Jedną z największych zagadek związanych ze wzniesieniem Wielkiej Piramidy w Gizie jest to, w jaki sposób jej budowniczym udało się uzyskać imponujący poziom precyzji. Różnice długości boków piramidy Cheopsa pierwotnie nie przekraczały 5 centymetrów, a jej podstawę wypoziomowano tak dokładnie, że linia nigdzie nie załamuje się o więcej niż 1 centymetr. Jak osiągnięto takie mistrzostwo pomiaru? I dlaczego miało to dla starożytnych Egipcjan znaczenie?
Budowniczowie, którym przyszło poziomować fundamenty piramidy Cheopsa mieli do dyspozycji naprawdę proste przyrządy. Na przykład poziomicę ze sznurkiem i ciężarkiem, czyli pionem. Ale czy takie narzędzie spełniłoby swoją funkcję przy budowie Wielkiej Piramidy?
Reklama
Zagadka idealnego fundamentu wielkiej piramidy
Mogłoby być trudno, bo budowlę wykonano częściowo na naturalnym wzgórzu, [a nie na oczyszczonym i wyrównanym placu]. Nadal nie wiemy, jak duża część Wielkiej Piramidy opiera się o takie podłoże. Ostatnio coraz częściej archeolodzy mówią zresztą o innej koncepcji.
Teren budowy miał być zalany miejscami wodą. Wówczas możliwe było umieszczenie bloków-reperów, czyli punktów znajdujących się na tym samym, znanym poziomie. Pozostaje pytanie, czy naturalna skała nie utrudniałaby tego zadania.
Długo uważano, że taki sposób wyznaczania poziomu pojawił się w Egipcie dopiero w czasach rzymskich, czyli ponad 2500 lat po czasach Cheopsa.
Orientacja piramidy wobec kierunków świata. Jak ją osiągnięto?
Niebywałej znajomości wśród Egipcjan zagadnień związanych z astronomią dowodzić ma precyzyjne ustawienie ścian Wielkiej Piramidy względem stron świata.
To prawda, że kapłani z wielkim zainteresowaniem spoglądali na rozgwieżdżone niebo, ale nie byli na przykład w stanie przewidzieć zaćmień ciał niebieskich.
Reklama
Pogląd o dogłębnej wiedzy astronomicznej wśród starożytnych Egipcjan narodził się już wśród Greków, którzy wizytowali kraj nad Nilem. Potem obrósł mitem, powstawały na ten temat nowe, niesprawdzone koncepcje, które wśród laików były utwierdzane za pomocą powieści.
W Faraonie Bolesława Prusa czytamy o przebiegłych kapłanach, którzy do swoich celów wykorzystali umiejętność przewidzenia zaćmienia Słońca. Egipcjanie nie znali mechaniki nieba, ale obserwowali pewne powtarzalne momenty na nieboskłonie i wyciągali wnioski. Dlatego też możliwe było wyznaczenie stron świata. Jak było w przypadku Wielkiej Piramidy?
Archeolodzy wskazują przede wszystkim na obserwacje Słońca, które były i są prostsze niż obserwacja innych gwiazd. Zapewne w miejscu budowy wzniesiono niewielki zgięty mur. Obserwator przyglądał się miejscom wschodu i zachodu słońca. Czekał na moment równonocy, kiedy słońce wschodzi i zachodzi dokładnie w kierunku wschodnim i zachodnim. Swoje pomiary skrzętnie odnotowywał na murze.
W ten sposób można było również określić, gdzie jest północ i południe. Nie powinniśmy też wykluczać zastosowania gnomonu, czyli… idealnie prostego słupa wbitego w ziemię.
Reklama
Pomiar polegał na obserwowaniu rzucanego cienia wielokrotnie w ciągu dnia i zaznaczaniu miejsca padania cienia obok gnomonu aż do zachodu słońca. Moment, w którym cień jest najkrótszy, wyznaczał niezależnie od pory roku północ.
Czy piramida Cheopsa była wyjątkiem?
Być może Egipcjanie w czasie wznoszenia piramidy skorzystali z kilku metod i weryfikowali swoje ustalenia. Spoglądali również w rozgwieżdżone niebo i widzieli, że część gwiazd niemal nie „porusza się” (mowa o ruchu pozornym związanym z ruchem Ziemi) na nieboskłonie – to tzw. gwiazdy polarne, które wyznaczają kierunek północny. Pozostałe natomiast „krążą” wokół nich.
Na przestrzeni tysiącleci gwiazdy te zmieniają się jednak i gdy 4,5 tysiąca lat temu wznoszono piramidę, inna gwiazda była Gwiazdą Polarną (zwaną też Północną) niż dziś. Wyznaczenie północy mogło polegać na przeprowadzeniu pionowej linii w momencie, gdy dwie gwiazdy okrążające biegun północny (i ówczesną Gwiazdę Polarną) znajdowały się dokładnie jedna nad drugą.
Warto jednak wspomnieć, że takie precyzyjne usytuowanie ścian względem stron świata nie było absolutnie wyjątkowe w historii budownictwa egipskiego. Równie doskonale wykonano ściany piramidy Chefrena, a tylko niewiele gorzej – na przykład Piramidy Łamanej i Mykerinosa. (…)
Po co taka precyzja?
Dlaczego przykładano tak dużą wagę do precyzji, zwłaszcza w przypadku pomiarów fundamentów Wielkiej Piramidy? Odpowiedź nasuwa się sama.
Była to olbrzymia budowla. Spoglądając na poprzednie projekty budowlane, wiemy, że niektóre piramidy nie były wykonane zbyt stabilnie, zdarzały się katastrofy budowlane bądź mniejsze lub większe usterki. Architekci Cheopsa nie chcieli do tego dopuścić.
Reklama
Doskonale zdawali sobie sprawę, że jeśli fundamenty będą nierówne i niestabilne, istnieje spore prawdopodobieństwo, że budowla ulegnie uszkodzeniu, a w najgorszym przypadku nawet częściowo się zawali.
Jednak nie tłumaczy to tak dużej dbałości związanej z wyznaczaniem kierunków świata. Tutaj chyba pierwsze skrzypce odgrywały jednak względy religijne. Chociaż dla starożytnych Egipcjan prawdopodobnie były one równie istotne jak czynniki praktyczne i dotyczące stabilności budowli.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Szymona Zdziebłowskiego pt. Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności (Wydawnictwo Poznańskie 2023).