Przed rewolucją przemysłową świat znał tylko dwa źródła energii mechanicznej, inne niż siła mięśni: wodę i wiatr. Oba miały kluczowe znaczenie dla średniowiecznej i nowożytnej gospodarki. Najważniejsza była jednak woda.
„W średniowieczu młyny wodne stanowiły najpotężniejsze z dostępnych maszyn” – podkreśla Richard Holt w haśle z kompendium Medieval Science, Technology and Medicine. Można powiedzieć nawet więcej: stanowiły nieodzowny fundament gospodarki.
Reklama
Używano ich przede wszystkim do mielenia ziarna, ale nie było to ich wyłączne zastosowanie. Już w średniowieczu, a zwłaszcza w epoce nowożytnej, młyny wdrażano w rozlicznych procesach, które inaczej wymagałyby ogromnej i kosztownej pracy fizycznej.
Były stosowane przy obróbce tkanin, w przygotowaniu i barwienia skór, a także w wydobyciu i obróbce metali.
Młyn czy niewolnik? Epoka starożytna
Pierwsze młyny wodne powstawały już w epoce starożytnej. Dawniej twierdzono, że rzeczywista ekspansja mechanizmu przypadła na czasy średniowiecza i że Rzymianie bagatelizowali jego znaczenie, bo bardziej opłacalne wydawało im się korzystanie z pracy niewolniczej.
Dzisiaj wiadomo już że u schyłku antyku młyny wodne były względnie powszechne i doceniano ich efektywność. W średniowieczu stały się zaś nieodłącznym elementem krajobrazu.
Reklama
Setki tysięcy w całej Europie
Według słynnego rejestru dóbr w Anglii w wieku XI (tzw. Domesday Book) w całym państwie Wilhelma Zdobywcy były 6082 młyny wodne. Średnio dwa na każdą miejscowość.
Potem liczba tylko rosła i to w każdym kraju. Dla roku 1200 szacuje się, że w całej Europie działało już 300 000 różnego rodzaju młynów wodnych.
Jeden młyn wodny to jak stu ludzi
Jak bardzo przydatne były średniowieczne i wczesnonowożytne młyny? Pewien włoski metalurg stwierdził w 1540 roku, że jeden taki mechanizm jest zdolny zastąpić stu ludzi. Zdaniem naukowców jego ocena wcale nie odbiegała znacząco od rzeczywistości.
Paolo Malanima, współautor książki Power to the People. Energy in Europe over the Last Five Centuries, szacuje, że przeciętne średniowieczne młyny miały moc do 2, a wczesnonowożytne do 3 koni mechanicznych. Z pozoru niewiele. Ta wartość odpowiadała jednak pracy fizycznej 60 osób, a nie wymagała żadnego „paliwa” ani skomplikowanego nadzoru.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Nawet całe stulecia później, gdy rozpoczynała się epoka pary, młyny stanowiły najważniejszy napęd świata. Oszacowano przykładowo, że w roku 1800 w Szwecji 79% całej wykorzystywanej energii pochodziło z siły mięśni (ludzkich i zwierzęcych), ale kolejne 20% – z młynów wodnych i w dużo mniejszym stopniu z wiatraków. Tylko za 1% odpowiadały maszyny parowe.
Młyny wodne w Polsce
Niezwykłe znaczenie młynów kształtowało gospodarkę, ale nawet geografię. Od tego, gdzie znajdowały się rzeki o właściwym biegu zależało umiejscowienie miast i wiosek. Żaden ośrodek nie był bowiem w stanie prosperować bez dostępu do młyna wodnego.
Reklama
Tak działo się na zachodzie Europy, ale też nad Wisłą. Do Polski młyny dotarły z pewnym opóźnieniem. W XIII wieku było ich jednak już przynajmniej 500. W drugiej połowie XVI stulecia – łącznie 12 700. W całej Europie w 1800 roku – nawet pół miliona.
Bibliografia
- Dembińska M., Przetwórstwo zbożowe w Polsce średniowiecznej (X-XIV wiek), Wrocław 1973.
- Holt R., Watermill [w:] Medieval Science, Technology and Medicine. An Encyclopedia, red. T. Glick, S.J. Livesey, F. Wallis, Routledge 2005.
- Kuklo C., Łukasiewicz Juliusz, Leszczyńska Cecylia, Historia Polski w liczbach. Polska w Europie, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 2014.
- Malanima P., Pre-Industrial Economies [w:] A. Kander, P. Malanima, P. Warde, Power to the People: Energy in Europe Over the Last Five Centuries, Princeton University Press 2013.