Zwyrodnialec z Majdanka. Pomógł odebrać poród, zawinął dziecko w gazetę i zawiózł je prosto do krematorium

Strona główna » II wojna światowa » Zwyrodnialec z Majdanka. Pomógł odebrać poród, zawinął dziecko w gazetę i zawiózł je prosto do krematorium

Był sanitariuszem, wyszkolonym by ratować ludzi. Tego dnia asystował przy porodzie. Do matki powiedział: „Patrz, jakiego masz ślicznego chłopaka”. A potem pojechał go zabić.

Niemcy niczego nie bali się bardziej niż wybuchu epidemii tyfusu. Dlatego właśnie pozwolili, by polska lekarka uwięziona w Konzentrationslager Lublin, lepiej znanym jako Majdanek, założyła szpital dla innych osadzonych.


Reklama


Stefania Perzanowska, przywieziona do obozu w pierwszym kobiecym transporcie, w styczniu 1943 roku, zajmowała się przede wszystkim walką z chorobami zakaźnymi. Niespodziewanie stała się też jednak położną.

Tragiczna plotka

W pewnym momencie wśród więźniarek Majdanka rozeszła się fałszywa plotka, że ciężarne będą zwalniane z obozu. Zdesperowane kobiety spotykały się więc w tajemnicy z więźniami z męskiej części obozu i masowo zaczęły zachodzić w ciążę. Nastała istna fala.

Stefania Perzanowska na zdjęciu z 1945 roku.
Stefania Perzanowska na zdjęciu z 1945 roku.

Perzanowska ostatni raz zajmowała się przyjmowaniem dzieci na świat wiele lat wcześniej, zdążyła wyjść z wprawy. Mogła przynajmniej liczyć na pomoc dziewczyny, która tuż przed tym, jak znalazła się w obozie odbyła studencki staż położniczy.

Niestety noworodki nie przynosiły wolności. Zamiast tego była rozpacz i strach, bo w obozie nie przewidziano miejsca dla matek z dziećmi.


Reklama


„Nie krzycz, nie bój się…”

Lekarka zanotowała w swych wspomnieniach wstrząsającą scenę, która wryła jej się głęboko w pamięć.

Sanitariusz nazwiskiem Konieczny odebrał matce właśnie narodzone dziecko i zawiózł je prosto do krematorium. Ten odrażający epizod przytacza Tomasz Kubicki w książce Kobiece drogi. Polskie bohaterki II wojny światowej:

Kobieta przechodziła straszne męki, rodząc w wielkich bólach, a jej krzyki przenikały przez drewniane deski baraku na zewnątrz. Konieczny zjawił się i czule głaszcząc pacjentkę po głowie, dodawał jej otuchy.

Majdanek na zdjęciu z czerwca 1944 roku (domena publiczna).
Majdanek na zdjęciu z czerwca 1944 roku (domena publiczna).

„Nie krzycz, nie bój się, urodzisz niedługo ładne dziecko” – szeptał. Minęło pół godziny i faktycznie noworodek zapłakał z całych sił. – „Patrz, jakiego masz ślicznego chłopaka” – odezwał się sanitariusz. Po chwili, na oczach matki, zawinął dziecko w gazetę, a jego nasilający się płacz wypełnił wnętrze baraku.

Scena tak dalece nieludzka, że wymyka się jakiemukolwiek opisowi. Konieczny nie zwlekając, wyszedł na zewnątrz i odjechał na rowerze w stronę krematorium. „Do dzisiaj dźwięczy mi w uszach ten zduszony w teczce płacz dziecka” – napisała kilkadziesiąt lat po wojnie Stefania.

Bestia nie człowiek

Konieczny pochodził ze Śląska i doskonale władał językiem polskim. Na co dzień sprawiał raczej dobre wrażenie. Ba! Zdarzało mu się nawet wspierać obozowy szpital dla kobiet.

Był wytrenowanym w pomaganiu ludziom sanitariuszem. Nadchodziły jednak dni takie jak ten, gdy udowadniał, że jednocześnie jest najgorszym zwyrodnialcem.

Krematorium w obozie zagłady Majdanek (Goku122/CC BY-SA 3.0).
Krematorium w niemieckim obozie zagłady Majdanek (Goku122/CC BY-SA 3.0).

Przebywające na Majdanku Polki wiedziały doskonale, co w nim siedzi. Danuta Brzosko-Mędryk, która przez pewien czas pracowała jako pielęgniarka w obozie, zanotowała po latach, że raz przerażona uciekła przed Koniecznym i schowała się pod płaszczem innego esesmana.

Sanitariusz w pijackim widzie wrzeszczał i zaczął strzelać, próbując ją zabić. Drugi esesman, który przeglądał akurat papiery baraku szpitalnego podbił jego rękę by nie trafił, zwyzywał go od idiotów i wyprowadził.

Przeczytaj również wstrząsającą relację asystenta doktora Mengele. „Na rozkaz fanatycznego szaleńca otwierałem zwłoki setek ofiar”


Reklama


Bibliografia

  1. Brzosko-Mędryk D., Niebo bez ptaków, Warszawa 1975.
  2. Ciesielska M., Stefania Perzanowska (1896-1974), lekarka i więźniarka obozu w Majdanku, Acta Medicorum Polonorum 2012/2.
  3. Kubicki T., Kobiece drogi, Warszawa 2018.
  4. Perzanowska S., Gdy myśli do Majdanka wracają, Lublin 1970.

Ilustracja tytułowa: Druty oraz wieżyczka strażnicza obozu śmierci Majdanek (DCSasson/CC BY-SA 4.0).

Autor
Aleksandra Zaprutko-Janicka
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.