Oglądając i słuchając Wołodymyra Zełenskiego łatwo zapomnieć jak ogromną drogę przeszedł on jako prezydent, a przede wszystkim – jako przywódca państwa odpierającego wrogą inwazję. Dziś powszechnie chwali się go za charyzmę i determinację. Przed kilkoma laty, jako telewizyjny i sceniczny komediant, Zełenski brylował jednak w żartach zupełnie nieprezydenckich. Dosadnych, przekraczających granice smaku. Niektóre z tych dowcipów do dzisiaj się za nim ciągną. I raczej żadnego nie odważyłby się powtórzyć.
Wśród kilku publikacji na temat Wołodymyra Zełenskiego, które w ostatnim czasie trafiły do księgarń, książka Sehrija Rudenki – Zełenski. Poza scenariuszem – wyróżnia się unikalnym ujęciem.
Reklama
Autor, ukraiński dziennikarz i prezenter telewizyjny, nie odmawia prezydentowi zasług w obliczu bestialskiego ataku Rosji. Zarazem jednak nie pudruje wcześniejszego życiorysu Zełenskiego i nie upraszcza najnowszej historii Ukrainy.
Rudenko otwarcie opowiada o niejasnych aspektach biografii przywódcy kraju, o kontrowersjach politycznych, czy wreszcie o skandalach z okresu kariery medialnej Zełenskiego. A więc o tym wszystkim, co pozwala lepiej zrozumieć imponującą ewolucję wojennego prezydenta Ukrainy – od komika do męża stanu.
Oburzające porównanie
Wspomnianych skandali było o wiele więcej, niż mogłoby się wydawać polskiemu odbiorcy, nieobeznanemu z popkulturą naszego wschodniego sąsiada.
Studio telewizyjne „Kwartał 95”, którego twarzą był Zełenski, przez lata brylowało w najbardziej dosadnej, przyziemnej formie komedii.
Ogromne oburzenie w wielu środowiskach wywołał na przykład żart Zełenskiego z 2016 roku. Przyszły prezydent skomentował wówczas starania poprzedniej głowy państwa, Petra Poroszenki, o zachodnie pożyczki. W parodii wyraźnie jednak przekroczył dopuszczalne granice.
Reklama
Niesmaczne porównanie odniósł nie do nielubianego przywódcy, ale samego państwa ukraińskiego. „Ukraina jest jak aktorka w niemieckim filmie dla dorosłych” – stwierdził. – „Gotowa przyjąć każdą ilość z dowolnej strony”.
Żart został opowiedziany podczas trasy zagranicznej, na Łotwie. Słuchali go głównie rosyjscy turyści. Śmiali się. Ale gdy klip wrzucono do sieci, w Ukrainie na Zełenskiego spadła fala krytyki.
Kwestia „nieistotna”
Jak podkreśla Sehrij Rudenko na kartach książki Zełenski. Poza scenariuszem nie był to pierwszy tak kontrowersyjny i niebezpieczny politycznie dowcip frontmana „Kwartału 95”.
Na przełomie 2013 i 2014 roku losy Ukrainy rozstrzygały się w Kijowie, na Euromajdanie. Czołowi członkowie „Kwartału 95” nie brali jednak udziału w protestach przeciwko zwasalizowanemu przez Moskwę prezydentowi Janukowyczowi. Jak pisze Rudenko, trudno było spodziewać się czegoś innego:
Reklama
Jasne jest, że podobnie jak w 2004 r., tak i w 2014 r., Wołodymyr Zełenski i jego zespół nie angażowali się w wydarzenia na Majdanie. Większość członków Studia „Kwartał 95” dorastała w Krzywym Rogu lub we wschodniej Ukrainie. Frontmani zespołu rozpoczynali karierę w Moskwie. Dla nich kwestia języka, wiary i tożsamości nigdy nie była istotna.
Ebonitowe pałki
Autor książki Zełenski. Poza scenariuszem wyjaśnia, że w okresie przełomowego buntu „studio często żartowało na temat Majdanu. Naigrywano się z protestujących oraz liderów opozycji”.
Najbardziej pamiętny dowcip padł w odcinku Weczirnoho Kwartału z 22 lutego 2014 roku. Słów nie wypowiedział sam Zełenski, ale jeden z jego bliskich współpracowników, Jewhen Koszowyj.
W skeczu zadano „pytanie z fizyki”: o to czy dałoby się wytwarzać prąd na Majdanie, gdyby protestującym rozdano wełniane ubrania, potem zaś bito by ich ebonitowymi pałkami.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
„Wypomina się go Zełenskiemu do dziś” – komentuje Sehrij Rudenko. – „Bo i jak nie wypominać, skoro w centrum stolicy Ukrainy podczas Rewolucji Godności bito i zabijano ludzi”.
(Nie)zapomniane błędy
Ani ten żart, ani rodząca pytania postawa w czasie rosyjskiego ataku na Krym i Donbas w 2014 roku, nie zahamowały kariery Zełenskiego jako jednego z najpopularniejszych showmanów w kraju. Po kilku latach wyrósł on też na politycznego kandydata zmiany, wyczekiwanego przez miliony Ukraińców.
Reklama
Wprawdzie jego przeciwnicy raz po raz nawiązywali do „ebonitowych pałek” oraz „niemieckiej aktorki”, ale bez skutku. Przypominanie dawnych gaf nie wpłynęło na wyborców.
W 2019 roku Wołodymyr Zełenski wygrał wyścig o prezydenturę. Zresztą przytłaczającą przewagą głosów.
Bibliografia
Artykuł powstał w oparciu o książkę Sehrija Rudenki pt. Zełenski. Poza scenariuszem (Wydawnictwo Poznańskie 2022).