Brzuszaste postacie jak z horroru. Zakład pogrzebowy, który grozi ci, że „wpadniesz w sidła śmierci” i „zostaniesz jego klientem”. A do tego żeglarski honor… w służbie reklamy. Bo krem do twarzy sam się przecież nie sprzeda.
Reklama
Wpadniesz w sidła śmierci
„Chodź przepisowo! Bądź ostrożnym na jezdni, inaczej wpadniesz w sidła śmierci i będziesz naszym klijentem”. Akcja „uświadamiająca” w wykonaniu poznańskiego domu pogrzebowego braci Nowak.
Tak ozdobiony karawan jeździł po mieście w 1931 roku. Jak każda dobra akcja, mająca na celu w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na markę, ta także odnosiła się do żywotnego problemu.
O tym, jaką wagę w latach 30. przywiązywano do prawidłowego przechodzenia przez ulicę Ania pisała w TYM artykule.
Wino w dużej butelce
Butelka wina Tokaj do wysokości pierwszego piętra. Tylko czemu zebrani mają tak posępne miny? Czyżby właśnie uświadomili sobie, że to tylko pusta atrapa na potrzeby reklamy?
Reklama
Reklama na poziomie
Nie wiesz jakie baterie wybrać? Kup te marki „Centra”. Na pewno będą działać, bo przecież reklamuje je akrobata jeżdżący na naprawdę wysokim rowerze. Zdjęcie z przedwojennego Krakowa.
Golizna zawsze w cenie?
Reklama zabawy wieczorowej w Domu Zdrojowym w Gdyni. Jak widać już przed wojną uważano, że nic tak nie działa na klienta, jak nagi biust. Zdjęcie z lat 1925-1939.
Reklama
Czy wejdziesz w jej buty?
Obok takiego buta trudno przejść obojętnie. Reklama obuwia podczas imprezy X-lecie Rzemiosła Śląskiego w Katowicach. 1932 rok.
Marynarz nie może się mylić
Żaden celebryta nie zrobi ci takiej reklamy, jak bohaterowie broniący ojczyzny. Powyższe zdjęcie potwierdza, że wielu przedwojennych producentów kosmetyków doskonale zdawało sobie sprawę z tej prawidłowości.
<strong>Przeczytaj też:</strong> Narodowości w II RP na przedwojennych wykresach. Gdzie było najmniej Polaków, a gdzie najwięcej?Fotografię wykonano w latach 30. w „zakładzie fryzjerskim” na pokładzie krążownika ORP „Bałtyk”. Z pozoru ukazywała życie codzienne polskich marynarzy. Trudno było jednak na nią spojrzeć i przegapić cała masę rozmaitych reklam.
Na prawo od lustra wisi chociażby afisz „cudownego kremu Halina”. Prosty przekaz: jeśli to mazidło jest dobre dla najprawdziwszych wilków morskich, to będzie dobre też dla ciebie…
Reklama
Próba na żywo
Jak upewnić się, że wybierasz dobrą pastę do butów? Prosta sprawa. Kup tę, którą reklamuje uliczny pucybut. I weź udział w natychmiastowej demonstracji, przeprowadzonej na twoim własnym obuwiu.
Akcja promocyjna pasty „Dobrolin”. Zdjęcie wykonane w Warszawie w 1936 roku.
Z tą pastą nie zaśniesz w nocy
Wciąż nieprzekonany? Jeśli nie pomogły argumenty praktyczne, to do pasty „Dobrolin” na pewno zachęci cię ta absolutnie przerażająca kawalkada, niczym z sennego koszmaru…
Reklama
Uwaga, nosorożec!
Jak zbudować świadomość marki? Na przykład przy użyciu wielkiego, wściekłego nosorożca. Reklama mydła „Munka”, którego symbolem był właśnie nosorożec.
Taką instalację postawiono w Żywcu w 1929 roku. Na cielsku sztucznego zwierzęcia wisi napis zdradzający zamysł projektu: „Uwaga na znak ochronny Nosorożec”.
Masło entuzjastycznie najlepsze
„Amada” czyli „najlepsze masło roślinne”. Choć patrząc na twarze reklamujących go mężczyzn odnosi się wrażenie, że oni wcale tak nie myśleli… Zdjęcie wykonane w przedwojennym Krakowie.
Reklama
Podchmielona bulwarówka?
Reklama gazety „Ilustrowany Kuryer Codzienny” na… nalewaku do piwa. Widać, że urządzenie działa, ale idea akcji nie jest do końca czytelna. Co chciał powiedzieć jej organizator?
Czy sławny „Ikac” gasił pragnienie jak dobry browar? A może raczej… tak przygnębiał makabrycznymi informacjami z kraju i ze świata, że po jego lekturze nie zostawało nic innego, jak tylko się napić?
Zdjęcie z 1932 roku. W tym samym czasie reklamy „Ikaca” umieszczano też na przykład na rowerach.
<strong>Przeczytaj też:</strong> Czy jesteś człowiekiem honoru? Zasady kodeksu są czytelne i nieubłaganeBaneroza na tramwajach… sto lat temu
Irytują cię tramwaje obklejone reklamami? Kiedyś było jeszcze gorzej. Z lewej: wóz zasłonięty afiszem wzywającym do kupowania „wyrobów krajowych”. Z prawej – wagon tramwajowy obklejony do tego stopnia, że tylko po szynach i kołach można domyślić się z czym mamy do czynienia…
Akcja zorganizowana przez przedwojenny Dom Towarowy przy ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy.
Reklama
Mydło „fatalne dla brudasów”
Kolejna chodząca reklama. „Mydło trzynastka jest fatalne dla brudasów” – straszono. Z takim hasłem trudno polemizować. Ale też trudno sobie wyobrazić, że ktoś dzisiaj mógłby je podchwycić… A już tym bardziej użyć podobnej ilustracji.
Zobacz też najdziwniejsze przedwojenne plakaty wyborcze. Dałbyś się przekonać?
Źródło
Wszystkie zdjęcia pochodzą z archiwum fotografii przedwojennego „Ilustrowanego Kuryera Codziennego”. Obecnie w zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego.