Największa zdobycz wikingów na ziemiach Franków. Oto co zyskali ludzie Północy dzięki strachowi, który wzbudzali

Strona główna » Średniowiecze » Największa zdobycz wikingów na ziemiach Franków. Oto co zyskali ludzie Północy dzięki strachowi, który wzbudzali

Wikingowie przez cały IX wiek regularnie najeżdżali ziemie Franków. Ludzie Północy nie tylko plądrowali wybrzeża, ale zapuszczali się również daleko w głąb lądu. Nie ograniczali się poza tym do łupiestwa. Ich największa zdobycz nie była owocem najazdu, ale tylko samego strachu, jaki ogarnął atakowaną ludność.

Pierwsza wzmianka o najeździe wikingów na ziemie Franków pochodzi z 799 roku. Skandynawowie napadli wówczas klasztor Saint Philibert, położony na wyspie Île de Noirmoutier nieopodal ujścia Loary.


Reklama


Gigantyczny okup za Paryż

Atak okazał się połowicznym sukcesem. Co prawda udało się zdobyć bogate łupy, ale w walce z wojskami, które przybyły z pomocą mnichom życie straciło wielu morskich rabusiów. Co więcej król Franków Karol Wielki rozkazał zorganizować straż wybrzeża, która za jego życia całkiem skutecznie stawiała czoła ludziom Północy.

Chociaż począwszy od lat 20. IX wieku wikingowie coraz częściej atakowali ziemie Franków, to jak podkreśla Philip Parker w książce Furia ludzi Północy. Dzieje świata wikingów w tym okresie najazdy „były pojedynczymi wydarzeniami, katastrofalnymi dla terenów przybrzeżnych, ale nie stanowiącymi śmiertelnego zagrożenia dla istnienia królestw, których dotykały”.

Jeden z gotlandzkich kamieni obrazkowych powstały w czasach wikingów (Berig/CC BY-SA 3.0).
Jeden z gotlandzkich kamieni obrazkowych powstały w czasach wikingów (Berig/CC BY-SA 3.0).

Wszystko zmieniło się za sprawą konfliktu między Ludwikiem Pobożnym, a jego trzema synami, którzy zbuntowali się przeciwko ojcu, zaś po jego śmierci w 840 roku skoczyli sobie do gardeł. Z chaosu jaki zapanował w królestwie Franków oczywiście skwapliwie skorzystali wikingowie. Poza rajdami łupieskimi, zaciągali się oni chętnie na służbę u zwaśnionych stron.

Mimo że w 843 roku Lotar, Ludwik Niemiecki i Karol Łysy podpisali w Verdun pokój dzielący państwo Karola Wielkiego i Ludwika Pobożnego na trzy części, to przez kolejne dziesięciolecia władcy oraz ich potomkowie musieli mierzyć się ze stałym zagrożeniem ze strony wikingów.


Reklama


Już w 845 roku słynny Ragnar Lodbrok, na czele flotylli 120 okrętów zaatakował i złupił Paryż. Karol Łysy musiał mu zapłacić ogromny okup wynoszący aż 3,5 tony srebra, aby wikiński wódz wrócił do siebie. Taka hojność tylko zachęciła innych Skandynawów do pójścia w ślady Ragnara. W efekcie Karol jeszcze wielokrotnie był zmuszony opłacać się najeźdźcom. Podobnie jego bracia.

120 zniszczonych miejscowości

Pod koniec rządów Karola Łysego sytuacja nieco się ustabilizowała ponieważ wikingowie zajęci byli podbojami w Anglii, ale gdy w 877 roku monarcha zmarł znów tłumnie ruszyli przeciwko Frankom. Pod koniec listopada 885 roku kilkudziesięciotysięczna duńska armia obległa nawet Paryż i pozostała pod jego murami przez kolejne 11 miesięcy aż do czasu, gdy cesarz Karol Otyły zobowiązał się wypłacić wysoką kontrybucję.

Podobizna cesarza Karola Otyłego z XII-wiecznego manuskryptu (domena publiczna).
Podobizna cesarza Karola Otyłego z XII-wiecznego manuskryptu (domena publiczna).

Dopiero wraz z przejęciem w 992 roku władzy przez Karola III Prostaka, który zasiadał na tronie kolejne trzy dekady, Frankom udało się zażegnać zagrożenie ze strony wikingów. Straty poniesione w wyniku trwających kilkadziesiąt lat najazdów były jednak ogromne.

Jak podaje profesor Neil Price w książce pt. The Children of Ash and Elm. A History of the Vikings według zachowanych źródeł między 830 a 890 rokiem około 120 wymienionych z nazwy frankijskich miejscowości zostało złupionych i zniszczonych przez wikingów. Nie da się co prawda nawet w przybliżeniu oszacować jak wielkie bogactwa zagrabili wikingowie, ale wiemy ile zapłacono im za zaniechanie rabunków.


Reklama


Góra srebra za nieatakowanie

Jeżeli dodamy sumy okupów i trybutów o jakich wspominają kronikarze okaże się, że najeźdźcy z północy zainkasowali blisko 14 ton czystego srebra. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się to ilością zaskakująco niewielką. Po obecnym kursie 14 ton srebra kosztowałoby około 54 milionów złotych. Należy jednak pamiętać, że we wczesnośredniowiecznej Europie srebro miało o wiele większą wartość niż dzisiaj.

Zgodnie z tym, co podaje profesor Price, z takiej ilości kruszcu można było wybić siedem milionów monet będących wówczas w obiegu, a więc ilość naprawdę ogromną. Byłoby to około 14% wszystkich monet jakie opuściły frankijskie mennice w IX stuleciu!

Oblężenie Paryża przez wikingów w 885 roku w wyobrażeniu XIX-wiecznego artysty (domena publiczna).
Oblężenie Paryża przez wikingów w 885 roku w wyobrażeniu XIX-wiecznego artysty (domena publiczna).

Biorąc pod uwagę, że w tym czasie niewolnik kosztował około 300 gramów srebra, a dobry miecz z pochwą 480 gramów kruszcu, to za 14 ton szlachetnego metalu można było kupić ponad 46 600 niewolników lub niemal 29 200 mieczy! A to jeszcze nie koniec.

Autor pracy The Children of Ash and Elm podkreśla, że Skandynawowie w ramach ściąganego z Franków haraczu oprócz pieniędzy „otrzymywali zboże, zwierzęta gospodarskie, produkty rolne, wino, cydr, konie i inne towary”.

Bibliografia

  1. Robert F. Barkowski, Paryż 885-886, Bellona 2023.
  2. Philip Parker, Furia ludzi Północy. Dzieje świata wikingów, Dom Wydawniczy Rebis 2016.
  3. Neil Price, The Children of Ash and Elm. A History of the Vikings, Penguin Books 2022.
  4. lse Roesdahl, Historia Wikingów, Marabut 1996.

WIDEO: Największa zagadka średniowiecznego Wawelu

Autor
Rafał Kuzak

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.