Bezpośrednia przyczyna pierwszego buntu kozackiego tkwiła w prywatnym sporze o majątek Rokitna pomiędzy jednym z atamanów kozackich, Krzysztofem Kosińskim, a przedstawicielem wielkich rodów ruskich – księciem Januszem Ostrogskim. Na osobisty konflikt dwóch wpływowych mężczyzn nałożyły się stałe bolączki Kozaków, tym większe, że państwo nie po raz pierwszy spóźniało się z wypłatą żołdu dla rejestrowych.
Kozacy, szukający łupów i zajęcia, zaczęli grabić włości szlacheckie i królewskie oraz wyprawiać się na ziemie Turków.
Reklama
Powstanie Kosińskiego (1591-1593). Pierwszy bunt Kozaków
Na powszechnym poczuciu rozżalenia i przekonaniu o tym, że Polacy złamali obowiązujące ugody skorzystał Kosiński. Wezwał on ludzi do walki o swe prawa, a ci ochoczo chwycili za broń.
Powstanie trwało od 1591 do 1593 roku i zostało stłumione przez wojska magnackie oraz szlachtę województw ukrainnych. Warto zaznaczyć, że do oddziałów kozackich masowo przyłączali się miejscowi mieszczanie, a zwłaszcza chłopi. Ochotnicy pragnęli wyrwać się z kieratu poddaństwa i zdobyć status Kozaka, wraz z przynależnymi prawami i wolnościami.
Ten proces był charakterystyczny dla każdego powstania, a buntujący się Kozacy zawsze mogli liczyć na wsparcie zdesperowanego pospólstwa.
Powstanie Nalewajki (1594-1596). Rebelia bez żadnych żądań?
Kolejny bunt wybuchł już w 1595 roku, kiedy na Ukrainę powróciły z Mołdawii ochotnicze oddziały kozackie pod komendą Seweryna Nalewajki.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Były to wojska prywatne, dotąd na służbie rodu Ostrogskich. Rozłożyły się jednak na leża w dobrach szlacheckich w województwie bracławskim i zaczęły wybierać z nich kontrybucje. Ponieważ ziemie te nie zostały jeszcze spacyfikowane po buncie Kosińskiego, chłopi masowo przyłączali się do zbrojnych, licząc na wyzwolenie od feudalnego ucisku.
Paradoksalnie strona kozacka nie przedstawiała w trakcie podjętych walk żadnych żądań, a powstanie miało charakter wyraźnie rabunkowy i antysystemowy.
Reklama
Ciekawostką jest fakt, że Nalewajko zaproponował królowi stworzenie na pograniczu województwa bracławskiego terytorium podległego jurysdykcji kozackiej, lecz w pełni zależnego od króla i Rzeczpospolitej. Cieszyłoby się ono autonomią, a Kozacy mogliby mieszkać tam w zamian za osłanianie państwa przed tatarskimi i tureckimi najazdami.
Rzeź, jakiej wojska koronne dokonały pod Sołonicą na Zadnieprzu późną wiosną 1596 roku zakończyła powstanie. Rzeczpospolita niezwykle surowo ukarała Kozaków za podjęty bunt. Wojsko rejestrowe zostało rozwiązane, a Kozacy utracili swoje prawa i przywileje. Na uczestników rebelii nałożono też karę banicji.
Poczucie siły i niepewny pokój. Kozaczyzna na początku XVII wieku
Kolejne lata to próby przywrócenia rejestru i praw przynależnych wojsku zaporoskiemu (o których pisałem szerzej w TYM tekście). Kozaczyzna brała udział we wszystkich wojnach toczonych wtedy przez Rzeczpospolitą, usiłując w ten sposób doprowadzić do cofnięcia dotkliwych represji.
Udało się to wreszcie w roku 1617 roku, gdy zawarto ugodę w Olszanicy. Do tego czasu szeregi Kozaków znacząco się rozrosły. Dowódcy wojska zaporoskiego czuli się na tyle silni, że zaczęli dążyć do objęcia kontrolą Ukrainy czy nawet do narzucenia jej w pełni swej władzy.
Reklama
W tym czasie Kozaczyzna zaangażowała się też w obronę Cerkwii prawosławnej. Emocje rozgrzewał do czerwoności również temat wypraw łupieżczych na Morze Czarne, których zaprzestania żądał król.
Rzeczpospolita nie miała zamiaru godzić się na żadne ustępstwa, co tylko pogłębiało kryzys. Do nowej konfrontacji doszło w 1625 roku. Walki, które wówczas rozgorzały nazwano powstaniem Marka Żmajły.
Powstanie Żmajły (1625). Wymuszone porozumienie
U źródeł rebelii stały zarówno kwestie religijne (Kozacy zamordowali w Kijowie wójta podejrzewanego o sprzyjanie unii brzeskiej), jak i fakt zaangażowania się Zaporożców w wewnętrzne walki na Krymie.
Hetman Stanisław Koniecpolski wprowadził na Ukrainę wojska koronne i prywatne, czym zaskoczył Kozaków oraz zmusił ich do zawarcia nowego porozumienia.
Powiększono rejestr z trzech do sześciu tysięcy ludzi. Ci, którzy się w nim nie znaleźli (wypiszczycy) mieli zachować te same prawa i przywileje co rejestrowi, ale pod warunkiem przesiedlenia się do królewszczyzn.
Poza tym położono tamę rozprzestrzenianiu się na Naddnieprzu jurysdykcji kozackiej (w miastach i na wsiach), która była solą w oku tamtejszej administracji starościńskiej i miejskiej. Wreszcie ograniczono też autonomię sądowniczą Kozaków w sprawach z ludnością niekozacką.
Reklama
Mimo zawartej ugody i skupienia energii kozackiej na walkach wewnętrznych w Chanacie Krymskim, na Ukrainie nadal wrzało.
****
Powyższy tekst powstał na potrzeby książki Chwile przełomu (Bellona 2021). To wspólna publikacja autorstwa publicystów portalu WielkaHISTORIA.pl, ukazująca kluczowe punkty zwrotne w dziejach Polski.
Nasi najlepsi publicyści o wydarzeniach, które zmieniły dzieje Polski
Bibliografia
- Borowiak Albert, Powstanie kozackie 1638, Zabrze 2010.
- Borowiak Albert, Kozaczyzna w przededniu powstania Bohdana Chmielnickiego (1635-1648) [w:] Epoka „Ogniem i Mieczem” we współczesnych badaniach historycznych, pod red. M. Nagielskiego, Warszawa 2000.
- Gawęda Marcin, Powstanie kozackie 1637, Zabrze 2007.
- Gawroński Rawita Franciszek, Kozaczyzna ukrainna Ukraina Rzeczypospolitej Polskiej do końca XVIII wieku, Warszawa 1923.
- Hetmani zaporoscy w służbie króla i Rzeczypospolitej, pod red. Piotra Krolla, Mirosława Nagielskiego, Marka Wagnera, Zabrze 2010.
- Kaczmarczyk Janusz, Bohdan Chmielnicki, Wrocław‒Warszawa‒Kraków 2007.
- Jakowenko Natalia, Historia Ukrainy do 1795 roku, Warszawa 2011.
- Serczyk Władysław Andrzej, Na dalekiej Ukrainie. Dzieje Kozaczyzny do 1648 roku, Kraków 2008.
- Serczyk Władysław Andrzej, Na płonącej Ukrainie. Dzieje Kozaczyzny 1648‒1651, Warszawa 1999.
- Tomkiewicz Władysław, Powstanie kozackie w roku 1630, „Przegląd Powszechny”, t. 187 (1930).
- Wójcik Zbigniew, Wojny kozackie w dawnej Polsce, Kraków 1989 Wójcik Zbigniew, Dzikie Pola w ogniu. Kozaczyzna w dawnej Rzeczypospolitej, Warszawa 1960.