Pierwszą całościową próbę podliczenia strat poniesionych przez polskie społeczeństwo w wyniku II wojny światowej podjęto już w 1944 roku. Później pojawiły się kolejne szacunki. Najwyższe z nich mówiły nawet o ponad 6 000 000 zabitych. Te ostrożniejsze oscylowały w granicach 5 000 000. Co wynika z obecnego stanu wiedzy?
Zbrodniczy szef nazistowskiej propagandy Joseph Goebbels 19 marca 1945 roku zanotował w swoim Dzienniku, że Polacy „ze łzami w oczach wyliczają przed światową opinią publiczną, iż utracili dotąd dziesięć milionów ludzi wskutek śmierci głodowej, deportacji i likwidacji”. Dygnitarz III Rzeszy nie polemizował z samą liczbą, stwierdził jednak cynicznie:
Reklama
To jest kara za polską butę z sierpnia 1939 roku. Gdyby Polacy przyjęli wówczas nasze wyjątkowo umiarkowane propozycje, to nie wyszliby na tym wszystkim tak fatalnie. Teraz jednak narażają swój naród na niebezpieczeństwo powolnego, stopniowego zatracenia.
Współtwórca bezprecedensowej machiny nienawiści w ogóle nie poczuwał się do winy. Całą odpowiedzialność za straty ludzie i materialne zrzucał na Polskę. Ofiarę, która – bez wypowiedzenia wojny – została zaatakowana 1 września 1939 roku i przez blisko sześć lat doświadczała niemieckiego terroru, w wyniku którego zginęły miliony obywateli. Ilu dokładnie? Do dzisiaj historycy toczą na ten temat spory.
Pierwsze szacunki
Pierwsza całościowa próba szacunku została podjęta jesienią 1944 roku. Według raportu sporządzonego przez Ministerstwo Prac Kongresowych Rządu RP w Londynie pół dekady niemieckiej okupacji kosztowało życie 4 140 000 polskich obywateli. Z tego 2 841 000 stanowili Żydzi.
Również nowe komunistyczne władze nad Wisłą szybko przystąpiły do analizowania strat, jakie poniosła Polska w wyniku globalnego konfliktu. Już 6 stycznia 1945 roku powołano do życia Biuro Odszkodowań Wojennych (BOW) przy Prezydium Rady Ministrów. Efektem jego pracy było opublikowanie w styczniu 1947 roku kilkudziesięciostronicowego Sprawozdania w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski w latach 1939-1945.
Znalazła się tam między innymi informacja o tym, że w trakcie II wojny zginęło 6 028 000 Polaków i Żydów zamieszkujących w chwili niemieckiej inwazji terytorium II RP. Straty w obu grupach miały być zbliżone. Ustalono przy tym, że „zaledwie” 644 000 osób straciło życie podczas działań wojennych na różnych frontach. Pozostałe 5 384 000 padło ofiarą niemieckiego terroru.
Ustalenia obarczone zasadniczymi błędami
Na kartach Sprawozdania informowano ponadto, że wojna spowodowała inwalidztwo u dalszych 590 000 osób. Jednak, jak podkreśla doktor habilitowany Waldemar Grabowski w książce Polska 1939–1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami „ustalenia te były obarczone zasadniczymi błędami”.
Reklama
Po pierwsze pominięto w nich (z oczywistych względów) ofiary terroru sowieckiego. Po drugie w dokumencie brano pod uwagę jedynie Polaków i Żydów. W ogóle nie uwzględniono innych grup narodowościowych, które u progu wojny stanowiły aż 23% społeczeństwa II RP.
Mimo wszystko historycy – zarówno nad Wisłą, jak i na emigracji – przez całe dziesięciolecia traktowali statystyki zaprezentowane w 1947 roku jako pewnik. Niemal zupełnie ignorowano za to opublikowane w 1951 roku ustalenia komisji powołanej przez Ministerstwo Finansów. Według jej obliczeń ofiar śmiertelnych było 5 085 000, czyli blisko milion mniej niż podawało cztery lata wcześniej BOW.
Liczba represjonowanych przez Sowietów
Dopiero zmiana ustroju w 1989 roku otworzyła na nowo dyskusję na temat liczby polskich ofiar II wojny światowej. Szczególnie, że wreszcie można było oficjalnie wziąć pod uwagę tych, którzy zginęli na wschodzie.
Dzięki uzyskanemu na początku lat 90. XX wieku dostępowi do rosyjskich archiwów historykom udało się ustalić, że sowieckie represje z lat 1939-41 oraz 1944-45 dotknęły blisko 600 000 obywateli przedwojennej Polski. W tej liczbie znaleźli się wzięci do niewoli i internowani, aresztowani przez NKWD oraz deportowani na Syberię (o tym ile osób dokładnie deportowano pisałem w innym artykule).
Reklama
Liczbę ofiar śmiertelnych oszacowano zaś na około 100 000 (łącznie z oficerami pomordowanymi w Katyniu i innych miejscach kaźni). Jednak nawet dzisiaj część historyków, w tym chociażby Norman Davies, uważa, że komunistyczne represję objęły zacznie ponad milion obywateli II RP. Ich zdaniem również liczba zmarłych i zamordowanych szła w setki tysięcy.
Po zmianie ustroju pochylono się także ponownie nad liczbą ofiar niemieckiej okupacji. W 1994 roku profesor Czesław Łuczak, na łamach „Dziejów Najnowszych” opublikował tekst, w którym szacował, że w wyniku działań wojennych i eksterminacji na ziemiach zajętych przez III Rzeszę zginęło 1 500 000 Polaków oraz około 2 900 000 Żydów.
W przypadku Kresów Wschodnich historyk przyjmował, że zabitych i zmarłych było aż 500 000. Ponadto według niego II wojna światowa miała kosztować życie około 1 000 000 przedstawicieli pozostałych mniejszości narodowych zamieszkujących 1 września 1939 roku terytorium Polski.
Próba analizy na postawie spisu powszechnego z 1950 roku
Próbę obliczenia ilu Polaków zginęło w globalnym konflikcie podjął na początku XXI wieku także profesor Andrzej Leon Sowa. Wyjściem do jego analizy była liczba mieszkańców II RP w 1939 rok, która według opublikowanego w 1941 roku w Londynie Małego Rocznika Statystycznego Polski wynosiła 35 200 000 (z tego językiem polskim jako ojczystym posługiwało się 24 300 000).
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Tę liczbę krakowski historyk zestawił z danymi spisu powszechnego przeprowadzonego 3 grudnia 1950 roku, kiedy „zasadnicze przesunięcia ludności na ziemiach polskich już się dokonały”. Wyniki spisu wykazały, że między Odrą i Bugiem mieszkało 25 000 000 ludzi (z tego 24 400 000 stanowili Polacy). Jak czytamy w Historii Polski 1918-1945:
Odliczając przyrost naturalny z czasów wojny i późniejszych (osób w wieku 0-10 lat było w 1950 r. ponad 5 mln) oraz ok. 1 mln autochtonów (głównie Ślązaków i Mazurów), zamieszkujących tereny poniemieckie, a także repatriantów z Francji i Belgii, można przyjąć, że ok. 18,4 mln osób uwzględnionych w spisie to obywatele II Rzeczypospolitej narodowości polskiej.
Reklama
Do tej grupy należy także zaliczyć ogromną większość z osób (ponad 1,3 mln), które zmarły w latach 1946-1950. Zgodnie z tymi wyliczeniami wojnę przeżyłoby ok. 19,5 mln Polaków. Tak więc ujemne saldo z lat II wojny światowej wynosiłoby ok. 4,8 mln ludności narodowości polskiej.
2 000 000 ofiar wśród Polaków
Liczba ta jednak w żadnym razie nie jest ostateczna. Należy od niej bowiem „odliczyć Polaków, którzy pozostali na obszarach II Rzeczypospolitej anektowanych przez ZSRR (co najmniej 1 mln) oraz tych, którzy w wyniku zawieruchy wojennej rozpierzchli się po świecie (co najmniej 500 tys.)”.
Ponadto profesor Sowa przyjmuje, że w trakcie II wojny światowej śmiercią naturalna zmarło co najmniej 1 300 000 osób. Biorąc to wszystko pod uwagę historyk konkluduje, że jego zdaniem:
(…) straty bezpośrednie ludności narodowości polskiej w latach 1939-1945 (zabici w wyniku działań wojennych, zamordowani w egzekucjach zbiorowych i indywidualnych, zmarli w więzieniach, obozach i łagrach) wynosiły ok. 2 mln osób.
90% ofiar miał na sumieniu okupant niemiecki. Pozostałe 200 000 zabitych i zmarłych było zaś w równym stopniu wynikiem działalności Sowietów oraz nacjonalistów ukraińskich.
Jeżeli do tych szacunków dodamy około 3 000 000 polskich Żydów zamordowanych w czasie Holokaustu otrzymamy w przybliżeniu 5 000 000 obywateli II RP, którzy stracili życie podczas II wojny światowej. W przypadku pozostałych mniejszości ustalenie liczby ofiar jest zdaniem profesora Sowy właściwie niemożliwe ponieważ „nie dysponujemy nawet danymi szacunkowymi”. Musiały być one jednak znaczne.
To tylko szacunki
Z kolei wspomniany już wcześniej Waldemar Grabowski w artykule opublikowanym na łamach „Biuletynu IPN” z września 2018 roku stwierdza, że „za najbardziej prawdopodobną liczbę strat osobowych II Rzeczypospolitej należy, w chwili obecnej, przyjąć liczbę ok. 5 900 000”.
Oczywiście przetoczone wyżej statystyki są jedynie szacunkami. Niestety nigdy nie poznamy dokładnej liczby polskich ofiar II wojny światowej. Nawet w przypadku powstania warszawskiego pojawiają się bardzo rozbieżne liczby. Wahają się one najczęściej między 150 000 do 200 0000.
okupowanej Polsce
Bibliografia
- Brzoza Czesław, Sowa Andrzej L., Historia Polski 1918-1945, Wydawnictwo Literackie 2007.
- Waldemar Grabowski, Raport. Straty ludzkie poniesione przez Polskę w latach 1939-1945, [w:] Polska 1939–1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami, pod red. Tomasza Szaroty i Wojciecha Materskiego, IPN 2009.
- Waldemar Grabowski, Straty osobowe II Rzeczypospolitej w latach II wojny światowej. Czy można ustalić dokładną liczbę?, „Biuletyn IPN” 2018, nr 9.
- Czesław Łuczak, Szanse i trudności bilansu demograficznego Polski w latach 1939-1945, „Dzieje Najnowsze” 1994, nr 2.
- Sprawozdanie w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski w latach 1939-1945, Biuro Odszkodowań Wojennych przy Prezydium Rady Ministrów 1947.