Iwan III Srogi władał Moskwą w latach 1462–1505. W rosyjskiej historiografii nazywany jest Wielkim. W pełni zasługuje na ten przydomek. Zostawił następcom największe państwo w Europie: rozciągające się niemal od Dniepru do północnego Uralu.
Iwan III zjednoczył prawie wszystkie księstwa Rusi Zaleskiej, ostatecznie zerwał z podległością Ordzie i — co przyniosło mu niezwykłe wzmocnienie państwa — podbił bogaty Nowogród z jego olbrzymimi posiadłościami na północy i północnym wschodzie.
Reklama
Koniec z kulturalną izolacją Moskwy
Republika kupiecka szukała wsparcia w Polsce i na Litwie, ale zajęty sprawami dynastycznymi w Czechach Kazimierz Jagiellończyk nie był w stanie udzielić pomocy. Nowogród padł. Iwan III kazał usunąć dzwon zwołujący mieszkańców na wiece.
Bojarów i kupców, którzy sprzeciwiali się połączeniu ich republiki z Moskwą, przesiedlił do innych części kraju, a ich ziemie skonfiskował. Zamknięto kantor Hanzy, zerwano połączenia z Zachodem.
Co niezwykle istotne: Iwan III przerwał dyplomatyczną i kulturalną izolację swojego księstwa. To właśnie za jego rządów Moskwa nawiązała kontakty z Europą i przyjęła dziedzictwo Konstantynopola.
Wybitnie pomogło w tym zawarte w 1472 roku małżeństwo z Zoe Paleolog, bratanicą ostatniego cesarza bizantyjskiego Konstantyna XI, który zginął, broniąc murów Konstantynopola przed zwycięskim sułtanem tureckim Mehmedem Zdobywcą.
Reklama
Wydarzyło się to przy dużym udziale dyplomacji papieskiej, która liczyła na unię kościelną między Rzymem i moskiewskim prawosławiem. To Grecy i Włosi, którzy przybyli do Moskwy z Zoe, pozwolili nawiązać Wielkiemu Księstwu kontakty dyplomatyczne z całą Europą, z Habsburgami na czele.
Trzeci Rzym
Zreformowano urzędy centralne, rozrósł się aparat biurokratyczny, włoscy architekci przebudowali Kreml. Potężne, stojące do dziś ceglane mury Kremla to ich dzieło. W tytulaturze księcia pojawiło się słowo „samodzierżca”, które jest kalką greckiego pojęcia autokrator, stanowiącego jeden z ważniejszych elementów określających samowładną i niepodlegającą ograniczeniom władzę cesarzy bizantyjskich.
Moskwa przyjęła też do swojej symboliki dwugłowego orła cesarskiego. Stała się Trzecim Rzymem, duchową spadkobierczynią cesarstwa bizantyjskiego. To właśnie wtedy, w czasach Iwana III Srogiego, obok tradycyjnej misji Moskwy, czyli „zbierania ziem ruskich”, pojawiło się nowe wyzwanie: budowa prawosławnego imperium. Imperium prawdziwej wiary. (…)
Trzeba sobie uświadomić, że w czasie jego czterdziestoletniego z okładem panowania na wschód od Litwy pojawiła się zupełnie nowa jakość polityczna i ideologiczna. To wtedy uformowało się państwo, z którym przyjdzie konfrontować się ostatnim Jagiellonom, a później królom i szlachcie Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Obrońcy prawosławia
To już nie jest tylko Wielkie Księstwo Moskiewskie — może i najsilniejsze na całej Rusi, z ambicjami przewodzenia jej, ale po prostu jedno z wielu księstw w Europie. Po upadku Konstantynopola w 1453 roku Moskwa stała się jedynym niepodległym państwem prawosławnym na świecie, bo Bułgarzy, Serbowie i Grecy padli pod naporem Turcji.
Przejęła więc dziejową misję obrony i szerzenia prawdziwej wiary. A prawdziwa wiara to ta wyznawana w Moskwie. Żadna inna. Gdy szukające pomocy na zachodzie Bizancjum zgodziło się w 1439 roku na podpisanie we Florencji unii kościelnej z Rzymem, Moskwa odrzuciła tę ideę.
Reklama
Cerkiew ruska, odżegnująca się od wszelkich kontaktów z „łacińskimi heretykami”, nie uznała decyzji soboru i patriarchy Konstantynopola. Popierający unię metropolita Rusi Izydor, Grek z pochodzenia, został aresztowany i skazany na spalenie na stosie.
Zdołał uciec, a biskupi ruscy wybrali na nowego metropolitę Rusina Jonasza. To było wypowiedzenie posłuszeństwa Konstantynopolowi, Cerkiew moskiewska wybiła się na samodzielność. Powstała odrębna metropolia moskiewska, która w końcu XVI wieku została przekształcona w patriarchat.
Cesarz i patriarcha Konstantynopola, promotorzy unii florenckiej, zostali uznani w Moskwie za odstępców od prawdziwej wiary. Dowodów na to dostarczył wkrótce sam Najwyższy. Wszak Konstantynopol, splamiony konszachtami z heretykami, upadł! Więc teraz my w Moskwie musimy ponieść sztandar, posłannictwo, brzemię i chwałę imperium Chrystusowego na ziemi.
Hosudar Wsiej Rusi
Nie przez przypadek za czasów Iwana III zaczęto na Rusi powszechnie nazywać go carem, czyli — w języku wschodnich i południowych Słowian — cesarzem. Sam wielki książę zaczął używać tego tytułu w korespondencji z niektórymi krajami niemieckimi i zakonem kawalerów mieczowych.
Do powszechnego użytku wszedł również wtedy tytuł hosudara Wsieja Rusi, czyli hospodara Wszechrusi. Formuje się pojęcie cara Wszechrusi. Po raz pierwszy tego tytułu podczas koronacji użył w 1547 roku wnuk Iwana III, Iwan IV, nazwany Groźnym, ale ideowe podwaliny pod ten akt zostały położone już w drugiej połowie XV wieku.
Wtedy nastąpiła synteza dwóch wątków napędzających od tej pory politykę Moskwy: jej władca ma moralny obowiązek panowania nad wszystkimi Rusinami i wszystkimi prawosławnymi. A więc w pierwszej kolejności prawosławnymi Rusinami pozostającymi w katolickiej niewoli Litwinów i Polaków. To zasadnicza zmiana jakościowa w porównaniu z czasami Iwana Kality czy Dymitra Dońskiego.
Granica przesunięta o 150 kilometrów na zachód
Na Litwę pod koniec XV wieku ruszyła już inna Moskwa niż ta, z którą wojowali Olgierd i Witold. Znacznie silniejsza, sprawniejsza, z ambitniejszymi celami i szerszymi horyzontami. Moskwa, w której właśnie budziło się poczucie dziejowego powołania do wielkości.
Po śmierci Kazimierza Jagiellończyka [w 1492 roku] ruszyły na Litwę trzy armie moskiewskie. Moskwa osiągnęła spore sukcesy: zajęła tereny nad górną Oką, ziemie siewierską i czernichowską, wschodnią Smoleńszczyznę.
Reklama
Nie ma jednak sensu wyliczać wszystkich kolejnych kampanii, działań dyplomatycznych, rozejmów i pokojów. Od końca XV wieku granica Litwy z Moskwą płonęła niemal cały czas. Dwie pierwsze wojny toczone przez Iwana III przesunęły granicę Moskwy z Litwą o sto pięćdziesiąt kilometrów na zachód.
Źródło
Artykuł stanowi fragment książki Andrzeja Chwalby i Wojciecha Harpuli pt. Polska-Rosja. Historia obsesji, obsesja historii. Ukazała się ona w 2021 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego.