Żadne źródło z czasów starożytnych nie wymienia nazwy Słowian. Samo istnienie takiego ludu przed upadkiem cesarstwa rzymskiego jest tematem niekończących się dyskusji. Oto jeden z wątków debaty, o którym bardzo rzadko się wspomina. I który rzuca intrygujące światło na problem słowiańskiej, czy też prasłowiańskiej, tożsamości.
Pierwsi Słowianie nie wzięli się oczywiście znikąd. Mieli swoich starożytnych przodków, a ich kultura musiała wykształcać się stopniowo i sięgać korzeniami w głąb epoki starożytnej.
Reklama
Dopiero jednak w połowie VI wieku pierwsi autorzy, tworzący na wschodzie, w Imperium Bizantyńskim, zaczęli wprost wspominać lud nazywany po grecku Sklawenami (Sklavenoi), a we własnej mowie Słowianami.
Ani te nazwy, ani jakiekolwiek podobne nie funkcjonowały w czasach wcześniejszych.
Starożytne imiona Słowian
Niektórzy badacze wyrażali przekonanie, że w starożytności Słowian albo ich przodków określano po prostu w inny sposób.
Sugerowano na przykład, że gdy grecki „ojciec historii” Herodot w V wieku p.n.e. pisał o Neurach i Budynach, zamieszkujących ponoć gdzieś na stepach i w lasach wschodniej Europy, miał w rzeczywistości na myśli przodków średniowiecznych Słowian.
Według innych koncepcji (pra)Słowianami byli Wenedowie lub Lugiowie wzmiankowani przez różnych autorów rzymskich. Wszystko to są jednak wyłącznie luźne domysły, niemożliwe do zweryfikowania.
Reklama
Pierwsze historyczne wzmianki o Słowianach
Pierwsze zapisy odnoszące się z całą pewnością do Słowian można odnaleźć dopiero w dziełach dwóch bizantyńskich autorów tworzących za panowania sławnego cesarza Justyniana. Pierwszym był sekretarz dowódcy wojskowego na Bałkanach imieniem Jordanes. Drugim – wpływowy skryba, historyk i kronikarz Prokopiusz z Cezarei.
Ich relacje są chętnie przytaczane przez historyków. Wykorzystuje się je bez końca do rekonstruowania wczesnosłowiańskiej kultury, obszaru osadnictwa tego ludu czy wreszcie podziałów wewnętrznych.
Mało kto wie natomiast o tym, że Prokopiusz przytoczył jeszcze jedną nazwę Słowian. Taką, której mieli oni używać wcześniej, zanim stali się Słowianami. I której nie znał żaden inny autor z epoki.
Zapomniane miano. Kim byli tajemniczy Sporowie?
Bizantyński skryba rzucił mimochodem, że w dawniejszych czasach ludzie, których on znał jako „Sklavenoi”, byli też nazywani „Sporoi”.
Różnie rozwijano to miano. Niektórzy twierdzili, że pod wyrazem kryli się w rzeczywistości Serbowie i to miałaby być najwcześniejsza etykieta wszystkich użytkowników języka słowiańskiego.
Inni wywodzili i wywodzą nazwę Sporów od siania, co oznaczałoby, że wcześni Słowianie widzieli w sobie przede wszystkim rolników, ludzi obsiewających pola. Rozwiązanie może być jednak o wiele prostsze.
Reklama
Nazwa czy owoc nieporozumienia?
Wśród badaczy polskich między innymi Henryk Łowmiański, a wśród zagranicznych Paul M. Barford twierdzili, że określenie zrodziło się ze słowa, które wciąż istnieje w języku polskim: „sporo”, w znaczeniu „wiele, wielu”.
Nie była to raczej żadna nazwa grupy, etykieta, ale… owoc nieporozumienia. Można się domyślać, że jakiś Grek próbował, pewnie w połowie na migi, dopytywać Słowian napływających na Bałkany o to, kim są.
Ci odpowiedzieli, że jest ich wielu, że należą do silnej i rozrodzonej społeczności. Ich oznajmienie nie zostało jednak właściwie odczytane. I zamiast być „licznymi przybyszami” stali się zagadkowymi Sporami.
****
Artykuł powstał w ramach pracy nad moją nową książką: Cywilizacja Słowian. Prawdziwa historia największego ludu Europy (Wydawnictwo Poznańskie 2023). To wnikliwe spojrzenie na początki Słowiańszczyzny, wykorzystujące najnowsze ustalenia naukowe. Poznaj życie codzienne, obyczaje i zagadkowe pochodzenie naszych przodków. Pozycja już dostępna w sprzedaży.
Wybrana bibliografia
- P.M. Barford, The Early Slavs. Culture and Society in Early Medieval Eastern Europe, Cornell University Press 2001.
- M. Gimbutas, The Slavs, Praeger Publishers 1971.
- H. Łowmiański, Sporowie [w:] Słownik starożytności słowiańskich, t. 5.
- A. Mesiarkin, The Name of the Slavs. Etymology and Meaning, „Studia Slavica et Balcanica Petropolitana”, t. 21 (2017).