„Bajdy Juliuszowe”, „objaw bzika czy manii średniowiecza” – komentował Aleksander Brückner. Wybitny historyk literatury bezlitośnie wyśmiewał relację Wincentego Kadłubka o zwycięskich walkach Lechitów z Juliuszem Cezarem. Współcześni badacze nie są równie pogardliwi. Jaką wartość dostrzegają w kronikarskiej relacji?
Druga kronika dziejów Polski – i pierwsza spisana przez Polaka – pełna jest buńczucznych legend o mocarstwowej przeszłości nadwiślańskiego państwa.
Reklama
Krakowski biskup Wincenty Kadłubek opowiadał między innymi o spektakularnych zwycięstwach, które władca Krakowa Lestek III miał odnieść nad najsławniejszym rzymskim wodzem – Juliuszem Cezarem.
„Złota pragnąłeś, złoto pij”
Według relacji zawartej w siedemnastym rozdziale pierwszej księgi Kroniki polskiej Lestek III „Juliusza Cezara pokonał w trzech bitwach”, a także rozgromił całą armię Krassusa – człowieka do dzisiaj uważanego za największego bogacza starożytnego Rzymu.
Kadłubek twierdził, że polski król nie tylko pochwycił i poniżył antycznego miliardera, ale też uśmiercił go w straszliwy sposób. „Złota pragnąłeś, złoto pij” – powiedział więźniowi, po czym napoił go rozpalonym, płynnym metalem.
Sojusz z Cezarem
Juliusz Cezar był ponoć pod tak wielkim wrażeniem lechickich sukcesów, że zawarł pokój z Lestkiem, sprzymierzył się z nim, a nawet dał mu za żonę własną siostrę – Julię. W posagu kobieta dostała całą Bawarię, Lestek – już rządzący połową Europy – dał jej zaś w darze ślubnym Serbię.
Reklama
Nowa lechicka królowa założyła dwa miasta: Julius i Julię. Pod naciskiem senatu rzymskiego, który zaniepokoił się ogromnym wzrostem potęgi sąsiada, na nowo wszczęto jednak wojnę, a kobieta została przegnana. Wówczas miasta przemianowano na Lubusz i Lublin.
„Objaw manii albo bzika”
Historycy z wieku XIX i pierwszej połowy XX, dokładający wielkich starań, by oczyścić dzieje ojczyste z legend i zmyśleń, nie mieli litości dla relacji Kadłubka. To dlatego Aleksander Brückner wyśmiewał „bajdy Juliuszowe”, będące objawem „manii” lub „bzika”.
Tylko z rzadka próbowano usprawiedliwiać kronikarza twierdzeniami, że nie tyle plótł farmazony, co raczej – odnosił do Polaków historie, które dotyczyły innych ludów: na przykład Getów albo Partów. Ewentualnie mieszał epoki, bo jakiś Lestek mógł w najlepszym razie walczyć nie z Cezarem, lecz z Karolem Wielkim.
Autorzy, którzy tak sądzili niewątpliwie byli w błędzie. Kadłubek nie przepisał bezmyślnie obcej historii ani nie pomylił Polaków z Partami. Tym bardziej nie odnosił się do wydarzeń mających osadzenie w realnych dziejach. Snuł legendę (czy wręcz baśń), ale robił to z rozmysłem i w konkretnym celu.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
„Wymiar ideowo-polityczny”
Wojny Lestka III z Juliuszem Cezarem rzecz jasna nie miały miejsca. Żadna Rzymianka nie była królową Polaków, a Lubusz nie został nazwany imieniem dowódcy legionów. Sam Lestek III też zresztą w ogóle nie istniał.
Jak podkreślało już wielu historyków i kulturoznawców – między innymi Stanisław Gawlas, Aleksander Gieysztor, Jacek Banaszkiewicz, a ostatnio Rafał Rutkowski – Kadłubkowa wizja miała jednak wyraźny „wymiar ideowo-polityczny”.
Reklama
Biskup krakowski przedstawił ją w dwóch celach. Po pierwsze po to, by „podkreślić sięgające dawnych czasów związki Polski z Cesarstwem”. Po drugie – by wyraźnie zademonstrować pełną, odwieczną niezależność państwa Piastów od władzy imperialnej.
W niemieckich tekstach z tej samej epoki (takich jak Kaiserchronik czy Annolied) to właśnie Juliusza Cezara uznawano za budowniczego średniowiecznej Rzeszy niemieckiej. Nikt więc nie nadawał się lepiej na bohatera historii o wieczystym oporze Polaków przed zakusami zachodniego sąsiada niż on.
Podobne klechdy opowiadano także w innych krajach i wśród innych ludów pragnących podkreślać swoją polityczną suwerenność. Kadłubek połączył jednak oryginalnie dwa różne rodzaje legend: te o wielokrotnych zwycięstwach nad Cezarem i te traktujące o cywilizacyjnym wkładzie rzymskiego wodza w historię (a w tym przypadku: w sieć osadniczą) danego państwa. Tylko na kartach Kroniki polskiej wystąpiły one wspólnie w jednej narracji.
Reklama
Bibliografia
- Brückner Aleksander, Mitologia słowiańska i polska, wstęp i oprac. S. Urbańczyk, Warszawa 1980.
- Mistrza Wincentego Kronika Polska, tłum. K. Abgarowicz i B. Kürbis, Warszawa 1974.
- Rutkowski Rafał, Jak opowiedzieć o zwycięstwie nad Cezarem? Próba nowego spojrzenia na przekaz mistrza Wincentego (I, 17), „Kwartalnik Historyczny”, t. 3 (2019).
5 komentarzy