U szczytu swojej potęgi cesarstwo rzymskie gwarantowało bezprecedensową stabilność – także na targowych straganach. Przez cały I wiek n.e. ceny i wartość pieniądza utrzymywały się na podobnym poziomie. Jakim konkretnie?
System monetarny Imperium Rzymskiego został uporządkowany przez Oktawiana Augusta w 23 roku p.n.e. Na mocy reformy ustalono sztywne przeliczniki wartości poszczególnych monet znajdujących się w obiegu w rodzącym się cesarstwie. 1 aureus (złota moneta) dzielił się na 25 denarów (ze srebra) i 100 sesterców (z mosiądzu).
Reklama
Istniały też inne, zdawkowe monety z mosiądzu i miedzi, ale to sesterc stał się podstawą codziennych transakcji.
Wartość sesterców w złotówkach (i człowiek w cenie samochodu)
Alberto Angela, w książce Jeden dzień w starożytnym Rzymie, podaje, że 1 sesterc miał podobną siłę nabywczą do 2 euro dzisiaj. W dużym przybliżeniu można by go więc przeliczyć na około 8,5 złotych polskich.
Dzięki zachowanym antycznym pismom znamy szereg cen z czasów Pax Romana. Alberto Angela podaje, że w I wieku n.e. za podstawowe towary trzeba było zapłacić następujące kwoty. Dodałem do nich od razu odpowiednik w złotówkach:
Litr oliwy z oliwek – 3 sesterce (czyli ok. 25,5 PLN)
Litr zwykłego wina – 1 sesterc (ok. 8,5 PLN)
Litr wina lepszej jakości – 2 sesterce (ok. 17 PLN)
Kilogram chleba – 0,5 sesterca (ok. 4,25 PLN)
Reklama
Talerz zupy – 0,25 sesterca (ok. 2 PLN)
Wizyta w łaźni – 0,25 sesterca (ok. 2 PLN)
Tunika – 15 sesterców (127,5 PLN)
Muł – 520 sesterców (ok. 4420 PLN)
Niewolnik – 1200-2500 sesterców (ok. 10 200 – 21 250 PLN)
Jak widać ceny żywności niewiele różniły się od obecnych, a wino było nawet nieco tańsze. Podobnie rzecz ma się z ubraniami (choć warto pamiętać, że tunika zastępowała kilka elementów dzisiejszego ubioru). Jedna przynajmniej różnica: dzisiaj na szczęście nie da się pójść na rynek i kupić człowieka za cenę używanego samochodu.
Reklama
Bibliografia
- Angela Alberto, Jeden dzień w starożytnym Rzymie. Życie powszednie, sekrety, ciekawostki, Czytelnik 2016.
5 komentarzy