Pod piramidą Cheopsa, na głębokości około 30 metrów, znajduje się tak zwana Podziemna Komora. Nie jest to jednak najgłębszy punkt wielkiej piramidy. Pośrodku tego pomieszczenia widać ogrodzony szyb, biegnący w głąb skały. Dokąd prowadzi i po co go wykuto?
Piramidy w Gizie budziły fascynację już w epoce starożytnej. Najstarszy ich opis, jaki zachował się do naszych czasów, został sporządzony przez greckiego „ojca historii” Herodota.
Reklama
Legendy, domysły, konfabulacje. Herodot o wielkiej piramidzie
Antyczny autor starał się ustalić sposób, w jaki wzniesiono piramidy – z wielką piramidą Cheopsa na czele – i koszty, które musiały się z tym wiązać. Podał wiele intrygujących szczegółów. Należy jednak mieć świadomość, że Herodot żył dwa tysiące lat po tym, jak wzniesiono piramidę Cheopsa. Mógł więc się opierać tylko na domysłach i legendach.
Momentami rozumował rozsądnie i zadawał pytania, które trapią także dzisiejszych egiptologów. Zaraz jednak przechodził do powtarzania najbardziej niesamowitych pogłosek.
Stwierdził na przykład, że pod piramidą wykuto korytarze i komory tak głębokie, że sięgały aż do poziomu Nilu – a więc na jakieś 60 metrów pod ziemię. Co więcej raportował, że Cheops nakazał wykopać kanał, którym wody Nilu skierowano pod piramidę. W efekcie miała powstać tajna, podziemna komora grobowa, w formie wyspy otoczonej wodą.
Zbyt płytka komora pod piramidą Cheopsa
Historia brzmi nieprawdopodobnie. Pionierzy egiptologii – zblazowani dżentelmeni z zachodniej Europy, którzy w XIX wieku traktowali wyprawy do Gizy jak świetną rozrywkę dla bogaczy – odczytywali ją jednak z pełną powagą.
Reklama
W 1817 roku Włoch Giovanni Caviglia, jako pierwszy człowiek przynajmniej od średniowiecza, dostał się do Podziemnej Komory, umieszczonej około 30 metrów pod podstawą piramidy. Natrafił tam, pośrodku pomieszczenia, na niewielki szyb, czy też obniżenie posadzki, o przekroju około 2 metrów i głębokości 1,5 metra. Zaintrygowany zaczął je pogłębiać. Zatrzymał się jednak już na głębokości około 3 metrów.
Niebezpieczne plany Howard Vyse
O wiele dalej posunął się Brytyjczyk Howard Vyse w 1837 roku. Jak stwierdził na kartach swoich wspomnień z Egiptu, nawet nie wiedząc o wykopie powziął plany wysadzenia skał pod piramidą, tak by raz na zawsze wykazać czy tajne pomieszczenie wzmiankowane przez Herodota istniało czy nie. Z zadowoleniem stwierdził, że istnienie szybu w Podziemnej Komorze „zaoszczędziło mu kłopotu i wydatków”.
Prace i tak okazały się niezwykle mozolne. Wprawdzie Vyse w ogóle nie zaprzątał sobie głowy zabezpieczeniem komory i nie myślał o skutkach, do jakich może doprowadzić używanie materiałów wybuchowych wewnątrz bezcennego zabytku, ale brak przewiewu i pył wzburzany przez kolejne eksplozje bardzo spowalniały prace.
Pierwotnie Vyse chciał pogłębić szyb jeszcze o 15 metrów. Koniec końców zatrzymano się jednak po 12 metrach – na łącznej głębokości niemal 50 metrów. Nawet do uzyskania takiej „studni” potrzeba było półtorej roku.
Reklama
Dokąd prowadzi szyb w Podziemnej Komorze?
Rzecz jasna żadnej nowej komory oblanej wodami Nilu nie odkryto. Rozczarowany Vyse nie posprzątał zaś nawet po swoim projekcie. Dopiero na początku XX wieku wykute bloki i odłamki skalne wrzucono z powrotem do szybu, bo przeszkadzały w nowych badaniach naukowych.
Sam otwór istnieje nadal, teraz ogrodzony metalową barierką. I choć zwykle nie dopuszcza się do niego turystów, to wiele osób i tak jest przekonanych, że stanowi nie ślad po zabawach XIX-wiecznych wandali, ale oryginalną część piramidy, pochodzącą sprzed tysięcy lat.
Bibliografia
- Herodot, Dzieje, Czytelnik 2021.
- Perring John Shae, The pyramids of Gizeh: from actual survey and admeasurement: The great pyramid, t. 1,1839.
- Vyse Howard, Operations Carried on at the Pyramids of Gizeh in 1837: With an Account of a Voyage into Upper Egypt, and an Appendix, t. 1, J. Fraser 1840.