14 sierpnia 1018 roku Bolesław Chrobry wkroczył do Kijowa. To był bez wątpienia jeden z największych sukcesów militarnych w polskiej historii. A także szczytowy moment potęgi człowieka, który już wkrótce miał zostać pierwszym polskim królem.
Po tym jak Bolesław Chrobry odniósł zwycięstwo w ciągnącej się z przerwami przez 16 lat wojnie z Rzeszą Niemiecką, latem 1018 roku ruszył na wschód. Jego celem było zdobycie Kijowa i osadzenie na tamtejszym tronie swojego zięcia Świętopełka. Ruski książkę musiał bowiem salwować się ucieczką z rodzinnego kraju na dwór potężnego teścia po tym, jak przegrał walkę o władzę z bratem Jarosławem Mądrym.
Reklama
Chrobremu w wyprawie towarzyszyły posiłki z Niemiec i Węgier. Wsparli go również koczowniczy Pieczyngowie. 22 lipca wojska polskiego monarchy rozbiły w bitwie nad Bugiem siły Jarosława Mądrego. Droga do stolicy Rusi Kijowskiej stała otworem. Władca dotarł pod mury miasta 14 sierpnia. Kijowianie nie zamierzali stawiać oporu i otwarli bramy przed Bolesławem, który triumfalnie wjechał do metropolii.
Wydarzenie zapisało się na trwałe w naszej historii. Jednocześnie pobudzało wyobraźnię wielu artystów, którzy pozostawili różnorodne przedstawienia tego dziejowego momentu. Oto kilkanaście z nich.
Wyprawa kijowska 1018 w sztuce
Bolesław Chrobry wraz ze swoją świtą pod murami Kijowa. Rysunek Jana Ksawerego Koźmińskiego, który zamieszczono w monumentalnej Księdze jazdy polskiej wydanej w 1938 roku.
Legenda o tym, że wjeżdżając do Kijowa Bolesław Chrobry uderzył Szczerbcem w Złotą Bramę jest nadal bardzo żywa. Tak wyobrażał sobie to wydarzenie Walery Eljasz. Prawda jednak jest taka, że w 1018 roku nie było jeszcze Złotej Bramy. A i sam Szczerbiec został wykuty całe stulecia później.
U Wincentego Smokowskiego Chrobry również uderza orężem w bramę. Jednak w ręce dzierży nie miecz a… szablę. Jego drużyna zaś odziana jest w zbroje płytowe. Ach ten XIX-wieczny realizm…
Z kolei na rysunku Franciszka Smuglewicza z przełomu XVIII i XIX wieku Bolesław ma nie tylko szablę i pełną zbroję, ale na dodatek jego głowę zdobi hełm z pióropuszem.
Szabla i pióropusz to jednak jeszcze nic. Na rysunku Frédérica Sorrieu z około 1835 roku Chrobry pędzi do Kijowa na czele najprawdziwszych husarzy.
Reklama
Również na obrazie Piotra Michałowskiego z tego samego okresu można dostrzec husarskie skrzyła. Za to sam Chrobry jakiś taki niewyraźny.
Na rysunku z wydanej w 1843 roku książki Antoniego Oleszczyńskiego O Polakach co słynęli w obcych i odległych krajach opisy i wizerunki także nie mogło zabraknąć skrzydlatych jeźdźców.
Zdecydowanie bardziej wiarygodnie wygląda wjazd Chrobrego do Kijowa na obrazie – tworzącego w drugiej połowie XIX wieku i pierwszych dekadach XX wieku – Konstantego Górskiego.
Na pewno nie można tego powiedzieć o rysunku zdobiącym książkę Józefa Faleńskiego z 1819 roku o jakże lakonicznym tytule: Historya Polski krótko zebrana. Dzieie narodowe od powstania, aż do podziału i upadku państwa tego obeymuiąca. Chociaż może faktycznie kontusze były szczytem mody już w 1018 roku?
W zestawieniu nie mogło rzecz jasna zabraknąć bodaj najsłynniejszego wyobrażenia wjazdu Chrobrego do Kijowa czyli obrazu Bolesław Chrobry ze Świętopełkiem przy Złotej Bramie w Kijowie pędzla Jana Matejki.
Na koniec zaś mój ulubiony obraz przedstawiający wydarzenia z 14 sierpnia 1018 roku. Kazimierz Sichulski i jego Wjazd Bolesława Chrobrego do Kyowa z 1928 roku, który można podziwić w Muzeum Narodowym w Krakowie.
A Wy znacie jakieś inne obrazy lub rysunki przedstawiające Chrobrego wkraczającego do Kijowa?
Reklama
***
Wszystkie zamieszone w powyższej galerii obrazy i rysunki pochodzą z domeny publicznej.