Wieczorem 19 października 1943 roku Irena Sendlerowa przeżywała rzadką chwilę wytchnienia. Odwiedziły ją ciotka i przyjaciółka, które zostały na noc. Spędzając czas razem z matką i swoimi gośćmi, wiecznie spiesząca dokądś i narażona na niebezpieczeństwo Irena pozwoliła sobie stracić czujność. Kilka godzin później gestapo wiozło ją na Pawiak, gdzie zaczęła się jej gehenna.
Jesienią 1943 roku szefowa magla, który był jedną ze skrzynek kontaktowych podziemia, została aresztowana i pękła. Wśród nazwisk, jakie zdradziła, były dane Ireny Sendlerowej. Gestapo wkroczyło do mieszkania działaczki podziemia nad ranem.
Reklama
11 agentów zaczęło brutalne przeszukanie, jednak cudem nie trafili na żadne obciążające dowody, choć w mieszkaniu Sendlerowej były puste blankiety dokumentów, gotówka, a co najgorsze – listy z nazwiskami wyprowadzonych z getta żydowskich dzieci.
Gdy o 6 rano gestapowcy kazali jej się ubierać i wyprowadzili ją z mieszkania Irena Sendlerowa poczuła… ulgę. Cieszyła się, że wróg nie znalazł niczego, co pozwoliłoby na dalsze aresztowania. Zarazem wiedziała, że dla niej samej nadciąga najgorsze.
Głowa Ireny pełna była informacji, które w nieodpowiednich rękach byłyby straszliwym orężem. Już w drodze na Pawiak Sendlerowa z pewnością zastanawiała się czy zdoła wytrzymać to, co ją czeka. W nieludzkim więzieniu, gdzie torturom poddano sto tysięcy Polaków, łamano przecież najwytrwalszych.
Jeszcze sobie porozmawiamy
Grupę aresztantów zarejestrowano zgodnie z procedurami. Następnie niemieccy oprawcy, nie tracąc czasu, zabrali pierwsze osoby na przesłuchania. Irenę Sendlerową uderzyło, że odpytujący ją gestapowiec miał eleganckie maniery, był uprzejmy i posługiwał się nienaganną polszczyzną, a do tego trzymał grubą teczkę pełną informacji.
Reklama
Irena uparcie powtarzała, że zatrzymano ją na skutek jakiegoś potwornego nieporozumienia. Zarzekała się, że jest pracownicą socjalną i nie pomagała żadnym Żydom. Wreszcie agent stracił cierpliwość i kazał ją wyprowadzić.
“Niech tak będzie pani Sendler. Jeszcze porozmawiamy, obiecuję” – takie zdanie miał wypowiedzieć na odchodnym według profesor Tilar J. Mazzeo, autorki książki Irena’s Children.
Co Niemcy robili więźniom na Pawiaku?
Bicie i tortury na Pawiaku były na porządku dziennym. Przyjmowano zasadę, że każdy więzień powinien zostać skatowany już pierwszego dnia, tak aby zmięknął.
Niemcy nie mieli litości. Bili tak, że oczy wylewały się z oczodołów, łuki brwiowe rozrywały się, zalewając twarze krwią, pękały kości, kończyny były wykręcane pod zupełnie nienaturalnym kątem, a swąd przypalonego rozgrzanym żelazem ciała przyprawiał o mdłości.
Z tych pierwszych przesłuchań więźniowie wracali zakrwawieni, utykający, z twarzami wykrzywionymi grymasem bólu. Ci, którzy nie byli w stanie iść, byli wynoszeni na noszach.
W murach więzienia niósł się nieustanny szloch, pełne bólu i przerażenia krzyki i stukot niemieckich podkutych buciorów o posadzki. O tym co dokładnie działo się w pokojach przesłuchać niewielu było w stanie później opowiadać.
Reklama
Nigdy nie wracała do tamtych wydarzeń
Także Irena Sendlerowa po latach kategorycznie odmawiała rozmów o tym, co konkretnie Niemcy zrobili jej w czasie pobytu na Pawiaku. Wiadomo, że nie zorientowali się, że mają do czynienia z jedną z najważniejszych osób w siatce pomagającej Żydom. Gdyby ten fakt wyszedł na jaw, zapewne obeszliby się z bohaterką podziemia jeszcze brutalniej.
Choć Sendlerowa milczała na temat bicia i innych tortur, wiadomo, że przeszła wiele. Gdy opuściła mury więzienia była w strasznym stanie. Miała połamane kości nóg i stóp, a całe jej ciało znaczyły blizny i jątrzące się bolesne rany, których ślady nosiła później przez całe życie.
Mimo koszmarnego bólu i ciągłego strachu przed tym, że jej imię zostanie wyczytane pośród osób przeznaczonych do egzekucji, trzymała się nadziei, którą dali jej przyjaciele z Żegoty. Za pośrednictwem innych więźniów Sendlerowej przekazano informację, że organizacja robi wszystko, by wydostać ją z piekła.
Działacze Rady Pomocy Żydom dotrzymali słowa. Opłacili jednego ze strażników, który wyprowadził Sendlerową na wolność.
***
Burzliwe losy i nieokiełznany charakter Ireny Sendlerowej poznacie na kartach nowej powieści Jamesa D. Shipmana pt. Wojna Ireny. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Słowne w 2021 roku. Książkę kupicie na Empik.com.
Reklama
Bibliografia
- Bikont Anna, Sendlerowa. W ukryciu, Czarne 2017.
- Mazzeo Tilar, Irena’s Children, Gallery Books 2017.
- Mieszkowska Anna, Historia Ireny Sendlerowej, Marginesy 2018.