„W szesnastym roku życia stracił ojca” – tak swoją opowieść o Juliuszu Cezarze rozpoczął jeden z najwcześniejszych jego biografów, Swetoniusz. To krótkie zdanie służy rzymskiemu historykowi niemal za całe podsumowanie dzieciństwa przyszłego dyktatora. Czy naprawdę nie wiemy na ten temat nic więcej?
Choć o poczynaniach Juliusza Cezara od siedemnastego roku życia wzwyż wiemy niemal wszystko, to wcześniejszy okres ginie w niemal całkowitym mroku. Na szczęście przynajmniej tożsamość rodziców -Gajusza Juliusza Cezara Starszego i Aurelii Kotty – nie budzi zastrzeżeń. Historycy jednak do dzisiaj spierają się choćby o to, kiedy wybitny polityk dokładnie się urodził.
Reklama
Większość autorów przyjmuje datę 12 lipca 100 roku przed naszą erą. Opierają się na prawie, przyjętym przez konsula Marka Antoniusza w 44 roku przed naszą erą, w którym miesiącowi, nazywanemu dotąd Quintilis, nadano imię Iulius (oczywiście na cześć Cezara). Antoniusz wspominał w wydanym przez siebie dokumencie, że to właśnie w tym miesiącu, na cztery dni przed idami – a więc 12 – urodził się Juliusz Cezar.
Nie wszystkich ta wersja jednak przekonuje. Niektórzy obstają raczej przy dacie 13 lipca, którą podał w III wieku naszej ery historyk Kasjusz Dion. Przekonywał on, że ta „prawdziwa” data została dopiero później zmieniona na 12 lipca bliżej nieokreślonym „prawem triumwirów”. Powodem przesunięcia miało być nakładanie się „rzeczywistych” urodzin Cezara na święto poświęcone Apollinowi.
Nastoletni rozwodnik?
Na tle tego, co wiemy o kolejnych latach życia dyktatora, wątpliwości dotyczące daty jego urodzenia wydają się szczytem informacyjnej dokładności. „Jeśli najwcześniejsi biografowie Cezara, Swetoniusz i Plutarch, mieli cokolwiek do powiedzenia na temat jego dzieciństwa i wychowania, zostało to utracone” – podkreśla jeden z licznych biografów polityka, Antony Kamm.
Swetoniusz był w swojej relacji bardziej niż oszczędny. Jedyna wzmianka o dzieciństwie Cezara dotyczy jego zaręczyn „w latach pacholęcych” z Kosucją. Wybranka ta „pochodziła wprawdzie tylko z rodu rycerskiego [ekwitów – przyp. A. W.] , ale była bardzo bogata” – dodaje historyk.
Historia ta nie ma zresztą absolutnie żadnego ciągu dalszego. Wiemy jedynie, że w 17 roku życia młody Cezar musiał się pożegnać z narzeczoną. Został wyznaczony na kapłana Jowisza, a to pociągało za sobą obowiązek ożenku z przedstawicielką patrycjuszowskiego rodu. Tym samym Kosucja zniknęła z jego życia, zanim Juliusz na dobre rozpoczął karierę. I nie sposób dzisiaj odtworzyć ani wiadomości o niej, ani o relacji łączącej ją z ambitnym młodzieńcem.
Warto dodać, że nawet ta wzmianka rodzi pewne wątpliwości. Plutarch, grecki historyk, żyjący na przełomie I i II wieku naszej ery, sugerował bowiem, że do szesnastego roku życia Cezar zdążył się już z Kosucją ożenić, a kapłanem został dopiero jako rozwodnik. Problem jednak w tym, że rozwodników do tego dostojeństwa nie dopuszczano – należy więc przyjąć, że chodziło tylko o zaręczyny.
<strong>Przeczytaj też:</strong> Ostatnia cesarzowa starożytnego Rzymu. To ona zapewniła mężowi władzęKolega Cycerona
Możliwe, że część swojej młodości Juliusz spędził poza Rzymem. Po krótkim okresie sprawowania urzędu pretora w Wiecznym Mieście jego ojciec otrzymał bowiem posadę namiestnika w Azji. Ostatnie lata życia spędził natomiast w Pizie – tam zmarł w 85 roku przed naszą erą.
„Ewidentnie nie miał zdrowia do problemów, które dominowały w rzymskiej polityce na początku lat osiemdziesiątych i nie ubiegał się o urząd konsula (…), choć mógłby go otrzymać” – komentuje historyczka Miriam Griffith. – „ Wybrał emeryturę w spokojnej części Italii. Nie mamy żadnych przekazów na temat tego, co syn sądził na temat jego decyzji”.
Na pewno jednak młody Cezar miał dobrego nosa do przyjaciół. Antony Kamm podaje:
Z pewnej uwagi, rzuconej trakcie jednej z mów wygłaszanych w senacie, wiemy, że jego bliskimi kompanami w pierwszych latach w Rzymie byli Marek Tulliusz Cyceron i jego brat Kwintus (odpowiednio sześć i cztery lata starsi od Cezara), a także ich kuzyn, Gajusz Warron.
Łącznikiem między rodem Juliuszów, z którego wywodził się Cezar, i Cyceronami, był najprawdopodobniej wuj Cezara, Gajusz Mariusz. Ten wybitny republikański polityk, jeden z przywódców występującego w interesie plebejuszy stronnictwa popularów, pochodził z okolic Arpinum – tak jak Cyceronowie.
Reklama
Młody poeta
Można też przyjąć, że jako przedstawiciel rodu Juliuszów, który do swoich przodków zaliczał między innymi Eneasza i boginię Wenus, Cezar otrzymał doskonałe wychowanie. Swetoniusz odnotował, że już w młodości polityk zabrał się do pisania.
Do jego pierwszych utworów należały między innymi poemat Pochwała Herkulesa, tragedia Edyp i zbiór aforyzmów.
Jak spekuluje Kamm w ksiażce Julius Caesar. A life:
Nie wiemy, czy ten ostatni zawierał własne porzekadła Cezara, czy mądrości zaczerpnięte od innych. Jeśli to pierwsze, sugerowałoby to młodego człowieka z mocnym poczuciem własnej wartości i pewnością własnego celu, choć, jak się okazało, musiał ciężko pracować, by zrealizować swoje ambicje; jeśli to drugie, ujawniałoby to jego oczytanie w młodym wieku lub znajomość, przez ojca lub wuja Mariusza, ważnych rozmówców lub po prostu ludzi cieszących się dużą władzą i wpływami.
I jeden, i drugi scenariusz pozwala zobaczyć w młodym człowieku zalążki przyszłego Cezara. Szkoda jednak, że to wczesne pisarstwo rozwinęło się co najwyżej w traktaty wojskowe – a nie w porządną autobiografię.
Reklama
Bibliografia
- Gajus Swetoniusz Trankwillus, Żywoty Cezarów, Ossolineum 1987.
- Antony Kamm, Julius Caesar. A life, Routledge 2006.
- Miriam Griffin, A Companion to Julius Ceasar, Wiley-Blackwell 2009.
Ilustracja tytułowa: młody Cezar na obrazie Abela de Pujola (fot. domena publiczna).