„26 czerwca 1941 roku. Panicznie się boję”. Przejmujące fragmenty prywatnego pamiętnika żydowskiej nastolatki

Strona główna » II wojna światowa » „26 czerwca 1941 roku. Panicznie się boję”. Przejmujące fragmenty prywatnego pamiętnika żydowskiej nastolatki

„Choć dla Ciebie zostanę zawsze jednakową Renią, przyjaciółką, dla ludzi stanę się czymś gorszym, stanę się kimś z białą opaską, z niebieską gwiazdą. Będę Jude. Nie narzekam, nie płaczę – pogodziłam się z losem” – zanotowała na początku lipca 1941 roku Renia Spiegel w swoim pamiętniku.

Pisząc te słowa Renia dopiero co skończyła 17 lat. Od czasu, gdy we wrześniu 1939 roku znalazła się w radzieckiej strefie okupacyjnej prowadziła względnie normalne życie. Obawiała się co prawda deportacji w głąb ZSRR, ale chodziła w Przemyślu do szkoły, spotykała się z przyjaciółmi i przeżywała swoją pierwszą miłość.


Reklama


Jej świat zawalił się po raz kolejny 22 czerwca 1941 roku, kiedy III Rzesza zaatakowała Związek Radziecki. W swoim dzienniku, którego nowe wydanie właśnie ukazało się w Polsce, opisała co wtedy czuła. Oto notatki sporządzone w pierwszych dniach po zajęciu prawobrzeżnej części Przemyśla przez Niemców.

26 VI

„O Boże Święty! Jedyny! Nie mogę pisać, sił mi brak ze strachu. Znowu wojna, wojna rosyjsko-niemiecka . Byli tu już Niemcy, potem się cofnęli. Przeżywamy w piwnicy straszne dni. Ewakuowano miasto. Pamiętasz, Dzienniczku, jakim kosztem okupiłam małą chwilę, dziś my też zostaliśmy…

Renia (po prawej) i jej przyjaciółka Nora na zdjęciu z 1940 roku
Renia (po prawej) i jej przyjaciółka Nora na zdjęciu z 1940 roku. Zdjęcie z książki Dziennik Reni Spiegel. (materiały prasowe)

Daj, Wielki Boże, żeby i teraz skończyło się jak wtedy. Błagałam Cię, Boże Wielki, by się spełniło marzenie. Ocaliłeś mi matkę, dałeś jego i to, na co czekałam tak długo, a teraz ta wojna… Daj mi moją mamusię, ocal nas wszystkich, którzy tu zostali i którzy dziś rano uciekli z miasta.

Ocal nas, ocal Zyga…[ Zygmunt Schwarzer – ukochany Reni] Dziś mnie zbudzili, wybiegłam i zobaczyłam jego sylwetkę. Och, ten ostatni wieczór sobotni dobrze pamiętam. Boże Święty Jedyny Wszechmogący, ocal nas! Żyć chcę bardzo.


Reklama


Korzę się przed Tobą i błagam za wszystkich. Ocal nas! Dzisiejsza noc będzie straszna, boję się, dziś też było okropnie, a ja wierzę, wierzę, że mnie wysłuchasz, że nie opuścisz w strasznej godzinie. Raz mnie uratowałeś, uratuj teraz… Dnia… nie wiem sama, sobota, tydzień temu… Po co, po co mówić, po co pisać… Boże, dziękuję Ci za ocalenie (…)

Teraz może zobaczę Bulusia [tak Renia nazywała swoją mamę]! Nie wiem dobrze, co będzie z nami. Dido, ja wierzę, że nic złego mu się nie stanie. Panicznie się boję. Miasto prawie całe w gruzach. Do naszego domu też wpadł szrapnel. Przeżyliśmy okropne dni. Po co mówić, słowa zostaną zawsze jednak tylko słowami i nie powiedzą, jak to jest, gdy się człowiek całą duszą przyczepia do świszczącej kuli.

Artykuł stanowi fragment książki Dziennik Reni Spiegel. Życie młodej dziewczyny w cieniu Holokaustu (Prószyński i Sk-a 2020).
Artykuł stanowi fragment książki Dziennik Reni Spiegel. Życie młodej dziewczyny w cieniu Holokaustu (Prószyński i Sk-a 2020).

Gdy całą wolą, całym umysłem i zmysłami zawisa u przelatujących pocisków i błaga: Tylko nie ta, tylko nie w ten dom! Wtedy jest się egoistą i zapomina się, że ta, która mnie omija, niesie śmierć innym. Dzienniczku! Jaki jesteś mi drogi! W jakich strasznych chwilach tuliłam Cię do serca! A gdzie on? Gdzie Zyguś? Nie wiem…

Wierzę, tak gorąco, tak bardzo, że nic złego mu się nie stało. Chroń go, Boże dobry, od wszystkiego złego. Zygusiu jedyny, przez to pożegnanie nasze jeszcze bardziej odczuwam tę rozłąkę. Daliśmy sobie zdjęcia i powiedzieliśmy, że może nas przecież wojna rozdzielić. Ty snułeś plany na przyszłość – moją i swoją, a ja Ci mówiłam: „Nie wiem, bo wojna może być”.

I wybuchła za cztery godziny od chwili, kiedy mi na balkon przesłałeś ostatniego całusa. Odezwała się najpierw wystrzałem luźnym, a potem alarmem, a potem rozwrzeszczała się z właściwą sobie zajadłością, zawyła zburzeniem, zniszczeniem i śmiercią.

Nie wiem też, gdzie Irka i Nora [przyjaciółki Reni]. Kończę na dziś, bo już ciemno. Boże, ocal nas wszystkich, Dida, Zyga… Spraw, niech przyjedzie mama i niech już nie będzie nieszczęścia…” (…)

Przemyśl po zajęciu przez Niemców. Widać uszkodzenia powstałe w czasie walk (domena publiczna).
Przemyśl po zajęciu przez Niemców. Widać zniszczenia powstałe w czasie walk (domena publiczna).

1 VII 1941 r.

„Wszyscy żyjemy i jesteśmy zdrowi. Wszyscy, Norka, Irka, Zygu, moje koleżanki i koledzy, i rodzina. A dziś chcę z Tobą jeszcze pomówić jako wolny człowiek. Dziś jestem taka jak wszyscy… A jutro mam nosić białą opaskę. Choć dla Ciebie zostanę zawsze jednakową Renią, przyjaciółką, dla ludzi stanę się czymś gorszym, stanę się kimś z białą opaską, z niebieską gwiazdą. Będę Jude. Nie narzekam, nie płaczę – pogodziłam się z losem.

Tylko mi jakoś tak żal i tak dziwnie. Skończyły się moje wakacje i randki z Zygiem. Nie wiem, kiedy go zobaczę. Z mamusią nie wiem, co jest. Boże, chroń nas wszystkich… Do widzenia, Dzienniczku, żegnam Cię jako niezależna. Jutro powitam Cię inna – ale tylko zewnętrznie. A może kiedyś znów powitam Cię inaczej… Daj to, Boże.”

Przeczytaj również jakie wiadomości wysyłali ludzie zamknięci w getcie? „Jesteśmy ZAMUROWANI”


Reklama


Źródło

Artykuł stanowi fragment książki Dziennik Reni Spiegel. Życie młodej dziewczyny w cieniu Holokaustu. Jego nowe wydanie ukazało się nakładem wydawnictwa Prószyński i Sk-a.

Pamiętnik „polskiej Anny Frank”

Tytuł, lead, dwa pierwsze akapity oraz teksty w nawiasach kwadratowych pochodzą od redakcji.

1 komentarz

 

Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.