Państwo Arsacydów, nazywane też królestwem Partów, przez stulecia stanowiło jedną z największych potęg starożytnego świata. Opływało w bogactwa, skutecznie opierało się ekspansji Rzymu, było łącznikiem między Wschodem i Zachodem. Jak osiągnęło swoją mocarstwową pozycję i dlaczego dzisiaj tak niewiele o nim wiadomo?
Ogromne obszary, rozciągające się od Iranu, przez Mezopotamię, po Bliski Wschód znajdowały się od schyłku IV wieku p.n.e. pod władzą najeźdźców. Ród Seleukosa, jednego z generałów Aleksandra Macedońskiego, kontrolował w efekcie najpotężniejsze, a przynajmniej najrozleglejsze mocarstwo regionu.
Reklama
Imperium Seleucydów. Pod władzą najeźdźców
Jak podkreślał irański historyk i lingwista Ehsan Yarshater, Seleucydzi nie tylko byli obcą dynastią, ale też na tej obcości opierali swoją ideologię polityczną.
Zawsze w pierwszej kolejności wspierali greckich kolonistów, zaszczepiali na wschodzie hellenistyczne wzorce, narzucali poddanym własne normy i przekonania. Postępowali – w mniejszym lub większym stopniu – jak okupanci.
Okres świetności ich państwa nie okazał się jednak długi. Gdy na początku II wieku p.n.e., między innymi na skutek nieudanych konfrontacji z Rzymem, imperium Seleucydów pogrążyło się w kryzysie, jego słabość wykorzystała nowa siła, tym razem czerpiąca z lokalnych tradycji.
Niepodległa Partia i zagadkowe początki dynastii Arsycydów
Niespodziewany konkurent Seleucydów wyrósł na obszarze Partii – w krainie położonej na południowy wschód od Morza Kaspijskiego, a więc na obszarze dzisiejszego północno-wschodniego Iranu i po części Turkmenistanu.
Reklama
Partia stanowiła część imperium Seleucydów, jednak jej satrapa, a więc lokalny zarządca, Andragoras w 245 roku p.n.e. zbuntował się przeciwko metropolii i ogłosił się niezależnym królem.
Nie zdążył nacieszyć się samodzielną władzą, bo na jego włości, teraz pozbawione wsparcia dawnych hegemonów, spadła inwazja Parnów, grupy napływającej z zewnątrz, prawdopodobnie z Azji Środkowej.
Na czele Parnów stał wódz imieniem Arsakes. Historycy domyślają się, że mógł mieć on pochodzenie scytyjskie lub baktryjskie. W każdym razie zdołał pokonać i zabić Andragorasa, zawładnąć Partią i założyć własną dynastię, od jego imienia określaną rodem Arsacydów.
Narodziny potęgi królestwa Partów
Przez długi czas Partia stanowiła tylko pomniejszą siłę w regionie. W sto lat po powstaniu dynastii Arsacydów jej wybitny przedstawiciel, Mitrydates I, zdołał jednak wykorzystać słabość sąsiadów do podjęcia serii wielkich podbojów.
Najpierw zajął między innymi Baktrię, następnie – około 148 roku p.n.e. – kontrolowaną przez Seleucydów Medię, wreszcie zaś, niespełna dekadę później, Mezopotamię, wraz ze stolicą dawnych zwierzchników Partii, Seleucją.
Arsacydzi, w przeciwieństwie do Seleucydów, uważali się za spadkobierców tradycyjnych władców Persji. Promowali wizję stanowiącą, że rządzą z woli boskiej, a nie za sprawą podbojów. Świadomie czerpali też z lokalnych wzorców – tak w polityce, sztuce, jak i codziennych obyczajach. Tytułowali się poza tym, na wzór niegdysiejszych panów Persji, „królami królów”.
Reklama
Nowa potęga w regionie
Mocarstwo osiągnęło największy zasięg terytorialny około 94 roku p.n.e. Rozciągało się wówczas od pograniczy dzisiejszego Afganistanu i Pakistanu po północno-wschodnią Turcję.
Arsacydzi nigdy nie sprawowali władzy tak silnej i scentralizowanej, co dawni „królowie królów”, Achemenidzi. Nie mieli nawet stałej, regularnej armii, a poszczególne prowincje ich ogromnego państwa cieszyły się daleko posuniętą niezależnością.
Mimo to – a po części pewnie właśnie dlatego – królestwo Partów urosło do rangi jednego z najważniejszych organizmów politycznych w ówczesnym świecie. Jak wyjaśnia Charles F.W. Higham na kartach Encyclopedia of Ancient Asian Civilizations „Partia bogaciła się dzięki kontrolowaniu jedwabnego szlaku, prowadzącego z Chin do Rzymu”.
Królestwo Partii utrzymywało swoją pozycję aż do III wieku n.e. W międzyczasie Arsacydzi skutecznie opierali się ekspansji starożytnego Rzymu, a niekiedy odnosili nawet świetne sukcesy w walkach z legionami. Chociażby w 53 roku p.n.e. rozbili siły sławnego Marka Licyniusza Krassusa, a w latach 40–39 p.n.e. tymczasowo zajęli cały Lewant.
Reklama
Tajemnicza potęga. Dlatego o królestwie Partów wiadomo tak niewiele?
Mocarstwo istniało przez stulecia i wywierało ogromny wpływ na sytuację regionu. O jego historii, zwłaszcza wewnętrznej, wiadomo jednak dzisiaj znacznie mniej niż o dziejach Achemenidów, Seleucydów czy też panujących później, u zarania średniowiecza, Sasanidów.
Winny jest brak źródeł pisanych. Partowie nie pozostawili po sobie niemal żadnych własnych materiałów, kronik, roczników. W efekcie ich historię da się śledzić głównie w oparciu o tendencyjne, zdawkowe, a często też przekłamane źródła obcych autorów: greckich, rzymskich czy też chińskich.
Kolejny tom bestsellerowej serii powieści osadzonych w starożytnym Rzymie
Na niebezpiecznej granicy między Rzymem a Królestwem Partów rozgrywa się fabuła powieści Simona Scarrowa pt. Zdrajcy Rzymu. To kolejny tom bestsellerowej serii Orły imperium. Książka ukazała się nakładem Książnicy w 2023 roku.
Bibliografia
- Higham C.F.W., Encyclopedia of Ancient Asian Civilizations, Facts on File 2004.
- Schippmann K., Arsacid II. The Arsacid dynasty [w:] Encyclopaedia Iranica, t. 2, Routledge 1987.
- The Cambridge History of Iran, t. 3, cz. 2: The Seleucid, Parthian and Sasanian Periods, red. E. Yarshater, Cambridge University Press 1983.