Frank Westerman, autor książki My człowiekowate, pisze, że dla ojca teorii ewolucji Charlesa Darwina było rzeczą oczywistą, iż przodkowie ludzi „stracili futro i ogon w Afryce”. Takie przekonanie wcale jednak nie przyjęło się od razu w nauce. Bardzo długo panowała odmienna koncepcja, która zresztą zdaje się przeżywać dzisiaj ograniczony renesans.
Najszerzej przyjęta dzisiaj teoria na temat początków gatunku Homo sapiens zakłada, że człowiek współczesny wyewoluował w Afryce i dopiero około 60 000 lat temu zaczął zasiedlać Eurazję.
Reklama
Taki pogląd nieco ponad pół wieku temu uchodził jednak za herezję czy wprost nonsens. Jak pisze Frank Westerman w książce My człowiekowate, właściwie wszystkie „drzewa rodowe człowieka” drukowane przed II wojną światową „miały korzenie w Azji”.
Brakujące ogniwo
Wybitni i wpływowi prekursorzy paleoantropologii zgodnie twierdzili, że właśnie na kontynencie azjatyckim rozegrały się najważniejsze etapy ewolucji człowieka. Tam też usilnie szukano „brakującego ogniwa”, łączącego małpy człekokształtne i ludzi.
Niemiecki badacz Ernst Haeckel (ur. 1834, zm. 1919) kolebkę człowieka lokował najpierw na Półwyspie Indyjskim, następnie zaś na Lemurii – zmyślonym lądzie, który miał znajdować się gdzieś na Oceanie Indyjskim.
Holender Eugène Dubois (1858-1940) twierdził, by znów zacytować Franka Westermana, że „pień [drzewa rodowego] znajdował się w Holenderskich Indiach Wschodnich”.
Reklama
Właśnie tam, konkretnie zaś na wyspie Jawa w obecnej Indonezji, Dubois odkrył kości Homo Erectus, jednej z najwcześniejszych istot człowiekowatych. Wierzył, że gatunek ten wykształcił się ze zwierząt przypominających szympansy, które miały żyć między innymi na obszarze Pakistanu.
Wreszcie odkrycie tak zwanego „człowieka pekińskiego”, Homo pekinensis, w roku 1921 zrodziło tendencję do szukania kolebki gatunki na obszarze Chin.
Wyjście z Afryki
Teoria azjatycka okazała się niezwykle trwała. Badaczom z kolonialnej Europy łatwiej było bowiem uwierzyć, że pochodzą ze wschodu niż z pogardzanej i nieludzko eksploatowanej Afryki.
Jak możemy przeczytać na kartach książki My człowiekowate, dopiero po roku 1950 „w drzewach rodowych Azję zastąpiła Afryka”:
Powojenni poszukiwacze skamieniałości nie tylko przenieśli swoje łowy na afrykańską sawannę, ale przemieścili także samo drzewo. Zwolnioną pozycję brakującego ogniwa zajęło najpierw dziecko z Taung (którego głowa była nie większa od pomarańczy). Następnie za pierwszego naczelnego z rodzaju Homo uznano odkrytego w 1964 roku, liczącego 1,6 miliona lat prymitywnego łupacza kamieni z Afryki Wschodniej. Oparta na tym teoria „wyjścia z Afryki” (out of Africa) obowiązywała przez całe dekady.
Reklama
Ideę tę można przedstawić jako wierzbę płaczącą z korzeniami na południu Afryki, rozgałęzieniami prowadzącymi przez Syberię oraz zwisającymi gałązkami sięgającymi przez Malezję aż po Jawę. Jednak i to drzewo zostało ścięte.
Nowe spojrzenie
Jeszcze przed paroma czy parunastoma latami ostatni piewcy teorii azjatyckiej byli uważani za hochsztaplerów, albo propagandystów, działających na zlecenie chińskich władz, pragnących odzyskać etykietę „kolebki ludzkości”.
Dzisiaj na nowo toczy się jednak dyskusja o nieznanych etapach rozwoju człowieka.
Z badań archeologicznych, paleontologicznych, geochronologicznych czy genetycznych wyłania się obraz wcześniejszych i bardziej złożonych migracji ludzi z Afryki do Azji, a także intensywniejszego niż dawniej sądzono mieszania się Homo sapiens z innymi gatunkami człowiekowatych.
Reklama
Sam paradygmat, w myśl którego człowiek wyewoluował już w Afryce też jest zresztą podważany. W 2021 roku na łamach prestiżowego periodyku „Historical Biology” ukazała się na przykład praca wysuwająca koncepcję, według której już wspólny przodek Homo sapiens i Neandertalczyków dotarł do Azji.
Na wynik dyskusji przyjdzie nam niestety jeszcze długo poczekać.
Bibliografia
- Bae C.J., Douka K., Petraglia M.D., On the origin of modern humans: Asian perspectives, „Science”, 8 grudnia 2017.
- De Castro J.M.B., A new perspective on the origin of Homo sapiens, „Historical Biology”, 15 kwietnia 2021.
- Westerman F., My człowiekowate, Wydawnictwo Agora 2022.