„Będziecie przewiezieni do obozu koncentracyjnego” – usłyszeli profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego, których 6 listopada 1939 roku wezwano do budynku uczelni. Jak ci, którym udało się przetrwać, wspominają to co nastąpiło później?
3 listopada 1939 roku SS-Sturmbannführer Brunon Müller – dowódca Einsatzkommando 2/I – wydał rektorowi Uniwersytetu Jagiellońskiego polecenie zorganizowała walnego spotkania przedstawicieli władz niemieckich z kadrą uczelni. Naukowcy mieli na nim wysłuchać odczytu, prezentującego niemieckie spojrzenie na sprawy nauki.
Reklama
Kto odważy się sprzeciwić, zostanie zastrzelony
Spotkanie odbyło się 6 listopada w sali nr 66 (obecnie noszącej numer 56) Collegium Novum. Müller ogłosił w jego trakcie:
Tutejszy uniwersytet rozpoczął rok akademicki bez wcześniejszego uzyskania zgody władz niemieckich. Jest to wyraz złej woli. (…) wszyscy, poza trzema obecnymi kobietami, zostaną wywiezieni do obozu koncentracyjnego. Kto odważy się na opór wobec wykonania mojego rozkazu, zostanie zastrzelony.
Grupa 183 naukowców została aresztowana, a następnie przewieziona do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen w Brandenburgii.
Większość akademików więziono do lutego kolejnego, 1940 roku. Niektórych także później. Przynajmniej dwadzieścia osób nie przetrwało obozowych warunków lub zostało zamordowanych przez Niemców.
Reklama
***
Film Macieja Zborka Sonderaktion Krakau. Wspomnienia aresztowanych akademików powstał w związku z obchodami 80. rocznicy tych tragicznych wydarzeń.
Materiał został oparty na wspomnieniach profesorów, zebranych w książce Relacje pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego o ich losach osobistych i dziejach uczelni w czasie drugiej wojny światowej (Kraków 2005).