Stanowcze poglądy nieraz wpędzały młodą Irenę Krzyżanowską (Sendlerową) w kłopoty. Ostro stawiała opór w chwilach, gdy na jej oczach działa się niesprawiedliwość, nawet jeśli sama ryzykowała. Antysemitom pluła pod nogi i potrafiła publicznie ich zwymyślać. Nie dawała się też zamknąć w sztywnych normach społecznych ani religijnych.
Irena Sendlerowa zapisała się w historii za sprawą wielkiego bohaterstwa w obliczu Zagłady. W czasie II wojny światowej uratowała życie kilkuset żydowskich dzieci. Otrzymała tytuł Sprawiedliwej wśród Narodów Świata, odznaczono ją Orderem Orła Białego, była też dwukrotnie nominowana do nagrody Nobla.
Reklama
Jej dokonania są dobrze znane. Ale już o jej bardzo wyrazistych poglądach niemal się nie wspomina. W co wierzyła Irena Sendlerowa? I jakie wartości miały dla niej największe znaczenie?
Przyzwoitość po ojcu
Irena Sendlerowa przyszła na świat 15 lutego 1910 roku jako córka niestrudzonego lekarza i społecznika.
Doktor Stanisław Krzyżanowski, mieszkający wraz z rodziną w Otwocku, leczył nie patrząc na pochodzenie ani status majątkowy pacjentów. W swoim gabinecie przyjmował i Żydów i Polaków. W najmniejszym stopniu nie przeszkadzało mu to, że córka Irena bawi się z dziećmi żydowskimi, a nawet uczy się od nich języka jidysz.
Nawet, gdy w 1917 roku wybuchła epidemia tyfusu Krzyżanowski nie przestał wyjeżdżać do chorych. Gdy zaraził się i zmarł, przedstawiciele gminy żydowskiej z Otwocka w geście wdzięczności zaoferowali, że pokryją koszty edukacji siedmioletniej Ireny. Wdowa odmówiła jednak przyjęcia wsparcia.
Za trumną doktora Krzyżanowskiego, społecznika, socjalisty, działacza Polskiej Partii Socjalistycznej, ramię w ramię szli Polacy i Żydzi.
Reklama
To po ojcu Irena przejęła głęboką potrzebę niesienia pomocy drugiemu człowiekowi. On też zainspirował ją do zajęcia się polityką. Poza tym przyszła bohaterka zawdzięczała tacie całkowity brak uprzedzeń ze względu na pochodzenie i wyznanie. Jej wyraziste poglądy dawały o sobie znać już w szkole.
„Świadoma obywatelka”
Na wieść o zamachu stanu, przeprowadzonym przez piłsudczyków w maju 1926 roku 16-letnia Irena wybiegła na przerwie ze szkoły i popędziła na ulicę w poszukiwaniu sprzedawcy gazet. Kupiła najnowszy dodatek, informujący o przewrocie.
„Zrobiłam prasówkę w szkole, co nie spodobało się mojej dyrektorce, i zostałam zawieszona w prawach ucznia na parę dni” – wspominała po latach.
W przedwojennej Polsce brakowało studiów skoncentrowanych na sprawach socjalnych. Córka doktora Krzyżanowskiego poszła zatem na prawo, potem zaś przeniosła się na polonistykę, gdzie wykładano też zagadnienia pedagogiczne.
Wychowana w szacunku dla wszystkich, z trudem odnajdywała się na Uniwersytecie Warszawskim. Rozwścieczał ją fakt, że wysokie czesne zamykało drogę do edukacji dzieciom z rodzin chłopskich i robotniczych. Jeszcze trudniejszy do przełknięcia był dla niej systemowy antysemityzm.
„Bili Żydów i nas Polaków”
Mimo obowiązywania “getta ławkowego” Irena siadała na wykładach razem z Żydami, by pokazać swoją solidarność.
“Po każdym wykładzie młodzież zrzeszona w organizacji skrajnie prawicowego ONR (Obóz Narodowo-Radykalny) biła Żydów i nas Polaków, tych co siedzieli po lewej stronie. […] Pewnego razu tak zbito moją koleżankę Żydówkę, że rzuciłam się z pięściami na jednego z oprawców i plunęłam mu pod nogi mówiąc »ty bandyto!«” – wspominała Irena. Dodała przy tym, że przejawy dyskryminacji były w pełni tolerowane przez władze uczelni.
Reklama
Innym razem żydowską studentkę wleczono z drugiego piętra na parter za włosy. Ten widok na tyle zszokował Irenę, że w akcie desperacji wzięła swój indeks i skreśliła w nim obowiązkowy zapis rasowy („prawa strona aryjska”), za co została zawieszona i niemal do końca studiów musiała walczyć o przywrócenie w prawach studenta.
Ateistka ze świętym obrazkiem
Irena Sendlerowa powtarzała, że tylko wszechpotężna miłość jest w stanie uratować świat. Gdy już podczas wojny trafiła na Pawiak, znalazła wetknięty w siennik obrazek z napisem “Jezu ufam Tobie”.
Zachowała druk jako najcenniejszą pamiątkę z nieludzkiego okresu. Po wielu latach przesłała obrazek Janowi Pawłowi II, choć nie była katoliczką ani nawet osobą wierzącą. Papież wyraził podziękowania, docenił też to, czego Irena dokonała w obliczu Holokaustu.
W mieszkaniu Sendlerowej zjawiali się po wojnie księża, pastorowie, rabini czy zakonnicy. Przyjmowała wszystkich na równi. Sama pozostała ateistką, takie zresztą poglądy wyniosła z domu.
Reklama
Gdy zmarła urządzono jej katolicki pogrzeb, jednak na cmentarzu zjawił się także rabin, który odprawił kadish – żydowską modlitwę za zmarłych.
***
Burzliwe losy i nieokiełznany charakter Ireny Sendlerowej poznacie na kartach nowej powieści Jamesa D. Shipmana pt. Wojna Ireny. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Słowne w 2021 roku. Książkę kupicie na Empik.com.
Porywająca opowieść o Irenie Sendlerowej
Bibliografia
- Bikont Anna, Sendlerowa. W ukryciu, Czarne 2017.
- Mieszkowska Anna, Historia Ireny Sendlerowej, Marginesy 2018.
6 komentarzy