Było to zwycięstwo bez precedensu w dotychczasowych starciach Polaków z Tatarami. Stepowi jeźdźcy zostali dosłownie starci w pył przez wojska hetmana Stanisława Koniecpolskiego. Pod Ochmatowem życie straciły tysiące krymskich wojowników.
W trakcie swoich łupieżczych wypraw na ziemie Rzeczpospolitej Tatarzy zwykle bez większych przeszkód przekraczali nasze granice, aby palić, gwałcić i rabować. Następnie wracali na Krym, pędząc tysiące nieszczęśników na targi niewolników.
Reklama
I to właśnie w czasie odwrotu stepowi rabusie musieli najbardziej uważać na Polaków, którzy starali się dopaść wroga i odbić jasyr. Dokładnie taki los spotkał wojska Ordy latem 1643 roku, kiedy zostały rozbite przez armię księcia Jeremiego Wiśniowieckiego.
Dobry wywiad kluczem do sukcesu
Chcąc powetować sobie poniesione straty, mirza (czyli wódz) perekopski Tuhaj bej już zimą tego samego roku zaczął gromadzić siły na kolejną wyprawę. Liczył, że dla odmiany mu się poszczęści. Nie mógł się bardziej pomylić.
Na jego drodze stanął jeden z najzdolniejszych wodzów Rzeczpospolitej Obojga Narodów hetman wielki koronny Stanisław Koniecpolski.
Polski wódz dzięki rozbudowanej siatce szpiegowskiej zawczasu dowiedział się o planach Tuhaj beja i nie zamierzał siedzieć z założonymi rękoma. Jak podkreślał Leszek Podhorodecki w książce Chanat Krymski i jego stosunki z Polską w XV-XVIII w. hetman:
<strong>Przeczytaj też:</strong> „Człowiek miał ustaloną cenę”. Ile płacono za polskich niewolników w XVI-wiecznej Turcji?Już 10 grudnia przestrzegł szlachtę kresową i wezwał ją w szeregi, wyznaczając koncentrację wojska w Winnicy. Magnaci ukraińscy nie poskąpili grosza i wystawili silne oddziały.
O skali mobilizacji najlepiej świadczą liczby przytaczane przez profesora Mirosława Nagielskiego w pracy poświęconej hetmanom koronnym. Czytamy w niej, że sam Koniecpolski wystawił „2200 prywatnego żołnierza, Stanisław Lubomirski 1200, Marcin Kalinowski 1800, książę Władysław Dominik Zasławski 1200, a Jeremi Wiśniowiecki aż 3000 jazdy”.
Do tego pod komendą hetman znalazło się około 4000 Kozaków zaporoskich i kwarcianych. W efekcie Koniecpolski dysponował łącznie około 19 000 ludzi oraz 24 działami. Sprawiło to, że po raz pierwszy w swojej karierze miał przewagę na przeciwnikiem. Hetman nie zamierzał zmarnować takiej okazji.
Reklama
Pogrom wojsk Tuhaj beja
Gdy 23 stycznia 1644 roku wojska Tuhaj beja przeprawiały się przez Dniepr wszystko było przygotowane na „gorące” powitanie nieproszonych gości. Do walnej rozprawy doszło 30 stycznia pod Ochmatowem.
W pierwszej fazie bitwy lekką przewagę mieli Tatarzy, jednak gdy do walki włączyły się wojska Jeremiego Wiśniowieckiego szala zwycięstwa przechyliła się zdecydowanie na stronę Polaków.
Nie mając już żadnych szans na wygraną przeciwnik rzucił się do panicznej ucieczki. Jeden z podkomendnych Koniecpolskiego Stanisław Oświęcim tak przedstawił w swoim pamiętniku to, co wydarzyło się później:
Goniony tedy nieprzyjaciel od wojska na kilka mil, wiele trupa swego zostawił, wiele w niewolę podał. Siła ich porzuciwszy wszystko, i konie nawet zbieżałe (zmęczone), w lasy pieszo poszli. Ostatek noc bardzo ciemna okryła.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
A że na oko widzieć się mogło, jako już konie zemdlone mieli, i więźniowie sami twierdzą, że 45 dni w drodze wygorzałym polem idąc w ciężkie mrozy konie ich tak posłabiały, żeby było ze dwie godziny słońce (dłużej) trwało, noga by ich była nie uszła.
Orda na cienkim lodzie
Następnego dnia podjęto pościg za niedobitkami armii Tuhaj beja. Opisał go Leszek Podhorodecki.
Reklama
Pędzono za Tatarami aż do Sinych Wód, na przestrzeni 80 km. Tuż nad rzeką Polacy dopadli do kosza. Setki uciekających Tatarów wpadły na cienką pokrywę lodu (nastąpiła bowiem odwilż) Pod naporem ludzi i koni lód załamał się i mnóstwo ordyńców utonęło w zimnej wodzie.
Tatarzy ponieśli sromotną klęskę. W trakcie bitwy oraz ucieczki zginęło ich około 4000. Polskie straty były minimalne. Jak podkreśla profesor Nagielski, „bitwa pod Ochmatowem była największym sukcesem Rzeczypospolitej w walce z Tatarami w XVII wieku i przyniosła Koniecpolskiemu zasłużoną chwałę”.
Hetmanowi udało się nie tylko przewidzieć trasę przemarszu wroga, ale co najważniejsze zdołał rozbić Tatarów na samej granicy, zanim ci zdążyli rozpuścić czambuły, „co było nie lada sukcesem”.
Nic zatem dziwnego, że na Koniecpolskiego czekało gorące przyjęcie w kraju. Sejm zgotował mu wielką owację. W kościołach wygłaszano dziękczynne kazania i wznoszono modły za zwycięstwo. Jego sława sięgała nawet poza granice Rzeczpospolitej.
Reklama
Hetman jednak nie cieszył się długo swoim sukcesem. Zmarł już 11 marca 1646 roku, w wieku zaledwie 55 lat.
Przeczytaj również o tym ile płacono za polskich niewolników w XVI-wiecznej Turcji.
Bibliografia:
- Mirosław Nagielski, Poczet hetmanów Rzeczypospolitej. Hetmani koronni, Bellona 2005.
- Leszek Podhorodecki, Chanat Krymski i jego stosunki z Polską w XV-XVIII w., Książka i Wiedza 1987.