II wojna światowa mogła wybuchnąć już w 1937 roku. Hitler był o krok od decyzji

Strona główna » Międzywojnie » II wojna światowa mogła wybuchnąć już w 1937 roku. Hitler był o krok od decyzji

Niespodziewany incydent zakończył się śmiercią 31 niemieckich żołnierzy. Wielu z nich spłonęło żywcem w straszliwych męczarniach. Ponad siedemdziesięciu było rannych. Hitler nie czekał aż dotrą do niego wszystkie fakty. Już nazajutrz zaproponował wypowiedzenie wojny.

Wszystko zaczęło się zupełnie niewinnie. 29 maja 1937 roku – w toku hiszpańskiej wojny domowej, toczonej między władzami kraju wspieranymi przez ZSRR i frankistami, mającymi poparcie Niemiec – flota rządowa wyszła ze swoich baz z zadaniem eskortowania radzieckiego statku.


Reklama


Na pokładzie jednostki znajdowały się broń i zaopatrzenie dla Madrytu. Był to zarazem łakomy kąsek, mogący znacząco poprawić pozycję rebeliantów. Aby odwrócić uwagę wroga od celu operacji i od cennego ładunku, republikańscy dowódcy zdecydowali się przeprowadzić dywersyjny nalot na strategiczny punkt zajęty przez frankistów – port wyspy Ibiza.

Dodatkowo, atak z powietrza postanowiono połączyć z ostrzałem z dział czterech niszczycieli. Nie przewidziano tylko jednego. Mianowicie w porcie cumowały jednostki III Rzeszy: pancernik kieszonkowy „Deutschland”, torpedowiec „Leopard” oraz statek zaopatrzeniowy s/s „Neptun”.

"Deutschland" na zdjęciu z 1936 roku (domena publiczna).
„Deutschland” na zdjęciu z 1936 roku (domena publiczna).

Sjesta na niemieckim pancerniku

Niemieckie załogi, oficjalnie służące neutralnemu państwu, nie spodziewały się żadnych aktów agresji, a tym bardziej – otwartego nalotu rządowych sił powietrznych i ostrzału z morza. Jak piszą w swej książce Legion Condor. Hiszpańska wojna Hitlera Tomasz Nowakowski i Mariusz Skotnicki:

Na pokładzie pancernika [Deutschland] panował swobodny nastrój, bo dowódca okrętu komandor Fanger ogłosił popołudnie wolne od służbyPrzygrywała orkiestra okrętowa, marynarze opalali się lub załatwiali sprawunki w kantynie. Służbę pełniła tylko wachta obserwacyjna.

<strong>Przeczytaj też:</strong> Co musiał zrobić przedwojenny oficer, aby się ożenić? Formalne wymogi były absurdalne

Atmosfera sjesty natychmiast się rozwiała, gdy około godziny 19.00 spostrzeżono zbliżające się republikańskie niszczyciele. Dowódca natychmiast ogłosił gotowość 10 minutową, ale nikt nie pomyślał o tym, aby obsadzić stanowiska artylerii przeciwlotniczej.

Miało się to boleśnie zemścić w dwanaście minut później, gdy nadleciały dwa lekkie bombowce SB-2, za sterami których siedzieli radzieccy piloci.


Reklama


Kula ognia

Podniesiono alarm przeciwlotniczy. Było już jednak za późno. Jak można przeczytać w książce Legion Condor:

Na okręt spadały właśnie bomby – z samolotów zrzucono dwie serie po 4 bomby. Jedna z nich przebiła pokład, detonując na międzypokładzie na wysokości 116 wręgi, a fala detonacyjna wdarła się do messy marynarskiej między wręgami 94 i 145.

Druga bomba eksplodowała po przebiciu stropu wieży artylerii średniej kal. 105 mm. W wyniku wybuchu w płomieniach stanął magazynek bosmański ulokowany w okolicy wręgi 121, w którym przechowywano łatwopalne ciecze takie jak farby i rozpuszczalniki.

Bombowiec SB-2. Właśnie takie maszyny zbombardowały niemiecki okręt (domena publiczna).
Bombowiec SB-2. Właśnie takie maszyny zbombardowały niemiecki okręt (domena publiczna).

Niemal w tym samym czasie na port zaczęły spadać pociski wystrzelone z republikańskich niszczycieli. Niewiele zabrakło, aby druga salwa ugodziła w niemieckie jednostki. Na szczęście dla marynarzy Kriegsmarine, Hiszpanie w porę zorientowali się, że wzięli na cel okręty pływające pod banderą III Rzeszy. Natychmiast przerwali ogień i udali się z powrotem do macierzystych baz.

Tymczasem na pancerniku kieszonkowym szalał groźny pożar. Walka z nim zajęła załodze „Deutschlanda” – wspomaganej przez kolegów z „Leoparda” – jeszcze kilkadziesiąt minut.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

31 martwych Niemców

Lista strat była wprost zatrważająca. Na miejscu zginęły 22 osoby, dalsze 83 zostały ranne. Kilkunastu marynarzy doznało rozległych poparzeń, tak więc ostatecznie liczba ofiar tego fatalnego dnia wzrosła do 31 martwych.

Za zgodą gubernatora Gibraltaru zostali oni pochowani z honorami na miejscowym cmentarzu. Warto podkreślić, że na pokładzie „Deutschlanda” zginęło niemal czterokrotnie więcej niemieckich żołnierzy, niż wyniosły straty ochotniczej Panzergruppe „Drohne” w trakcie całej wojny domowej w Hiszpanii.


Reklama


Niebezpieczny i nieprzewidziany sukces zapisała na swoim koncie załoga dowodzona przez G.K. Liwińskiego (czasami błędnie pada nazwisko N.A. Ostriakowa).

Radzieccy lotnicy tłumaczyli później, że zbombardowali niemiecki okręt omyłkowo, biorąc go za pływający pod nacjonalistyczną banderą krążownik „Canarias”. Na swe usprawiedliwienie dodawali, że atak był tylko odpowiedzią na ostrzał z pokładowej artylerii przeciwlotniczej, co stanowiło oczywiste kłamstwo.

Republikańskie bomby spowodowały duże zniszczenia. Spłoną między innymi samolot rozpoznawczy Heinkel He 60 (Wilhelm Röder/CC BY-SA 4.0).
Republikańskie bomby spowodowały duże zniszczenia i zabiły wielu marynarzy. Na zdjęciu spalony samolot rozpoznawczy Heinkel He 60 (Wilhelm Röder/CC BY-SA 4.0).

Pierwszy odruch Hitlera

Na wieść o tym, co stało się na Balearach Hitler wpadł we wściekłość. Już nazajutrz, 30 maja 1937 roku, gdy tylko strona republikańska potwierdziła, że samoloty należały do niej, wódz III Rzeszy zwołał w Berlinie nadzwyczajne posiedzenie rządu. Wzięli w nim udział również przedstawiciele sił zbrojnych.

W pierwszym odruchu Hitler „miał zaproponować wypowiedzenie wojny Republice, później zaczął myśleć o zniszczeniu całej Walencji”. Gdyby przywódca III Rzeszy rzeczywiście otwarcie i oficjalnie zaangażował się w konflikt na Półwyspie Iberyjskim, doprowadziłoby to zapewne do skutków, których od roku obawiała się cała Europa: eskalacji konfliktu i nadania mu przynajmniej kontynentalnego, jeśli nie ogólnoświatowego wymiaru.

<strong>Przeczytaj też:</strong> Czy Francuzi i Brytyjczycy byli gotowi umierać za Polskę? Uderzające wyniki sondaży z 1939 roku

Innymi słowy, II wojna światowa wybuchłaby dwa lata wcześniej, a jej uczestnikami byłyby w pierwszej kolejności Niemcy i Związek Radziecki. Bardzo możliwe, że Polska zyskałaby na takim rozwoju wypadków.

Symboliczny odwet

Ostatecznie, po wielogodzinnych naradach, zdecydowano się tylko „na symboliczne posunięcie odwetowe: niemieckie okręty miały zbombardować jedno z miast portowych Republiki”. Dodatkowo, zapowiedziano wycofanie się niemieckich okrętów z kontroli morskiej u wybrzeży Hiszpanii do momentu aż Komitet ds. Nieinterwencji zapewni pełne bezpieczeństwo jednostkom biorącym udział w tej operacji.


Reklama


Realizując zapadłe nad Sprewą decyzje, eskadra składająca się z pancernika kieszonkowego „Admiral Scheer” oraz czterech torpedowców ostrzelała 31 maja Almerię. Chociaż głównym celem był sam port, to pierwsze, źle wycelowane salwy spadły na dzielnice mieszkalne, powodując śmierć 24 osób. Rannych zostało ponad stu cywilów. Efektem akcji był również masowy exodus bojących się o swoje życie mieszkańców miasta.

Zwłoki wykopane nocą

Epilog incydentu „Deutschlanda” stanowiła kwestia ekshumacji spoczywających na Gibraltarze niemieckich marynarzy. Ci – zgodnie z wolą Hitlera – mieli zostać pochowani na cmentarzu w Wilhelmshaven, pojawiła się jednak nowa przeszkoda.

Gdy Hitler był wściekły, gdy dowiedział się o ataku na "Deutschlanda" (domena publiczna).
Hitler był wściekły, gdy dowiedział się o ataku na „Deutschlanda” (domena publiczna).

Hiszpańskie przepisy pozwalały na ekshumację dopiero po roku od złożenia ciała do grobu. Dlatego też przedsięwzięcie – po uprzednim uzyskaniu zgody gubernatora – przeprowadzono „siłami załogi »Deutschlanda« skrycie nocą z 11 na 12 czerwca”.

Z kolei uroczysty pogrzeb państwowy miał miejsce pięć dni później i wzięli w nim udział wszyscy najważniejsi przywódcy III Rzeszy, z Hitlerem na czele.

Przeczyta również o polskim generale, który już w lutym 1938 roku dokładnie przewidział, co zrobi Hitler. Inni nie chcieli mu wierzyć


Reklama


Bibliografia

Podstawowa:

  1. Nowakowski Tomasz, Mariusz Skotnicki, Legion Condor. Hiszpańska wojna Hitlera, Erica 2011.

Uzupełniająca:

  1. Alpert Michael, La guerra civil española en el mar, Editorial Critica 1987.
  2. Beevor Antony, Walka o Hiszpanię 1936-1939. Pierwsze starcie totalitaryzmów, Znak 2009.
  3. Porter David, Kriegsmarine. The Essential Facts and Figures for the German Navy, Amber Books 2010.
  4. Whealey Robert H. , Hitler and Spain. The Nazi Role in the Spanish Civil War 1936-1939, The University Press of Kentucky 2005.
Autor
Rafał Kuzak
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.