Zagadki słowiańskiego kalendarza. Pod tym względem Słowianie różnili się od większości mieszkańców Europy

Strona główna » Średniowiecze » Zagadki słowiańskiego kalendarza. Pod tym względem Słowianie różnili się od większości mieszkańców Europy

Wcześni Słowianie doskonale rozumieli upływ czasu i jego cykliczność. Potrafili obserwować zmiany faz księżyca i cykl słoneczny, ze zmienną długością dni oraz nocy. Nie interpretowali jednak wszystkich tych zjawisk tak samo, jak przedstawiciele innych kultur. Najlepiej ten fakt widać na przykładzie słowiańskiego tygodnia.

Nieliczni badacze, zwłaszcza rosyjscy, przypuszczają, że już w czasach przedchrześcijańskich Słowianie dostosowywali swoją egzystencję do biegu tygodni, a jeden z dni nawet wtedy traktowano jako czas odpoczynku – został więc nazwany niedzielą (od niedziałania). Brakuje przekonujących argumentów na rzecz takiego stanowiska.


Reklama


Cotygodniowy odpoczynek w kulturach żydowskiej lub chrześcijańskiej nie wynikał z naturalnych skłonności do organizowania czasu w taki sposób, ale miał podstawy sakralne. Nie mógł istnieć bez złożonego kultu, rządzonego ścisłymi regułami, albo bez wpływu państwa, jak w starożytnym Rzymie.

W społecznościach tradycyjnych, a więc i u Słowian, odpoczywano nie wtedy, gdy tak polecały przykazania, ale wtedy, gdy przebieg prac – zasiewów, orki, zbiorów czy polowań – pozwalał na odpoczynek.

Rekonstrukcja umocnień słowiańskiego grodu
Rekonstrukcja umocnień słowiańskiego grodu. Trzcinica na Podkarpaciu.

Żadna wzmianka źródłowa z czasów przedchrześcijańskich nie sugeruje, że miara tygodni przydawała się Słowianom i że faktycznie ją wykorzystywali. Pod tym względem znacząco różnili się od innych społeczeństw Europy, przynajmniej tych, które pozostawały pod pewnym wpływem Rzymu.

Tydzień u innych ludów starożytnej i średniowiecznej Europy

Na Zachodzie nazwy dni tygodnia przyjęły się już w dobie antyku. W efekcie w językach włoskim, francuskim czy hiszpańskim większość z nich wciąż nawiązuje do bóstw, jakie wówczas utożsamiano z poszczególnymi planetami. Dlatego chociażby piątek to po francusku vendredi, a po włosku venerdi – od bogini miłości i najjaśniejszego po słońcu oraz księżycu ciała na nieboskłonie, Wenus/Wenery.


Reklama


Podobna nomenklatura wcześnie przyjęła się także wśród Germanów. Ludy germańskojęzyczne, przynajmniej te zamieszkujące blisko limesu, zaczęły posługiwać się tygodniem siedmiodniowym już w III wieku n.e. Tyle że obce nazwy bóstw czy też planet tłumaczyły na takie zaczerpnięte z własnych wierzeń i legend.

Ślady procesu widać do dzisiaj. Po hiszpańsku czwartek to jueves od Jowisza, uważanego między innymi za boga burzy. Po niemiecku ten sam dzień to jednak Donnerstag – dosłownie „dzień piorunów”, w nawiązaniu do germańskiego boga Donara, nazywanego też Thorem.

Artykuł powstał na podstawie mojej nowej książki pt. Cywilizacja Słowian. Prawdziwa historia największego ludu Europy (Wydawnictwo Poznańskie 2023).

Geneza tygodnia u Słowian

U Słowian nie istniała podobna podstawa. Jak podkreślał mediewista Józef Matuszewski, ani jedna zachowana słowiańska nazwa dnia tygodnia nie pochodzi z czasów przedchrześcijańskich. Wszystko wskazuje na to, że takich nazw po prostu nie było, a Słowianie, choć potrafili obserwować księżyc, to nie wykorzystywali jego cyklu, by tytułować pojedyncze, powtarzalne dni.

W efekcie, gdy już przystąpiono do propagowania nowej wiary, której kult opierał się na cyklu siedmiodniowym, rozpoczynanym dniem modlitw, Kościół nie musiał zwalczać lub niechętnie akceptować dawnych określeń, jak działo się gdzie indziej. Wprowadził całkiem nową nomenklaturę, opartą na tej, której sam używał.


Reklama


Kler tytułował dni po łacinie w mało wyszukany sposób, przyporządkowując im cyfry. Niedziela była dniem pierwszym, feria prima, choć stopniowo takie określenie zostało wyparte przez nazwę dominica – oznaczającą dzień pański. Poniedziałek był dniem drugim, feria secunda, środa trzecim, feria tertia, czwartek czwartym itd.

Tylko sobotę określono w myśl starotestamentowej tradycji szabatem – po łacinie sabbatum. Porównywalnie rzecz wyglądała w kościelnej grece.

Kto wymyślił słowiańskie nazwy dni tygodnia?

Uważa się, że taki system przeszczepili na grunt słowiański już misjonarze z kręgu Cyryla i Metodego, prowadzący swoją akcję na Morawach w IX wieku. Układ tygodnia znany z używanego przez nich języka staro-cerkiewno-słowiańskiego jest identyczny, co w dzisiejszej polszczyźnie czy języku czeskim.

Niedziela i sobota otrzymały własne nazwy, jak w terminologii kościelnej, choć tę pierwszą urobiono od odpoczynku, nie zaś od określenia Boga. Reszta dni została ponumerowana, jak w łacinie. Tyle że doszło przy tym do dość osobliwego przesunięcia.

Słowiański folklor na obrazie czeskiego artysty Alfonsa Muchy. Początek XX wieku.
Słowiański folklor na obrazie czeskiego artysty Alfonsa Muchy. Początek XX wieku.

Zastanawiające przesunięcie

W nauce Kościoła niedzielę traktowano tradycyjnie jako dzień pierwszy. Poniedziałek był więc dniem drugim, wtorek trzecim, środa czwartym. W językach słowiańskich z pozoru wprowadzono podobny układ, ale… jednak nie do końca.

Poniedziałek to dzień, który dosłownie następuje po niedzieli. Ale już wtorek to wtóry, drugi, dzień, licząc po niedzieli. Środa to dzień środkowy, czwartek – czwarty po niedzieli. Niby różnica niewielka, ale brzemienna w skutkach. Wciąż rzutuje ona na rozumienie czasu.


Reklama


Trwałe konsekwencje

W kulturach zachodnich niedziela nawet dzisiaj jest często traktowana jako pierwszy dzień tygodnia. Wprawdzie instytucja weekendu, zgodnie z nazwą kończącego („end”) tydzień stopniowo podkopuje takie podejście, a międzynarodowe standardy, przyjęte przez większość krajów, nakazują zaczynać tydzień od poniedziałku, ale stary porządek rzeczy jeszcze nie upadł.

Aby się o tym przekonać, wystarczy przestawić w komputerze lub komórce język na angielski (amerykański). Układ kalendarza natychmiast się zmieni, dni będą liczone od niedzieli, a nie od poniedziałku.

Słowiańskie kobiety z wczesnego średniowiecza. Ozdoby z obszaru południowej Polski.
Słowiańskie kobiety z wczesnego średniowiecza. Ozdoby z obszaru południowej Polski.

Na zachodzie przesunięcie początku tygodnia z niedzieli na poniedziałek jest rzeczą bardzo świeżą, nie da się go datować dalej niż do okresu rewolucji przemysłowej.

Na Słowiańszczyźnie rozumienie czasu rozwijało się jednak inaczej. Mówienie przez stulecia o wtorku czy czwartku sprawiło, że mieszkańcy środkowej i wschodniej części kontynentu wcześnie zaczęli interpretować rzeczywistość w sposób niepojęty dla reszty Europejczyków.


Reklama


Dla typowego Słowianina pierwszym dniem tygodnia od dawna był poniedziałek, wbrew kościelnej tradycji. Choć i u nas widać pewne ślady rywalizacji między dwoma sprzecznymi rachubami. W tym temacie prowadzono nawet badania sondażowe.

Jak pisze filolożka Joanna Szadura dla 72 procent ankietowanych Polaków pierwszym dniem tygodnia jest poniedziałek. 16 procent wskazało niedzielę, a 12 procent nie było w stanie zdecydować się na jedną opcję.

****

Artykuł powstał na podstawie mojej nowej książki pt. Cywilizacja Słowian. Prawdziwa historia największego ludu Europy (Wydawnictwo Poznańskie 2023). To wnikliwe spojrzenie na początki Słowiańszczyzny, wykorzystujące najnowsze ustalenia naukowe. Poznaj życie codzienne, obyczaje i zagadkowe pochodzenie naszych przodków. Pozycja już dostępna w przedsprzedaży.

WIDEO: Najsłynniejsza słowiańska legenda

Autor
Kamil Janicki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.