bunt, sprowokowany przez działania jednego człowieka – prokuratora (namiestnika) Judei Gesjusza Florusa.
Reklama
Florus był urzędnikiem skorumpowanym, brutalnym i ogromnie pazernym. Niezadowolony z wysokości zebranych podatków, zdecydował się złupić skarbiec Świątyni Jerozolimskiej – najważniejszej instytucji świata żydowskiego. Zabrał siedemnaście talentów, a więc około 500 kilogramów srebra. Oficjalnie „na potrzeby Cezara”.
Dobry żart… masakry niewinnej ludności wart?
Z perspektywy Żydów był to akt świętokradztwa, ale jerozolimskie elity – z królem Herodem Agryppą II i najwyższym kapłanem Ananiaszem na czele – nie chciały dolewać oliwy do ognia i zaostrzać sporu. Kolejny krok wykonał sam namiestnik.
Na ulicach wzburzonej Jerozolimy pojawili się żartownisie, zbierający datki na rzecz żebraka Florusa, tak biednego, że musiał okraść Żydów, aby się utrzymać. Wieści o zniewadze wkrótce dotarły do uszu urzędnika. Wściekły przybył do miasta i zażądał wydania winnych.
Żydowscy przywódcy, zgodnie z prawdą, odpowiedzieli że nie są w stanie tego zrobić. Chodziło przecież o przypadkowych ludzi z tłumu. Florus, niezadowolony z takiej riposty, wyprowadził na ulice wojsko.
Reklama
Rzymscy żołnierze w ciągu jednego dnia wymordowali kilka tysięcy mieszkańców. Doszło nawet do tego, że chłostano i krzyżowano jerozolimczyków będących obywatelami Rzymu.
Wojna przeciw Rzymowi… i żydowskim władzom
Nawet ta masakra nie zachwiała lojalnością króla, najwyższego kapłana i szerokiej warstwy „umiarkowanej”. Do działania zerwała się jednak wściekła, uzbrojona i zdeterminowana mniejszość.
Na ulicach stanęły barykady, motłoch zaczął strzelać do żołnierzy, spychając ich do pałacu Heroda. Przerażony Florus wycofał się z miasta, walki trwały jednak nadal – tyle że w łonie społeczności żydowskiej.
Król Herod Agryppa II uciekł z miasta. Splądrowano jego majątki, podobnie jak domostwa innych przedstawicieli elit. Buntownicy spalili też archiwum zawierające skrypty dłużne, tak by nie musieć spłacać zaciągniętych kredytów.
Reklama
Niespodziewane sukcesy
Niezdyscyplinowane, pozbawione jednego przywódcy i celu, a także wewnętrznie skłócone masy o dziwo odnosiły sukces za sukcesem. Namiestnik był bezradny.
Grupa buntowników zdołała wedrzeć się nawet do najpotężniejszej rzymskiej twierdzy w regionie – tak zwanej Masady. Opanowano ją po krótkiej walce.
Wkrótce niezdyscyplinowany motłoch wyrżnął w pień także ostatni rzymski garnizon w samej Jerozolimie. Oszczędzono tylko dowódcę, Metiliusa. Został on jednak zmuszony do konwersji na judaizm i obrzezany.
Jakby tego było, powstańcy zamordowali najwyższego kapłana Ananiasza. W świątyni zaprzestano obowiązkowych ofiar w intencji zdrowia cesarza Nerona. To już zaś być otwarty akt zerwania z Rzymem.
***
W 67 roku cesarz Neron wyznaczył zadanie stłumienia rebelii Wespazjanowi – doświadczonemu dowódcy, który zasłużył się podczas podboju Brytanii. Zadanie zostało wykonane. Zanim jednak rzymskie legiony na powrót zajęły Jerozolimę, sam Wespazjan został wybrany nowym cesarzem. O jego drodze do władzy barwnie opowiada Rober Fabbri w powieści Wespazjan. Cesarz Rzymu (Rebis 2021).
Bibliografia
- Goodman M., Rome and Jerusalem. The Clash of Ancient Civilizations, Knopf 2007.
- Schafer P., The History of the Jews in the Greco-Roman World, Routledge 2003.
- Sheppard Si, The Jewish Revolt AD 66-74, Osprey Publishing 2013.
1 komentarz