10 najczęstszych przestępstw w przedwojennej Polsce. Zaskakujące pierwsze miejsce

Strona główna » Międzywojnie » 10 najczęstszych przestępstw w przedwojennej Polsce. Zaskakujące pierwsze miejsce

Według Rocznika Statystyki RP w 1925 roku w całym kraju odnotowano ponad milion przestępstw (1 115 026). Jakich naruszeń prawa Polacy dopuszczali się najczęściej?

Na kartach monumentalnej Statystyki kryminalnej z lat 1924-1925 (o której pisałem szerzej TUTAJ) zajmowano się tylko czynami przestępców, którzy usłyszeli wyroki skazujące. Wydawane regularnie roczniki statystyczne GUS-u zawierały dane uproszczone, ale za to o wiele bardziej kompleksowe.


Reklama


Zestawiano w nich wszystkie przestępstwa meldowane w kraju – bez podziału na regiony i obowiązujące kodeksy karne, a także bez względu na to czy sprawcę namierzono i postawiono przed sądem.

W tabeli wyszczególniono 61 głównych kategorii przestępstw, zgodnie z danymi dostarczonymi przez policję. Zaznaczono przy tym, że tablica nie uwzględnia „wykazywanych przez Główną Komendę Policji Państwowej samobójstw, nieszczęśliwych wypadków i zaginięć osób, oraz ujętych w pozycję »różne« wszelkich drobnych wykroczeń itp.”.

Również przed wojną policjanci mogli liczyć na preferencyjne warunki przejścia na emeryturę (domena publiczna).
Policja w jednej z warszawskich melin. Zdjęcie z lat 20. XX wieku (domena publiczna).

Które przestępstwa najbardziej absorbowały stróżów prawa? Które stanowiły dla Polaków największą bolączkę?

1. Przekroczenie przepisów (45,97% wszystkich przestępstw)

Z miejsca można odrzucić przypuszczenie, że policja zajmowała się zwłaszcza sprawami wysokiej wagi i występkami grożącymi porządkowi społecznemu.


Reklama


Największą grupę ewidencjonowanych przestępstw stanowiły różnego rodzaju naruszenia administracyjne: „przekroczenia przepisów sanitarno-administracyjnych” (223 295 przypadków), „przekroczenia przepisów handlowo-administracyjnych” (242 921 przypadków), „przekroczenia meldunkowe” (46 346 przypadków).

Łącznie wszystkich „przekroczeń” odnotowano dobrze ponad pół miliona (512 562).

W swojej najnowsze książce Seryjni mordercy II RP Kamil Janicki demaskuje mroczne oblicze przedwojennej Polski (Wydawnictwo Literackie 2020).
O ciemnych stronach przedwojennego wymiaru sprawiedliwości piszę szeroko w swojej książce: Seryjni mordercy II RP (Wydawnictwo Literackie 2020).

2. Kradzież (18,64% wszystkich przestępstw)

Dopiero na drugim miejscu można umieścić klasycznie pojmowaną działalność kryminalną. W roku 1925 odnotowano ponad dwieście tysięcy kradzieży (207 831). Zostały one podzielone w GUS-owskich tablicach na kilka kategorii.

Ponad 71% z nich uznano za „kradzieże innego rodzaju”, z włamaniem (11,7%) lub bez (59,6%). Resztę przyporządkowano do konkretnych kategorii.

Najwięcej było „kradzieży z pola i lasu” (42 288) oraz kradzieży kieszonkowych (9869). Polacy borykali się też ze stałym zagrożeniem ze strony złodziei grasujących na kolejach (4053 przypadki). Nie brakowało też koniokradów oraz bydłokradów (łącznie 2682 przypadki). Co więcej notowano liczne kradzieże, cennych ze względu na materiał, przewodów telegraficznych i telefonicznych (434).

Najmniejszą kategorię stanowiły „kradzieże kasowe z włamaniem” (202). To były jednak przestępstwa szczególnie spektakularne i dające szanse wielkiego zarobku, jeśli ofiarą danej szajki padła kasa pancerna zamożnego przedsiębiorstwa bądź sklepu.


Reklama


3. Opilstwo (7,98% wszystkich przestępstw)

„Winny zjawienia się w miejscu publicznym w stanie jawnego opilstwa, zagrażającym bezpieczeństwu, spokojowi lub porządkowi, będzie karany: aresztem na czas do dni trzech lub grzywną” – stanowił rosyjski kodeks karny, obowiązujący z byłej Kongresówce do 1932 roku.

Podobne przepisy obowiązywały także w pozostałych regionach kraju. A z danych Policji Państwowej jasno wynika, że wdrażano je w życie z wyjątkową pieczołowitością. W 1925 roku funkcjonariusze odnotowali – bagatela – 89 028 przypadków „opilstwa”.

Według statystyk z 1925 roku trzecim co do najczęstszych przestępstw było opilstwo (domena publiczna).
Według statystyk z 1925 roku trzecim co do najczęstszych przestępstw było opilstwo (domena publiczna).

4. Przestępstwa polityczne (7,03% wszystkich przestępstw)

Przepisy odziedziczone po zaborcach zawierały multum restrykcji natury politycznej. Zaprowadzenie demokracji i rządów parlamentarnych wcale nie sprawiło, że przestano wdrażać je w życie.

W 1925 roku odnotowano 72 512 „innych przestępstw przeciw władzy”, a do tego: 2815 przypadków „buntu i oporu władzy”, 2237 „innych przestępstw politycznych” i 852 przypadki „zdrady głównej”. Ta ostatnia kategoria obejmowała między innymi zamachy na życie najwyższych urzędników, próby obalenia ustroju i podżegania do rewolty przeciw rządowi.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

5. Zakłócanie spokoju publicznego (6,29% wszystkich przestępstw)

„Winny hałasu, krzyku lub innego wybryku w miejscu publicznym lub na zebraniu publicznym, albo wprawdzie poza nimi, lecz z zakłóceniem porządku lub spokoju publicznego, będzie karany aresztem na czas do tygodni dwóch lub grzywną” – polecał kodeks obowiązujący w województwach centralnych.

Widocznie hałasowanie przychodziło Polakom łatwo, a policja bardzo chętnie je karała, bo w 1925 roku odnotowano aż 70 162 przypadki „zakłócenia spokoju publicznego”.


Reklama


6. Uszkodzenie cielesne (3,12% wszystkich przestępstw)

Nawet spowodowanie „lekkiego uszkodzenia ciała” i „rozstroju zdrowia” w myśl przejętego po caracie kodeksu groziło odsiadką. Na krewkich Polaków nie był to jednak skuteczny straszak. W 1925 roku odnotowano aż 34 801 przypadków „uszkodzeń cielesnych”.

7. Lichwa, paskarstwo (2,12% wszystkich przestępstw)

Zawyżanie cen i udzielanie pożyczek na bandycki procent było karane nie tylko w oparciu o kodeksy karne, ale też specjalne, niezwykle surowe ustawy, przyjęte w pierwszych latach niepodległości. Mimo to zjawisko szerzyło się, a Polacy stale twierdzili, że walka z nim jest w najlepszym razie pozorowana. W samym tylko 1925 roku policja odnotowała 23 598 przypadków „lichwy i paskarstwa”.

Obicie paskarza na rysunku z 1923 roku (domena publiczna).
Obicie paskarza na rysunku z 1923 roku (domena publiczna).

8. Włóczęgostwo i żebranina (1,91% wszystkich przestępstw)

W byłej Kongresówce za „wałęsanie się” groziły nawet trzy lata pozbawienia wolności (a za recydywę – w myśl wciąż nieuchylonego kodeksu… zsyłka na Sachalin). Kto z kolei żebrał „z przyzwyczajenia do bezczynności” w sposób „grubiański i zuchwały” musiał liczyć się z „zamknięciem w więzieniu na czas do miesięcy trzech”.

W roku 1925 miało dojść do aż 21 291 przestępstw z tych kategorii.


Reklama


9. Oszustwo (1,36% wszystkich przestępstw)

Nie bez powodu po przedwojennej Polsce krążyły legendy o cwaniakach zdolnych sprzedać naiwniakom kolumnę Zygmunta albo Zamek Królewski. W 1925 roku odnotowano 15 206 przypadków kryminalnych oszustw.

10. Pożary przypadkowe (0,89% wszystkich przestępstwa)

Porosyjski kodeks ordynował kary między innymi za palenie tytoniu w miejscu grożącym zaprószeniem ognia i za „niewykonanie przepisów o ostrożności przeciwko pożarowi”. W kraju, w którym drewniane budownictwo wciąż miał absolutną dominację nad murowanym, pożary wybuchały niezwykle często. Nawet te przypadkowe ewidencjonowano jako przestępstwa. W statystyce policyjnej z 1925 roku było ich 9879. Z kolei „podpaleń zbrodniczych” – 2077.

Co poza czołówką?

Bardzo wysokie miejsce w zestawieniu zajęły jeszcze przypadki „innych przestępstw przeciwko moralności”, takich jak na przykład publiczne obnażenie czy oddawanie moczu (łącznie 9879 przestępstw w 1925 roku, 0,74% wszystkich).

Dalej plasowały się przywłaszczenia (0,58%), kłusownictwo (0,47%) i przemytnictwo (0,3%). Za kolejne 0,3% odpowiadały wszystkie kategorie fałszerstw, wśród których najczęściej zdarzało się fałszowanie pieniędzy i dokumentów.

W 1925 roku w całym kraju odnotowano 1056 morderstw (domena publiczna).
W 1925 roku w całym kraju odnotowano 1056 morderstw (domena publiczna).

Rabunków i rozbojów w 1925 roku odnotowano 1655 (0,15% wszystkich przestępstw). Morderstw – 1056 (0,09%). Więcej od tych ostatnich było traktowanych odrębnie dzieciobójstw (1117) oraz ewidencjonowanych, a więc w domyśle też ukaranych, przypadków „spędzenia płodu” (1390).

Gwałty z kolei były zgłaszane i ścigane tak rzadko i niechętnie, że w statystykach nie otrzymały nawet własnej, odrębnej rubryki.

Przeczytaj również o tym ilu seryjnych morderców grasowało w przedwojennej Polsce?


Reklama


Najgorsi mordercy przedwojennej Polski. Kryminalne tajemnice i nierozliczone zbrodnie

Bibliografia

Kodeks Karny z r. 1903 (przekład z rosyjskiego) z uwzględnieniem zmian i uzupełnień obowiązujących w Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 1 maja 1921 r., Warszawa 1922.

Rocznik statystyki Rzeczypospolitej Polskiej 1928, Warszawa 1928.

Statystyka kryminalna. Osoby prawomocnie skazane i uniewinnione w 1924 i 1925 roku, z. 2, Warszawa 1930.

Autor
Kamil Janicki
1 komentarz

 

Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.