Nie każde spektakularne osiągnięcie epoki starożytnej jest dzisiaj doceniane w takim samym stopniu. W kulturze zachodniej na dobre zadomowiła się pamięć o siedmiu cudach świata, wzniesionych w rejonie Morza Śródziemnego. Wspaniałe konstrukcje, które budowano dalej na wschód, na obszarach starożytnej Persji, nie były jednak szerzej komentowane w czasach antyku. Także dzisiaj pisze się o nich zaskakująco rzadko, mimo że pod wieloma względami przewyższały lepiej znane „cuda”, którymi zachwycali się starożytni Grecy i Rzymianie.
Achemenidzcy władcy [Persji] byli urodzonymi koczownikami, ale byli też zapalonymi budowniczymi. Ich specjalnością były budowle służące dynastii i państwu.
Reklama
Na przestrzeni przeszło dwóch wieków, [od połowy VI stulecia p.n.e. do upadku Persji na skutek najazdu Aleksandra Macedońskiego] Wielcy Królowie wznosili architektoniczne cuda – twierdze, królewskie rezydencje i skalne grobowce – na imponującą skalę.
Kilku monarchów dumnie wspominało o swych przedsięwzięciach budowlanych w oficjalnych inskrypcjach, często dla zademonstrowania długowieczności dynastii. Drobiazgowe planowanie i wznoszenie kamiennych budowli stało się symbolem królewskiego prymatu i panującej w imperium harmonii.
Inskrypcja sporządzona przez Dariusza Wielkiego w Persepolis stwierdza na przykład: „Na tym miejscu, gdzie zbudowano cytadelę [elamickie halmarriš], nie było wcześniej cytadeli; z łaski Ahury Mazdy wybudowałem tę cytadelę. I było życzeniem Ahury Mazdy oraz wszystkich bogów, by ta cytadela została wybudowana”.
Ambicje nowego imperium
Czerpiąc z bogatych zasobów i niewyczerpanych sił roboczych swego rozległego imperium, achemenidzcy królowie budowali szczodrze i z rozmachem w całym państwie.
Najważniejsze kompleksy pałacowe, wzniesione ze starannie obrobionego kamienia, cegły mułowej, glazurowanej cegły i drewna, skupiały się w prastarych rdzennych regionach Pārsy (Pasargady i Persepolis), Medii (Ekbatana) i Elamu (Suza) oraz na terenach wczesnych podbojów (Babilonia).
Reklama
Królewskie rezydencje Achemenidów były zwykle budowane na miejscu starszych siedlisk, zaznaczając perską hegemonię nad samą przeszłością.
Zaginiony pałac w Ekbatanie
Niewiele pozostało ze słynnej niegdyś achemenidzkiej rezydencji w Ekbatanie koło Hamadanu, kontrowersje dotyczą nawet jej archeologicznej lokalizacji, ale musiała ona niegdyś stanowić imponujący widok.
Polibiusz, grecki historyk epoki hellenistycznej, pisał o niej, że „świadczy o wielkim bogactwie swych dawnych fundatorów”, i twierdził, że drewniane elementy wykonano w całości z cedru i cyprysu, choć żadna ich część nie była widoczna, gdyż nawet belki stropowe, listwy sufitu oraz kolumny w portykach i arkadach były pokryte srebrnymi albo złotymi płytami.
„Większą część tego zdarto stamtąd w czasie wyprawy Aleksandra i Macedończyków”, przyznał.
Cuda perskiego Babilonu
Po zdobyciu Babilonu w 539 roku p.n.e. Persowie rozpoczęli budowę wielkiego pałacu obok dawnej rezydencji Nabuchodonozora II (wyraźny komunikat polityczny dla ich babilońskich poddanych).
Dziś pozostało z niego niewiele i możliwa jest tylko hipotetyczna rekonstrukcja jego niegdyś dostojnego wyglądu. Są świadectwa zastosowania cokołów kolumn w achemenidzkim stylu i kapiteli w kształcie byków, a przynajmniej część pałacu była dekorowana pięknymi glazurowanymi cegłami o motywach podobnych do tych odkrytych w Suzie.
Reklama
Zresztą wpływ babilońskiej kultury na achemenidzką sztukę i architekturę jest widoczny w rozmaitych śladach, takich jak użycie tarasowych platform w konstrukcji pałacu, zdobienia ścian czy technika repusowania w metaloplastyce.
Na zachód od pałacu Nabuchodonozora wybudowano pawilon w perskim stylu, z apadaną, czyli salą tronową, i kolumnowym portykiem, wielka kamienna platforma zaś, perski tacht – typowo achemenidzka konstrukcja architektoniczna – odkopany w pobliżu starego babilońskiego pałacu, świadczy o tym, że achemenidzcy władcy mogli wybudować zupełnie nowy pałac w perskim stylu.
Nowa królewska rezydencja w Suzie
Nie ma żadnego dowodu, by Cyrus czy Kambyzes byli aktywni na terenie prastarej Suzy. Dopiero Dariusz, okrzepłszy u władzy, postanowił uczynić ją jedną ze swoich królewskich rezydencji. Niewykluczone, że urodził się w tym mieście i jako jeden z jego dumnych synów chciał wskrzesić jego chwalebną przeszłość, gdy było ono zamożną stolicą potężnego Elamu.
Uznał Suzę za miejsce odpowiednie do zademonstrowania nowo odkrytej potęgi Achemenidów, tak więc budował tu z wielkim rozmachem. W inskrypcji, którą wystawił w sercu miasta, szczycił się odbudową zniszczonych umocnień Suzy:
Reklama
Budowle, które wcześniej leżały w ruinie, podniosłem z ruin. […] Mur, który został źle wykonany, zbudowany wcześniej […] na przyszłość zbudowałem inny mur.
Wykopaliska archeologiczne pokazują, że Dariusz radykalnie zmienił topografię dawnej Suzy. Wyrównał wierzchołek akropolu, wzgórza w centrum miasta, do wysokości piętnastu metrów ponad otaczającą równinę, tak że jego budowle były widoczne z daleka.
Dostęp do królewskiego miasta zapewniała monumentalna brama zbudowana po wschodniej stronie akropolu. Jej potężny kwadratowy pawilon górował nad okolicą i przyćmiewał nawet pałac Dariusza, do którego prowadziło przejście w samej bramie, flankowane przez dwa posągi króla, znacznie ponadnaturalnej wielkości.
Królewska rezydencja w Suzie rozplanowana była wokół trzech wielkich dziedzińców, każdy ozdobiony glazurowanymi cegłami przedstawiającymi lwy, królewskich gwardzistów i kwiaty. Dostęp do apartamentów był trudny za sprawą labiryntowych korytarzy i krętych przejść, które zapewniały władcy nieco prywatności i bezpieczeństwa.
Za jego prywatnymi komnatami ciągnęły się pomieszczenia przeznaczone dla najbliższych członków rodziny królewskiej. I wreszcie na północy, wysunięta poza resztę zabudowań, znajdowała się apadana – potężna, wysoka na dwadzieścia metrów kwadratowa budowla z umieszczoną w centrum salą kolumnową, biegnącym wzdłuż trzech otwartych boków portykiem o dwóch rzędach po sześć kolumn i schodami, które prowadziły na płaski dach.
Wzniesiona na wysokim tarasie i otwarta z trzech stron apadana musiała być imponującą konstrukcją, widoczną z daleka ponad równinami Elamu.
Słuszna duma Dariusza Wielkiego
Pewne wyobrażenie o pięknie achemenidzkiego pałacu w Suzie dają sceny z biblijnej Księgi Estery, której akcja rozgrywa się w królewskich apartamentach i ogrodach:
Białe tkaniny lniane i fioletowa purpura były przymocowane sznurami z bisioru i czerwonej purpury do srebrnych pierścieni na kolumnach z białego marmuru. Sofy złote i srebrne stały na posadzce z kamieni koloru szmaragdu, białego marmuru, masy perłowej i na mozaice.
Reklama
Dariusz słusznie szczycił się swym nowo wybudowanym pałacem w Suzie. Zlecił wykonanie serii kunsztownie rytych inskrypcji klinowych, by zaświadczyć o wielonarodowym trudzie, jaki włożono w jego budowę.
Zakopane niegdyś pod wejściem do apadany tak zwane edykty fundacyjne z Suzy są wielojęzycznymi deklaracjami. Zawierają one cenne informacje o budowie kompleksu pałacowego.
W Mezopotamii od dawien dawna tradycją było zakopywanie pod progami pałaców tabliczek fundacyjnych oddających je pod opiekę bogów. Achemenidzcy królowie przejęli ten zwyczaj – podobne teksty odkryto także w apadanie w Persepolis.
Inskrypcje Dariusza informują o kosztownym drewnie, kamieniu i cennych materiałach, jakich użyto na budowę pałacu, i podkreślają geograficzny zasięg jego imperium, co umożliwiło wykorzystanie tak różnorodnych i rzadkich materiałów.
„W Suzie zlecono dużo cudów, dużo cudów zostało wykonanych”
Edykty mówią o etnicznej mozaice robotników, którzy przybyli do Suzy z dalekich krain, by pracować przy wznoszeniu pałacu.
W tekstach tych Dariusz opisuje fundamenty pałacu oparte na twardym gruncie i opowiada, jak jego robotnicy wkopali się na czterdzieści łokci w głąb ziemi, aby dotrzeć do skał podłoża, po czym wypełnili wykop gruzem, ubitym mocno dla zapewnienia solidnej podstawy pałacowi, który miał trwać po wieczne czasy. Dalej czytamy:
Reklama
Oto pałac, który wybudowałem w Suzie, z daleka jego dekoracje zostały sprowadzone […]. Uformowano cegły suszone na słońcu, tę pracę wykonali Babilończycy. Drewno cedrowe sprowadzono z góry zwanej Libanem. Asyryjczycy przywieźli je do Babilonu; z Babilonu Karyjczycy i Jończycy przewieźli je do Suzy. Drewno yakā sprowadzono z Gandhary i z Karmanii.
Złoto, którego tu użyto, sprowadzono z Lidii i z Baktrii. Szaroniebieskie półszlachetne kamienie i karneol, których tu użyto, sprowadzono z Chorezmu. Srebro i heban sprowadzono z Egiptu. Dekoracje, którymi mur obronny pomalowano, sprowadzono z Jonii. Kość słoniową, której tu użyto, sprowadzono z Nubii, z Indii i z Arachozji.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Kamienne kolumny, których tu użyto, dostarczyło osiedle o nazwie Abirāduš w Elamie. Kamieniarze, którzy ociosali kamień, byli Jończykami i Lidyjczykami. Złotnicy, którzy kuli złoto, byli Medami i Egipcjanami. Ludzie, którzy obrobili drewno, byli Lidyjczykami i Egipcjanami.
Ludzie, którzy formowali palone cegły, byli Babilończykami. Ludzie, którzy ozdobili mury obronne, byli Medami i Egipcjanami. Mówi Dariusz król: W Suzie zlecono dużo cudów, dużo cudów zostało wykonanych.
Budowlany majstersztyk
Edykty z Suzy wymieniają nie mniej niż szesnaście regionów imperium, które dostarczyły surowców lub siły roboczej dla budowli Dariusza; kolejne osiem krajów zapewniło utalentowanych rzemieślników.
Lidyjczycy ciosali kamień i drewno; Egipcjanie obrabiali drewno i tworzyli płaskorzeźby; Medowie obrabiali złoto i pracowali przy płaskorzeźbach. Niektórzy z zatrudnionych byli zwykłymi robotnikami fizycznymi: Babilończycy, którzy kładli fundamenty, Syryjczycy, Jonowie i Karyjczycy, którzy transportowali drewno z Libanu do Babilonu, a stamtąd do Suzy.
Z edyktów tych wynika, że cudzoziemskich pracowników zwykle trzymano razem, skupionych w zespoły, gdy budowali określone części pałacu.
Reklama
Obecność tak wielu zagranicznych robotników w Suzie była bezpośrednią odpowiedzią na odczuwaną przez młode imperium potrzebę zaznaczenia w kamieniu swojej obecności. Po raz pierwszy w swych dziejach Persowie zapragnęli budować pałace, ośrodki władzy i całą niezbędną infrastrukturę rządzącego państwa.
Podjęli zakrojone na wielką skalę prace budowlane, wykorzystując niewiarygodny zasięg olbrzymiego imperium. Edykty z Suzy wskazują, że siła robocza i wyspecjalizowani rzemieślnicy byli pilnie potrzebni w Persji do budowy na superskalę, a ogromne terytorium podbite przez Dariusza i jego poprzedników pozwoliło Persom dać pierwszeństwo cudzoziemskim technikom budowy i dekorowania.
Ogólnie rzecz biorąc, pałac Dariusza w Suzie był majstersztykiem wielonarodowościowego projektu i międzynarodowego wykonania.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Lloyda Llewellyna-Jonesa pt. Persowie. Epoka wielkich królów. Ukazała się ona nakładem Domu Wydawniczego Rebis w 2023 roku.
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.