Wielka wędrówka ludów doprowadziła do upadku cesarstwa rzymskiego i na zawsze zmieniła mapę Europy. Być może wreszcie znaleziono przyczynę fali, która zmiotła najpotężniejsze z mocarstw w tej części świata.
Na początku lat 70. IV stulecia koczowniczy Hunowie dotarli do linii Donu, a około roku 375 ruszyli dalej na zachód. Ich watahy zaczęły spychać ludy germańskie ku granicom Rzymu.
Reklama
Goci, dotąd zamieszkujący na północ od Morza Czarnego, wkroczyli w obszar cesarstwa. W 378 roku starli się z legionami pod Adrianopolem, odnosząc walne zwycięstwo. Bitwa ta była początkiem końca antycznego imperium.
W kolejnych dekadach barbarzyńskie ludy stopniowo zalewały Italię, Iberię i Bałkany. W inwazji brali udział Ostrogoci, Wizygoci, Wandalowie, ale też bezpośrednio sami Hunowie, pod wodzą sławnego Attyli. Napór koczowniczych grup na zawsze zmienił obraz świata. Co jednak było praprzyczyną wielkiej wędrówki?
Kryzys klimatyczny w imperium…
W ostatnich latach doszło do ogromnego postępu w dziedzinie badań nad historią klimatu, zwłaszcza zaś nad klimatem w czasach starożytnych. Specjaliści dużo lepiej niż dawniej rozumieją wpływ trendów pogodowych na wzrost potęgi, a następnie regres cesarstwa rzymskiego.
Na lata 200 p.n.e. – 150 n.e. przypadło tak zwane „rzymskie optimum klimatyczne”. Warunki były stabilne, a wilgotność i temperatury szczególnie korzystne dla rozwoju rolnictwa. Później klimat zaczął się pogarszać, rzutując zwłaszcza na plony uzyskiwane w imperialnym „spichlerzu” – Egipcie.
Reklama
Sytuacji w rzymskich prowincjach poświęcono ogrom uwagi. Nowe badania sugerują jednak, że dla losów cesarstwa nawet ważniejszy był kryzys klimatyczny postępujący… setki czy wręcz tysiące kilometrów od limesu.
…a zwłaszcza poza nim
Z analiz dendrochronologicznych (a więc badań przyrostu słojów drzew) wyłania się obraz potężnej anomalii pogodowej, jaka zapanowała w środkowej Azji.
Jak piszą Kyle Harper i Michael McCormick w pracy Reconstructing Roman Climate, około roku 338 na azjatyckich stepach zapanowała „jedna z najgorszych susz w przeciągu dwóch mileniów”.
Katastrofalne warunki utrzymywały się nawet nie przez lata, ale całe dekady. Kryzys zaczął ustępować dopiero około roku 377. Już po tym, jak ruszyła wielka wędrówka ludów.
Jak wyjaśniają profesorowie uniwersytetów Oklahomy i Harvardu, potworna i długotrwała susza „mogła stanowić kluczowy bodziec, popychający na zachód federację pasterzy określanych mianem »Hunów«”.
Dowody, na które czekano od stulecia
O tym, że właśnie zmiany klimatu skłoniły Hunów do poszukiwania nowych pastwisk i przekonały ich do podporządkowania się wspólnym wodzom, spekulowano już na początku XX wieku. Taką teorię wysuwał zwłaszcza Ellsworth Huntington z Yale. Dopiero teraz jednak na jej poparcie znaleziono silne, naukowe argumenty.
Reklama
Bibliografia
- Harper Kyle, McCormick Michael, Reconstructing Roman Climate [w:] The Science of Roman History, Biology, Climate, and the Future of the Past, red. Walter Scheidel, Princeton University Press 2018.
1 komentarz