Początek wojny polsko-bolszewickiej. Jak doszło do tego, że Armia Czerwona stanęła pod Warszawą?

Strona główna » Międzywojnie » Początek wojny polsko-bolszewickiej. Jak doszło do tego, że Armia Czerwona stanęła pod Warszawą?

Konfrontacja bolszewickiej Rosji, powstałej na zgliszczach caratu i Polski, odrodzonej za sprawą upadku trzech mocarstw zaborczych, była tylko kwestią czasu. Już rewolucja październikowa 1917 roku i odzyskanie niepodległości przez Rzeczpospolitą rok później zapowiadały wybuch nowej wojny.

Władze w Warszawie planowały ekspansję daleko na wschód, poza granice terenów zdominowanych przez ludność polską, uznając że mają tam swoje żywotne interesy.


Reklama


Bolszewicy pragnęli z kolei wzniecić płomień rewolucji nie tylko na wszystkich ziemiach dawnej, imperialnej Rosji, ale też – zanieść go do Europy Zachodniej.

Cele były z gruntu sprzeczne. A zbrojne starcie stanowiło tylko kwestię czasu.

Oddział polskiej kawalerii z okresu wojny z bolszewikami. Fotografia wykonana w latach 1919-1921.

Pierwsze starcia

Do pierwszych regularnych walk z prącą na zachód Armią Czerwoną doszło w połowie lutego 1919 roku na Białorusi i Wileńszczyźnie.

W połowie kwietnia Polacy przeszli do ofensywy, zajmując Wilno, a później Baranowicze i Nowogródek. Kolejne natarcie, trwające od lipca do października 1919 roku, pozwoliło Polakom na obsadzenie linii Dźwiny, Berezyny i Ptyczy.


Reklama


Mniejsze zło?

Jesień 1919 roku była dla bolszewików niezwykle trudna. Wojna domowa w Rosji właśnie wchodziła w decydująca fazę. Komisarzom ludowym zagrażała ofensywa „białych” armii generałów Judenicza i Denikina oraz admirała Kołczaka.

Gdyby ich działania zostały skoordynowane z natarciem oddziałów polskich, powstałaby szansa rozprawienia się z czerwonym reżimem. Naczelnik Państwa Józef Piłsudski nie przystał jednak na współpracę z „białymi”, zdając sobie sprawę z antypolskiej postawy byłych carskich generałów.

Żołnierz bolszewicki na rysunku Kamila Mackiewicza z 1920 roku.

Ci niezmiennie trwali przy haśle niepodzielnej Rosji „od Kalisza do Władywostoku”, a w razie zwycięstwa zamierzali dążyć do rewindykacji polskich terytoriów.

Skonfrontowany z dwiema wrogimi siłami, Piłsudski uznał bolszewików za mniejsze zagrożenie dla niepodległego bytu Rzeczypospolitej. Opór „białych” stopniowo zaś słabł i wygasał.


Reklama


Pozorny triumf

Aż do końca kwietnia 1920 roku na froncie polsko-bolszewickim trwał impas. Podjęto nawet bezpośrednie negocjacje. Bolszewicy grali jednak tylko na zwłokę i szykowali siły potrzebne do walnego uderzenia na zachód.

Strona polska nie czekała biernie na rozwój wypadków. Józef Piłsudski zamierzał wymierzyć własny, potężny cios, o nie tylko politycznym, ale też symbolicznym znaczeniu. 7 maja 1920 roku, wspólnie z siłami ukraińskimi atamana Semena Petlury, zajęto Kijów.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Nie udało im się jednak rozbić głównych sił Armii Czerwonej, które wycofały się za Dniepr. Sukces okazał się zresztą krótkotrwały, a nawet pozorny. Już na początku maja 1920 roku ruszyła drobiazgowo przygotowana przez bolszewików ofensywa na północy.

Siły polskie zdołały zatrzymać wroga na linii rzek Auta i Berezyna, ale stało się to dopiero po zmobilizowaniu wszystkich rezerw. Front cofnął się aż o 100 kilometrów. Polacy mieli również wielkie problemy na Ukrainie, gdy na ich tyły przedarła się niezwykle mobilna Armia Konna, co wymusiło oddanie Kijowa bez walki.

Groby poległych w walkach z bolszewikami. Polski cmentarz wojenny na Wileńszczyźnie, fotografia z 1934 roku.

Wielki odwrót

Horda 20 tysięcy jeźdźców pod wodzą Siemiona Budionnego, wspartych przez pociągi i samochody pancerne, samoloty, 50 armat i kilkaset karabinów maszynowych, rabowała tam i gwałciła bez opamiętania.

Bolszewicy swoją ofensywę generalną wznowili na początku lipca. Dzięki odwołaniu do patriotycznych haseł udało im się zmobilizować potężną armię i pozyskać do służby wielu byłych carskich oficerów. W ciągu dwóch tygodni czerwoni zajęli Mińsk, Wilno, Grodno i Pińsk.


Reklama


Polacy nie byli w stanie ich powstrzymać ani skutecznie zahamować. Do końca miesiąca zostali odrzuceni aż na linię Bugu i Narwi.

30 lipca w Białymstoku zainstalował się marionetkowy rząd planowanej Polskiej Republiki Rad – Tymczasowy Rewolucyjny Komitet Rewolucyjny Polski – z Julianem Marchlewskim i Feliksem Dzierżyńskim na czele. Dowódca wojsk sowieckich Michaił Tuchaczewski był pewien całkowitego zwycięstwa nad „Pańską Polską”.

Polski opór

Wraz ze zbliżaniem się Armii Czerwonej do Warszawy polski opór zaczął jednak tężeć. Społeczeństwo zrozumiało, że zagrożona jest niepodległość, z takim trudem odzyskana po latach zaborów. W szeregi armii wstąpiło 100 tysięcy ochotników, mnożyły się datki na Fundusz Obrony Państwa.

Polakom sprzyjał także fakt, że wydłużyły się sowieckie linie zaopatrzeniowe, a i sami czerwonoarmiści byli znużeni trwającymi bez przerwy walkami. Ponadto, wbrew powszechnemu przekonaniu, Armia Czerwona nie górowała nad Wojskiem Polskim liczebnie.

Kto zdrów i silny, niech idzie do wojska! Polski plakat propagandowy z 1919 roku.

Front północno-zachodni Tuchaczewskiego liczył 130 tysięcy żołnierzy, podczas gdy Polacy dysponowali na tym odcinku, według różnych źródeł, liczbą około 150-170 tysięcy żołnierzy.

16 sierpnia, zupełnie niespodziewanie dla bolszewików, ruszyła ofensywa znad Wieprza. Polskie oddziały wyszły na tyły wroga, uwikłanego w ciężkie walki na przedpolach Warszawy. To był moment, w którym miały się rozstrzygnąć losy Polski, a zdaniem niektórzy – nawet Europy…

Przeczytaj też o tym, jaki los czekał polskich jeńców w bolszewickiej niewoli.


Reklama


Bibliografia

  1. Antoni Czubiński, Historia powszechna XX wieku, Poznań 2009.
  2. Norman Davies, Orzeł biały, czerwona gwiazda, Kraków 2006.
  3. Andrzej Garlicki, Pierwsze lata II Rzeczypospolitej, Warszawa 1989.
  4. Zbigniew Karpus, Jeńcy i internowani rosyjscy i ukraińscy na terenie Polski w latach 1918-1924, Toruń 1999.
  5. Wojciech Roszkowski, Historia Polski 1914-2004, Warszawa 2004.
  6. Lech Wyszczelski, Bitwa u wrót Warszawy 1920, Warszawa 2013.
  7. Lech Wyszczelski, Wojna o Kresy Wschodnie 1918-1921, Warszawa 2011.
  8. Lech Wyszczelski, Wojna polsko-rosyjska 1919-1920, Warszawa 2016.
  9. Lech Wyszczelski, Wojsko II Rzeczypospolitej. Armia ułanów, szarej piechoty i serca w plecaku, Warszawa 2014.
  10. W cieniu czerwonej gwiazdy. Zbrodnie sowieckie na Polakach (1917-1956), Kraków 2010.
Autor
Dariusz Kaliński
1 komentarz

 

Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.