Justynian I Wielki. Ostatnia, desperacka próba odbudowy cesarstwa rzymskiego

Strona główna » Średniowiecze » Justynian I Wielki. Ostatnia, desperacka próba odbudowy cesarstwa rzymskiego

Justynian zdołał odbić Afrykę Północną, Italię, a nawet część Hiszpanii. Wierzył, że wskrzesił cesarstwo rzymskie. Był jednak tylko panem ruin i pustkowi. A jego obsesja ściągnęła na Bizancjum katastrofę. Zdaniem wielu autorów ostatecznie zamknęła też epokę antyku.

Na początku VI wieku tereny wschodniego cesarstwa ograniczały się do wybrzeży Morza Czarnego, Morza Egejskiego i Lewantu. Dwór bizantyński żył z bogactw zgromadzonych w przeszłości i z handlu z Orientem.


Reklama


W 518 roku cesarz Justyn I zaadoptował swego siostrzeńca Justyniana, a dziewięć lat później uczynił go swym współwładcą i spadkobiercą. Przybrany syn Justyna – panujący od 527 roku – był zdolnym i ambitnym człowiekiem, który zreformował administrację i poprawił stosunki wschodniego cesarstwa z Kościołem rzymskim.

Nieugięta małżonka i zaufany wódz

Justynian zaszokował Konstantynopol, biorąc za żonę aktorkę i podobno kurtyzanę Teodorę, córkę cyrkowego opiekuna zwierząt. Cesarz bardzo ją kochał i znalazł w niej równą mu przebiegłością drugą połowę.

Justynian I Wielki w otoczeniu dworu na mozaice z epoki.

Dzięki współczesnemu im historykowi Prokopiuszowi Justynian i Teodora – późniejsza ikona feministek – świecą jasnym światłem na tle swej mrocznej epoki.

Stały przed nimi trudne wyzwania. Wznowiona wojna z Persją i konflikt w Konstantynopolu między dwiema fakcjami, Zielonych i Niebieskich, kibicującymi różnym drużynom podczas wyścigów rydwanów na hipodromie. W 532 roku konflikt ten przerodził się w zamieszki, podczas których część miasta legła w gruzach. Justynian chciał uciekać, ale Teodora przekonała go, żeby został, a wierny dowódca Belizariusz przywrócił porządek, zabijając setki buntowników.


Reklama


„Salomonie! Prześcignąłem cię!”

Pokrzepiony Justynian zaczął umacniać swą władzę. Zawarł pokój z Persami i w 532 roku, dwa stulecia po Konstantynie, rozpoczął pracę nad budową w Konstantynopolu wielkiego kościoła Hagia Sophia (Mądrości Bożej). Podobno otwierając go w 537 roku, powiedział: „Salomonie! Prześcignąłem cię!”. Był to największy i najwspanialszy kościół w całym świecie chrześcijańskim, który przetrwał (jako meczet) do naszych czasów.

Justynian dokonał także reformy prawa cesarstwa, ujmując je w Kodeksie Justyniana (Codex Iustinianus), który w średniowieczu stał się obowiązkowym podręcznikiem szkół prawniczych. Wychodząc z tradycji rzymskich i chrześcijańskich, Justynian zawarł w nim zasadę równości wobec prawa, ale potwierdził też wyjątkowość Kościoła chrześcijańskiego.

Tekst, który czytasz stanowi fragment książki Simona Jenkinsa pt. Krótka historia Europy. Od Peryklesa do Putina.

Następnie zabrał się do swego największego przedsięwzięcia – ni mniej, ni więcej, tylko przyłączenia do części wschodniej cesarstwa części zachodniej.

Największa obsesja Justyniana

W tym czasie Italią rządzili Ostrogoci, Afryką – Wandalowie, Hiszpanią – Wizygoci, a Galią – Frankowie.


Reklama


Justynian miał w Belizariuszu dowódcę obdarzonego rzadkimi talentami. Gibbon opisuje go jako człowieka „wysokiej postury i majestatycznego oblicza (…) śmiałego, lecz rozważnego, roztropnego, lecz nieustraszonego, powolnego lub gwałtownego w zależności od wymogów chwili”. Jego żona Antonina, podobnie jak Teodora związana z teatrem, towarzyszyła mężowi podczas jego nieustannych kampanii wojennych.

W 533 roku Justynian wezwał Belizariusza, który walczył z Persami, i postawił go na czele wielkiej armii lądowej i morskiej z zadaniem odbicia Kartaginy. Belizariusz wrócił jako zwycięzca, przywożąc oryginalną żydowską menorę świątynną (rytualny świecznik), którą cesarz Wespazjan przywiózł z Jerozolimy do Rzymu, a potem Wandalowie zabrali z Rzymu do Kartaginy. Z wielką ceremonią menora wróciła do Jerozolimy.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Iluzoryczne triumfy

W 535 roku Justynian wyprawił Belizariusza po jeszcze większy łup – Italię. Ta wyprawa także zakończyła się sukcesem, najpierw zdobyciem Neapolu, potem Rzymu, a na końcu Rawenny. Ale pokój nie nastał.

Przez cztery lata król Ostrogotów Witiges toczył partyzancką wojnę, w wyniku której Belizariuszowi przyszło rządzić spaloną ziemią. Kiedy w 540 roku wrócił z pokonanym Witigesem na Wschód, by na nowo podjąć walkę z Persją, Ostrogoci pod dowództwem nowego króla, Totili, po prostu przejęli rządy w Italii.

Cesarstwo Bizantyńskie w 555 roku. Podboje z czasów Justyniana na mapie (ryc. Tataryn, lic. CC-BY-SA 3,0).

Tym razem zaniepokojony Justynian nie miał odpowiednich sił do stanowczej odpowiedzi. Totila poprosił, by cesarz uznał go za podległego mu króla Italii, ale spotkał się z arogancką odmową. W 552 roku starzejący się Justynian wysłał na dokończenie odbicia Italii pałacowego eunucha Narsesa, który wykonał zadanie.

Na krótko pod władzę Bizancjum dostała się także Hiszpania i Justynian mógł w końcu uznać, że wskrzesił cesarstwo rzymskie przynajmniej wokół Morza Śródziemnego. Belizariusz i Justynian zmarli w 565 roku w odstępie kilku miesięcy. Obaj przywrócili Bizancjum pewność siebie.


Reklama


„Obrócili ziemię w pustkowie i nazwali to pokojem”

Odbyło się to jednak ogromnym kosztem. W niecałe pięćdziesiąt lat Justynian zdobył Italię, którą Teodoryk wprowadził na ścieżkę ku państwowości, i rozdarł ją na strzępy.

Rzymskie akwedukty zostały przerwane, senat rozwiązany, a ludzie wystawieni na głód i choroby. Jak powiedział kiedyś Tacyt (cytując wodza szkockiego klanu): „Obrócili ziemię w pustkowie i nazwali to pokojem”.

Justynian w starszym wieku na mozaice z Rawenny (fot. José Luiz Bernardes Ribeiro / CC BY-SA 4.0).

W ciągu trzech lat po śmierci Justyniana ożyły stare fakcje. Mury Konstantynopola chroniły stolicę, ale kurczące się imperium wciąż atakowali Persowie na wschodzie oraz Słowianie i Bułgarzy na północy.

Miasto zostało odcięte od dalekiej Europy, którą wschodnie cesarstwo dopiero co zniszczyło i gdzie mogli przetrwać tylko najsilniejsi.


Reklama


Imperium Justyniana okazało się kaprysem jednego władcy i triumfem jednego wodza. Z wielu dat proponowanych jako koniec cesarstwa rzymskiego śmierć Justyniana w 565 roku moim zdaniem chyba najbardziej działa na wyobraźnię.

Przeczytaj też o tym, jak doszło do wielkiej schizmy – decydującego rozłamu między światami zachodu i wschodu.

Źródło

Powyższy tekst stanowi fragment książki Simona Jenkinsa pt. Krótka historia Europy. Od Peryklesa do Putina. Ukazała się ona nakładem Domu Wydawniczego Rebis (2020).

Całe dzieje Europy na 440 stronach

Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany obróbce korektorskiej.

Autor
Simon Jenkins
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.