Josef Mengele został zapamiętany jako jeden z największych zbrodniarzy w historii. Jego pseudonaukowe eksperymenty prowadzone na więźniach Auschwitz-Birkenau do dzisiaj mrożą krew w żyłach. Co jednak pozbawiony sumienia lekarz robił zanim trafił do niemieckiej fabryki śmierci?
Jego rodzina posiadała wspomnianą fabrykę maszyn rolniczych, zatem wydawało się, że Josef, urodzony 16 marca 1911 r., przejmie któregoś dnia kierownictwo firmy po swoim ojcu, Karlu. I wojna światowa dała firmie ważny impuls, a po wojnie ta potrafiła wykorzystać subwencje, by jeszcze bardziej się rozwinąć.
Reklama
Studia medyczne
Młody Josef nie był jednak zainteresowany przedłużeniem rodzinnej tradycji, stając na czele fabryki: ciekawiły go biologia, zoologia, a przede wszystkim antropologia. Mengele był dobrym uczniem, chociaż miał przeciętne oceny. Po zdaniu matury postanowił studiować medycynę i w tym celu w 1930 r. przeprowadził się do Monachium.
Prócz studiowania medycyny zaczął również uczestniczyć w zajęciach z antropologii. Dojście nazistów do władzy spowodowało zaciekawienie teorią ewolucji i darwinizmu społecznego. Chociaż Mengele nie wykazywał chęci do zajęcia się polityką ta zbieżność zainteresowań skłoniła go do przyjęcia nazistowskiej ideologii.
Na wydziale medycyny, przemienionym przez nazistów w narzędzie indoktrynacji, szerzono teorię „bezwartościowego życia”, co bez wątpienia w decydujący sposób wpłynęło na umysłowość młodego Mengelego i pomaga wyjaśnić jego całkowitą pogardę dla życia więźniów, na których lata później przeprowadzał w Auschwitz eksperymenty.
Pracowity i ambitny
Na uniwersytecie, najpierw w Monachium, a następnie we Frankfurcie, także nie wyróżniał się ocenami, lecz koledzy zapamiętali go jako bardzo pracowitego i ogromnie ambitnego studenta. Mengele coraz bardziej skupiał swe zainteresowania na antropologii, genetyce i zasadach dziedziczenia.
Reklama
Dzięki swej wielkiej pracowitości w 1935 r. uzyskał doktorat z antropologii, broniąc pracy na temat żuchwy u czterech grup rasowych. W następnym roku ukończył studia medyczne i podjął pracę w klinice uniwersyteckiej w Lipsku, by odbyć praktykę i uzyskać tytuł doktora nauk medycznych. Tam poznał Irene, która została jego pierwszą żoną.
W końcu w lipcu 1938 r. uniwersytet we Frankfurcie przyznał mu upragniony tytuł lekarza. Wtedy już Mengele utrzymywał kontakty z głównymi medykami i ideologami III Rzeszy dzięki rekomendacji jednego ze swoich profesorów, którzy widzieli w nim wielką nadzieję naukowej myśli nazistowskiej. Od 1937 r. był członkiem Instytutu Dziedziczności Biologii i Czystości Rasowej III Rzeszy na Uniwersytecie Frankfurckim.
Fanatyczny nazista
Tam poznał człowieka, który miał wywrzeć kluczowy wpływ na jego życie, profesora Otmara Freiherr von Verschuera, podziwianego przez Hitlera genetyka, obrońcę ważności dziedziczenia biologicznego i higieny rasowej, bardzo interesującego się badaniami nad bliźniętami. Von Verschuer stał się mentorem młodego lekarza i w decydujący sposób wpłynął nie tylko na jego karierę zawodową, lecz także na życie osobiste.
Mengele z kolei z entuzjazmem opowiedział się za naukową myślą narodowego socjalizmu, która utrzymywała, że selekcjonowanie i oczyszczanie rasy są możliwe, a na dowód utożsamiania się z nazistowską ideologią w maju 1938 r. wstąpił do SS. W lipcu 1939 r. Mengele ożenił się z Irene, lecz parze niedługo było dane cieszyć się małżeńskim szczęściem.
Reklama
Zaledwie pięć tygodni później wybuchła wojna. Mengele z niecierpliwością wyczekiwał okazji chwycenia za broń, niemniej jednak niespodziewana choroba nerek odsunęła tę chwilę aż do lata 1940 r., kiedy dostał przydział do jednostki Wehrmachtu w Kassel jako oficer medyczny.
W szeregach Waffen-SS
Regularne wojsko nie było jednak wymarzonym miejscem dla kogoś tak silnie zideologizowanego jak on, nazistowskiego fanatyka, który do ostatnich dni niezłomnie trwał przy swych przekonaniach. Miesiąc później zaciągnął się więc do Waffen-SS w randze Untersturmführera, chociaż czynny udział w akcji wziął dopiero w czerwcu 1941 r. po rozpoczęciu inwazji na Związek Radziecki.
Do tej pory Mengele stacjonował w Polsce, pracując w dziale genealogicznym Głównego Urzędu Rasy i Osadnictwa SS w którym Polaków poddawano badaniom rasowym w celu wyselekcjonowania tych, którzy wykazywali cechy aryjskie, a następnie wysłania ich do Rzeszy.
Mengele wykazał się na froncie wielką odwagą, w krótkim czasie zdobywając Krzyż Żelazny II klasy. W styczniu 1942 r. przyłączył się do 5. Dywizji Pancernej SS „Wiking”, uzyskując Krzyż Żelazny I klasy, uratowawszy dwóch rannych żołnierzy z płonącego czołgu i udzielając pierwszej pomocy na samym polu bitwy. Uważa się, że przez pewien czas uczestniczył w walkach z partyzantami, co było szczególnie ciężkim i ryzykownym zadaniem.
Propozycja przeniesienia do Auschwitz
Po otrzymaniu innych odznaczeń ponownie dostał przydział do Głównego Urzędu Rasy i Osadnictwa, gdyż prawdopodobnie zażądał tego profesor von Verschuer, jednak tym razem do głównej siedziby w Berlinie. Wkrótce po przybyciu na nowe miejsce awansował do stopnia Hauptsturmführera, co świadczy, jakim uznaniem przełożonych się cieszył.
Owocem tego zaufania było zaproponowanie mu przez von Verschuera możliwości przeniesienia do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, którą to propozycję Mengele musiał uznać za bardzo atrakcyjną, jako że miał tam dysponować tysiącami ludzkich królików doświadczalnych.
Postać von Verschuera okazała się decydująca w przemianie Mengelego w zbrodniarza wojennego, gdyby bowiem ich drogi się nie skrzyżowały lub von Verschuer nie ujrzał w nim znakomitego ucznia, z całym prawdopodobieństwem nazwisko Mengelego nic by nam dzisiaj nie mówiło.
Młody lekarz przybył do Auschwitz w maju 1943 r. Po raz pierwszy zobaczył wtedy obóz koncentracyjny. Do tej pory był świadkiem okropności życia na froncie, jednak nic nie mogło się równać z tym, co zastał za tym ogrodzeniem z drutów.
Reklama
Źródło
Artykuł stanowi fragment książki Jesúsa Hernándeza pt. Kaci z SS. Nazistowskie bestie. Jej nowe polskie wydanie ukazało się w 2021 roku nakładem wydawnictwa Bellona.