Pokój toruński z 1411 roku. Na co dokładnie zgodził się Władysław Jagiełło w "haniebnym" traktacie z Krzyżakami?

Strona główna » Polecane » Pokój toruński z 1411 roku. Na co dokładnie zgodził się Władysław Jagiełło w "haniebnym" traktacie z Krzyżakami?

Zwycięstwo Polaków pod Grunwaldem było niewątpliwie. Ale wynik całej wielkiej wojny z zakonem krzyżackim, toczonej w latach 1409-1411, nie był już równie oczywisty. Na jakie dokładnie warunki przystał Władysław Jagiełło w niesławnym pokoju toruńskim? I czy rzeczywiście był to układ „haniebny oraz szkodliwy”, jak twierdził Jan Długosz?

W toku wielkiej wojny z zakonem krzyżackim siły Władysława Jagiełły odniosły spektakularne sukcesy najpierw pod Grunwaldem (15 lipca 1410 roku), a następnie pod Koronowem (10 października 1410 roku). Cała wojna nie szła jednak ściśle po myśli Polaków.


Reklama


Nie udało się zdobyć Malborka, a władze zakonu – początkowo sparaliżowane szokiem i niedowierzające w skalę porażki – szybko otrząsnęły się z letargu i zaangażowały do pomocy siły całego kontynentu.

W obliczu wrogości Europy, pogróżek władców wszystkich najpotężniejszych krajów i rosnącej mobilizacji krzyżackich sojuszników, Jagiełło nie miał innego wyjścia, jak tylko zgodzić się na zachowanie status quo.

Wielki mistrz krzyżacki Heinrich von Plauen z którym wynegocjowano warunki pokoju toruńskiego z 1411 roku, kończącego wielką wojnę z zakonem krzyżackim.

Zakon został poniżony, stracił ogromną część swoich kadr (łącznie z wielkim mistrzem) i przestał cieszyć się opinią niezrównanej potęgi militarnej. Pokój toruński, ratyfikowany 10 maja 1411 roku, oznaczał jednak – przynajmniej w zakresie politycznym i terytorialnym – powrót do punktu wyjścia, a więc do sytuacji sprzed wybuchu wojny.

Wszystkie miasta, ziemie i zamki… do zwrotu

Układ pokojowy liczył łącznie dziewiętnaście punktów. Na wstępie ogłoszono, że na mocy dokumentu zostaną unieważnione i zapomniane wszystkie dotychczasowe „krzywdy i spory” między stronami, a w relacjach państwa zakonnego z unią polsko-litewską nastąpi nowe, czyste otwarcie.


Reklama


Artykuł drugi stanowił, że wszyscy jeńcy obu stron – a w praktyce zwłaszcza jeńcy przetrzymywani przez Polaków – zostaną zwolnieni. Najważniejsze były jednak punkty trzeci i czwarty.

Ustalono, że zamki, miasta i ziemie zajęte podczas wojny mają zostać zwrócone ich wcześniejszym właścicielom. Władysław Jagiełło wyrzekł się więc wszystkich nabytków z wcześniejszego roku, które wkrótce po bitwie pod Grunwaldem triumfalnie rozdawał podkomendnym.

Dokument pokoju toruńskiego z 1411 roku.

Dodatkowo zastrzeżono – cytując profesora Adama Szwedę – że „opuszczane miasta nie powinny być niszczone, a majątek ich mieszkańców naruszany. Dowódcy załóg zamkowych otrzymali prawo zabrania ze sobą wyłącznie wszelkiego rodzaju broni i wyposażenia wojennego oraz własnych rzeczy”.

Zdobycz tylko tymczasowa i tylko dla Litwy

Polska nie wyniosła z wojny żadnej, najmniejszej nawet korzyści terytorialnej. Poszerzyły się wyłącznie granice Wielkiego Księstwa Litewskiego, a i to nie na stałe.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

W myśl traktatu sporna Żmudź miała przejść na własność Władysława Jagiełły i jego kuzyna Witolda, ale tylko dożywotnio. Po śmierci władców zakon miał prawo znów i to bezwarunkowo objąć obszar w posiadanie.

Ćwierć miliarda dzisiejszych złotych

Wbrew temu, co podają podręczniki, sam traktat nie zawierał żadnych warunków natury finansowej. Tylko na mocy wcześniejszego dokumentu – tak zwanego listu obligacyjnego wielkiego mistrza – ustalono, że zwrot zamków, miast oraz jeńców nastąpi za odszkodowaniem.


Reklama


Strona polska miała otrzymać łącznie 100 000 kop groszy praskich. Z tym, że wypłatę planowano dopiero po fakcie. Wpierw Władysław Jagiełło miał zwrócić wszystkich ludzi i twierdze, a dopiero potem oczekiwać na zastrzyk gotówki.

Według, w oczywisty sposób przybliżonych i kontrowersyjnych wyliczeń ekonomisty i byłego prezesa Narodowego Banku Polskiego prof. Grzegorza Wójtowicza suma odszkodowania obiecanego Jagielle odpowiadałaby 236 milionom dzisiejszych złotych.

Władysław Jagiełło ogląda zwłoki rycerzy zakonnych poległych pod Grunwaldem. Pomimo zwycięstwa w walnej bitwie warunki pokoju toruńskiego z 1411 roku nie były korzystne dla Polski.

Powrót do spornych granic

Piąty punkt pokoju toruńskiego regulował relacje graniczne między Zakonem, a księciem Mazowsza, Siemowitem IV, będącym lennikiem Jagiełły. W szóstym stwierdzano wyraźnie, że granice Polski i państwa krzyżackiego pozostaną niezmienione.

Ziemia dobrzyńska miała pozostać (tak jak przed rokiem 1409) własnością państwa Władysława Jagiełły, natomiast Pomorze i ziemia chełmińska – krzyżaków.


Reklama


Sprawę spornych twierdz Santok i Drezdenko postanowiono oddać pod osąd arbitrom wyznaczonym przez obie strony (punkt siódmy). Oni też mieli rozstrzygać kwestie dokładnego przebiegu linii granicznych tam, gdzie budziły one wątpliwości (punkty 8 i 9, 13).

Nigdy więcej wojny

W pozostałych artykułach między inny gwarantowano swobodę handlu (pkt. 12), ogłaszano amnestię (pkt. 16) i zobowiązywano się, że obie strony będą nawracać tych spośród swoich poddanych, którzy wciąż tkwili w błędach pogaństwa (pkt. 15).

Władysław Jagiełło też był w najlepszym razie umiarkowanie zadowolony z rezultatów wojny. Tutaj na szkicu Jana Matejki, trafnie oddającym jego fryzurę.

Ostatni, dziewiętnasty punkt stanowił, że ani Polska i Litwa ani zakon krzyżacki nie wypowiedzą w przyszłości wojny drugiej stronie ani nie będą się sprzymierzać przeciw niej z innymi państwami. Z całego pokoju toruńskiego ten ustęp brzmiał najmniej przekonująco.

Żadna ze stron nie była zadowolona z warunków układu. Żadna też nie godziła się z jego treścią, a realizacja zobowiązań natychmiast napotkała poważne trudności.


Reklama


Nie minęły dwa lata, a w państwie Władysława Jagiełły już mówiono otwarcie, że konieczna będzie nowa zbrojna konfrontacja. Taka, która pozwoli uzyskać sukces, jakiego nie przyniosła wielka, ale jednak w przeważającej mierze bezowocna wojna z krzyżakami.

Przeczytaj też o tym, jak Polacy zupełnie zapomnieli o bitwie pod Grunwaldem. Na początku XIX wieku nie znano miejsca ani daty wielkiego starcia.

Bibliografia

  • A. Szweda, K. Kwiatkowski, S. Szybkowski, Działania dyplomatyczne i pokój toruński (1 lutego 1411). Rezultaty wojny [w:] Wojna Polski i Litwy z Zakonem Krzyżackim w latach 1409-1411, Malbork 2010.
  • G. Wójtowicz, A. Wójtowicz, Historia monetarna Polski, Warszawa 2003.
Autor
Kamil Janicki
26 komentarzy

 

Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.