Zdaniem niektórych badaczy Anyte pochodziła z Lesbos. Na ilustracji - XIX-wieczne przedstawienie Safony.

Anyte z Tegei. Niesamowita artystka, którą porównywano z samym Homerem

Strona główna » Starożytność » Anyte z Tegei. Niesamowita artystka, którą porównywano z samym Homerem

Po co pisać o wojnie, skoro można stworzyć epitafium dla psa – albo dla delfina? Anyte z Tegei, jedna z najwyżej cenionych poetek starożytności, uważała, że życie codzienne kryje w sobie równie dużo tragizmu, co pole bitwy. A Grecy chyba jej uwierzyli, bo zapoczątkowane przez nią trendy biły rekordy popularności.

„Nie będę już więcej unosił się w opływających morzach, nie podniosę karku, wznosząc się z głębin, i nie wyskoczę w pobliżu zgrabnego dziobu statku” – zapisywała na przełomie IV i III wieku przed naszą erą poetka z Tegei, Anyte, wzruszona najprawdopodobniej widokiem delfina, leżącego bez życia na wybrzeżu. – „Niebieska wilgoć morza wyrzuciła mnie na suchy brzeg, i leżę na tym wąskim pasku plaży”.


Reklama


W jej czasach tworzenie podobnych utworów, poświęconych zwierzętom, nie zaś bogom i herosom, uchodziło za przedsięwzięcie – delikatnie mówiąc – ekscentryczne. Podobnie oceniano inne wiersze Anyte z Tegei.

Cała jej twórczość wykraczała poza wszelkie przyjęte konwencje. Ten stan rzeczy nie miał już jednak trwać długo. A zmienił się właśnie za sprawą zdolnej poetki.

Homer i jego przewodnik na obrazie Williama Adolpha Bouguereau (domena publiczna).

„Byś mogła istnieć, choć już cię nie ma”

Czytając fragmenty wierszy Anyte z Tegei, które przetrwały do naszych czasów, można odnieść wrażenie, że w poezji nie istniały dla niej tematy nieodpowiednie.

Szczególnie wzruszające są jej epigramy – krótkie utwory, przeznaczone do umieszczenia na grobie czy pomniku – pisane ku czci zmarłych przedwcześnie dziewcząt. Niektóre do dzisiaj mogą wyciskać łzy z oczu.

<strong>Przeczytaj też:</strong> Co zrobić, kiedy mąż cię zdradza? Kobiece porady sprzed 2500 lat

Zamiast uświęconego ślubu i słodkiej, wyścielonej komnaty małżeńskiej
Matka sprawiła ci ten posąg na grobie,
Młodej, czystej dziewczyny o twoim wzroście i twojej urodzie,
Thersis, byś mogła istnieć, kiedy do ciebie mówimy, choć już cię nie ma.

Anyte pozostawiała sobie całkowicie wolną rękę. „Znalazła się w gronie pierwszych hellenistycznych poetów, piszących bukoliki ku chwale życia wiejskiego” – opowiada badaczka Joyce Salisbury.

Było to podejście bardzo nieortodoksyjne, ale opłaciło się. Sukces Anyte wśród współczesnych jest bezsporny. Można powiedzieć, że to ona wyznaczała trendy epoki.


Reklama


Idylliczne obrazki ze wsi podbiły serca Greków, a poezja zwierzęca „stała się później jednym z głównych motywów poezji trzeciego wieku” – jak przekonuje badacz antycznych epigramów, Gordon L. Fain. „Wpływ Anyte na greckie epigramy był ogromny” – dodaje.

Posłanka Asklepiosa

Nie ma wątpliwości, że poetka z Tegei przez kilka stuleci cieszyła się zasłużoną sławą. Jeszcze w I wieku krytyk literacki, Antypater z Salonik, nazywał ją „żeńskim Homerem”. Aż dziw zatem, że nie przechowały się właściwie żadne wiadomości na temat jej życia. A może taki już był los Homerów? W przypadku autora Odysei i Iliady też przecież nie ma zgody nawet co do tego czy w ogóle istniał…

Anyte była jedną z najwyżej cenionych poetek starożytnych. Ilustracja poglądowa (fot. Max Nonnenbruch/domena publiczna).

Niestety dzisiaj niemal wszystko, co wiemy o Anyte, to detale wyciągnięte z jej nielicznych zachowanych utworów. Teksty pozwoliły oszacować daty jej działalności.

Z kolei miejsce jej pochodzenia przekazał Polluks, choć i ono nie jest całkowicie pewne. Niektórzy badacze uważają, że wywodziła się raczej z Mityleny (na wyspie Lesbos), a nie z Tegei (w Arkadii na Peloponezie).


Reklama


Zachowała się też pewna anegdota na temat poetki. Ian Michael Plant relacjonuje:

Pauzaniasz opowiada, że Asklepios, bóg uzdrowiciel z Epidauros, przesłał Anyte wiadomość, by udała się do Nafpaktos i wyleczyła chorobę oczu Falizjusza (bogatego mieszkańca, który zbudował tam świątynię ku czci Asklepiosa).

Zdaniem niektórych badaczy Anyte pochodziła z Lesbos. Na ilustracji - XIX-wieczne przedstawienie Safony.
Zdaniem niektórych badaczy Anyte pochodziła z Lesbos. Na ilustracji – XIX-wieczne przedstawienie Safony autorstwa Richarda Westalla.

Przekazał jej zapieczętowaną tabliczkę. Wzięła ją do Falizjusza, którego oczy ozdrowiały, gdy czytał zawartość tabliczki. Zapisana na niej była opłata dla Anyte za jej usługę (2 tysiące złotych monet).

Ile w tym prawdy? Trudno powiedzieć. Ale na pewno miło byłoby pomyśleć, że starożytna poetka była nie tylko wybitnie utalentowana i wpływowa, ale także dobrze opłacana.

Przeczytaj także o najlepiej opłacanej artystce starożytności. Niemal nikogo nie było stać na jej obrazy


Reklama


Bibliografia:

  1. Joyce Salisbury, Encyclopedia of Women in the Ancient World, ABC-CLIO 2001.
  2. Ellen Greene, Playing with Tradition. Gender and Innovation in the Epigrams of Anyte, [w:] Women Poets in Ancient Greece and Rome, red. E. Green, University of Oklahoma Press 2005.
  3. Making Silence Speak. Women’s Voices in Greek Literature and Society, red. A. Lardinois, L. McClure, Princeton University Press 2018.
  4. Women Writers of Ancient Greece and Rome: An Anthology, red. I. M. Plant, University of Oklahoma Press 2004.
  5. Elaine Fantham i in., Women in the Classical World. Image and Text, Oxford University Press 1994.
  6. Gordon L. Fain, Ancient Greek Epigrams: Major Poets in Verse Translation, University of California Press 2010.
Autor
Anna Winkler
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.